reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Ostatnia edycja:
reklama
No bardzo intensywne! Granatowe. Spróbuję z tym vanishem:tak:

Moja mała już śpi właśnie i mam nadzieję, że to już na noc. Czasem zasypia juz o 20tej i budzi si edopiero o 3 na karmienie, a czasem noszę ją do 23ej. Bywa tez, że zaśnie między 20ta a 22, a potem po godzinie się budzi. Myślę, że trzeba cierpliwości i nasze dzieciaczki w koncu zakapują kiedy jest noc, a kiedy małą drzemeczkę tylko można sobie strzelić.

Zosia śpi, a w domu taki burdel, że szok. W dodatku męża wezwali do akcji, bo jest dzisiaj oficerem dyżurnym. Chyba jakis wypadek się zdarzył. Nie wiem, bo on mi nigdy nie mówi ze szczegółami o co chodzi, nie chce, zebym sie martwiła.
I znowu sama siedzę..idę się myć i lulu.
Dobrej nocy, Mamuśki!
 
A dodalas Vanish do prania? Ja kupuje ten w zelu i dodaje do kazdego prania. Nawet jak cos zafarbuje to on chroni przed tym inne rzeczy. I uzywam fioletowego Ariel'a w plynie on jest najleprzy moim skromnym zdaniem.
 
Do prania nie dodałam vanisha, bo ciuszki Zosi piorę tylko w Loveli. Vanish ma jakieś tam substancje, które mogą dziecku zaszkodzić. Teraz, jak wymoczę ten śpiworek, to potem upiorę go w nie dziecięcym proszku, a potem jeszce raz w dzieicęcym i wypłukam porządnie.
Vercik ja nigdy nie widziałam fioletowego ariela. Cóż-pisałam, ze mieszkam w dziurewie:wściekła/y:
 
No ja też nie chcę, ale uwazam, że akurat proszku przynajmniej do roku warto uzywać dostosowanego do delikatnej skóry dziecka. A Twoje maleństwo dobrze reaguje na zwykły proszek?
 
Willsonka, Adddaaa oczywiscie tak samo czuję jak Wy. Gdy patrze na mała - miłosc sie we mnie nie mieści.
A tak w ogóle Adddaaa, robiłam dzis nalesniki po meksykansku na obiadek. Wyszły super i mezowi bardzo smakowały. Dzięki! Buziak dla Ciebie wielgachny!
ja je uwielbiam ;-) tylko u mnie zresztą wszyscy też,tylko nie dodaję fasoli bo jakoś nie przepadam;-)
nic ide suszyc głowę i spać dobranoc;-)
 
reklama
Do góry