reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

witajcie kofane:-)
jestem zaryta:-( ale aby do 23ciego:tak:
dzięki za wsparcie, ale w pewnym momencie dobiły mnie....koszty inwestycji (i stąd te załamanie):zawstydzona/y: ale sie chcialo to sie ma, no nie?;-) skrobnę Wam wieczorkiem co nie co na zamknietym, sie wyżalę chociaż:-p
Magdzik poruszylaś świetny temat:tak: i chyba wszystkie chorem mozemy powiedzieć, ze mamy to samo:-( i nic tam, ze M nie jest zły, że pomaga (w miarę swoich mozliwości;-)) ale to na nas spoczywa dbanie i pilnowanie o ciągły "ogień' w ognisku domowym, to my - kobiety - jesteśmy odpowiedzialne za cały dom, wychowanie dzieci i ...męża, nakarmienie ich, przewinięcie i oporządzenie i nic to, ze też chcemy się realizować w róznej materii.... my po prostu tak mamy, dlatego poniekąd rozumiem babcie M, która w momencie jakk Kornel sie urodzil, poszła i dala księdzu na mszę z tej radosci, że to nie dziewczynka:baffled::szok::szok::szok: Rozumiem, kobietki mają ciężej w życiu ale zawsze moim marzeniem bylo mieć dziewczynkę i chlopca:-) Damy radę, w końcu jesteśmy silne:-)
Liwka hmmm... pomyślę i dam znać;-)gdzie znalazlaś miejsce?? a zresztą zaraz do Ciebie zadzwonię, bo z ciekawosci uschnę:-p
Kasik super, ze juz jesteś z nami;-) no i widzę, ze dzieciorki daly Wam popalić:tak: a jechaliscie sami, czy ze znajomymi?? Bo ja stwierdzilam, ze juz nigdy nie jedziemy naa wczasy sami, ponieważ po jednym dniu w nowym miejscu, zawsze slyszałam od Kornela- ale mi się nudzi:baffled::baffled::baffled: i przez nastepne dni mialam jedną wielka marudę:wściekła/y: a teraz jak pojechaliśmy tą 30to osobową ekipą z dzieciarami, to on nie mial kiedy sie nudzić i non stop dzieciaki razem sie bawily ( a wiek byl różny:tak:) dlatego też jak będziesz chciala, to nastepnym razem mozemy razem się wybrać:tak:
Post a wiesz, ze ja tęsknie za taaaakimi balonami:zawstydzona/y::-p:-D:-D:-D:-D
Madziu - opóźnione aczkolwiek szczere;-)- życzonka Wszystkiego o czym marzysz, czego chcesz i jak mocno pragniesz!!!!
Mondzi zdróweczka dla Tymiego:tak:
Dorka pisałaś, ze dajecie Sebie kary w postaci zakazu komp. Powiedz mi czy skutkuje???Bo my też takie Kornelowi dajemy, ale powiem Ci szczerze, ze nic nie skutkują:crazy:
Pabla - rozmowa poskutkowała, widać masz dobre przełożenie na M;-) u mnie z tym ostatnio coś kiepsko:zawstydzona/y: muszę do Ciebie na nauki się wybrać;-) no i widzę, że rozbrykalaś sie za kierownicą:-D:-D:-D:-D no i super!!! a daleko teraz jedziecie?
Renia taki brat ro skarb:-p:-p:-p no i ja mam to samo z wiszącą Tośką przy nodze i do tego jeszczee identicko jak Zainab pokazuje, ze albo tam chce iść , albo to wziać (ostatnio chciała abym jej dala żyrandol:baffled::-D:-D:-D)

no i wczoraj sie przestraszyłam dziewczyny baaaaardzo:-( zauważylam u małej guka przy pachwinie:szok: na moje oko to jakby powiększony węzeł chlonny:-( i już zaczynam mysleć skad to, po co i na co:zawstydzona/y: Jutro idę do pani dr, która jest ordynatorem onkologii w dziecięcym- lepiej niech specjalista obejrzy co to za czort...
 
reklama
Heja!

Pabla
, fajnie, że rozmowa owocna. No i fajnie, że sobie jedziecie...

Liwus, choć tematy rehabilitacyjne są mi obecnie bardzo bliskie - od tygodnia boli jak cholera - to pomysłu za bardzo nie mam. Ale pomyślę jeszcze nad tym. Fajnie, że znalazłaś lokal. Od kiedy zaczynasz?

Bea, bo sobie pomyślę, że Juliś idealny :-) A tak serio, to ona naprawdę jest bardzo przyzwoita, większość czasu bawi się sama (lub z Tymim) głównie w domku (taki duży ogrodowy, stoi u Tymcia w pokoju i chyba tam zostanie ze względu na Julkę). Noszenia na rękach u nas nie ma. Chodzi sama tam gdzie chce, a na nielicznych ostatnio spacerach nawet w miarę w wózku siedzi. Najbardziej mnie wkurza jak jest zmęczona i chce mi się przyssać, coby sobie kimnąć. Często gdzieś wśród ludzi. No tego nie lubię. Patrząc na Julkę mam wrażenie, że z drugim dzieckiem jest o niebo łatwiej, co nie zmienia faktu, że z dwójką trudniej - namieszałam...chyba...

Fredka
, gratuluję 5 kilo. U mnie w porywach do 12, ale jako że i tak mam jeszcze spore zapasy, to powinnam się wziąć za siebie, a kompletnie nie mam siły, ochoty, motywacji, sama nie wiem czego... A za jakiś pyszne ciacho pokroić bym się dała. Ech... Zdrówka dla dzieciaków!

Tosika, co do kar, to ja polecam stosowanie takich, które mają związek ze sprawą. Zabranianie, choćby najbardziej lubianej rzeczy chyba rzadko się sprawdza. No i mam nadzieję, że inwestycje będą trafne. Co do tego, że kobiety mają trudniej, to dwoma rękami się podpisze. Daj znać, co z tym guzkiem. Takie odkrycia potrafią zestresować, mimo iż najczęściej to nic groźnego.

No i zainspirowana przez Pablę próbowałam dziś z M pogadać. Mam wrażenie, że ja tylko daję, a jak już wszystko dam, to on idzie odpoczywać. Bardzo się zaangażował w to biuro i ok, bo w końcu z tego mamy żyć, ale jeżeli rozmowy są tylko o tym (potem ogląda telewizor), to przestaje mnie to wszystko interesować (a wiedzieć Wam trzeba, że żaden klient nie uszedł mojej uwadze, mimo iż w biurze nie bywam). Jak zwykle ze wszystkim przesadzam. Spałam dzisiaj na podłodze, bo na zakup materaca wciąż nie ma czasu - a temat trzeba zgłębić, żeby wiedzieć, co wybrać. Skutki rozmowy opłakane, niestety. W każdym razie powiedziałam mu jak zwykle, żeby sobie poszedł, to wszystkim będzie się żyło spokojniej. I jemu, i mnie i dzieciom. Ech, mam wrażenie, że zupełnie nie próbował mnie zrozumieć.
 
W kocu dotarłam na BB, a i to tylko na chwilę, póki potworka nie zawisnie u mojej nogi;-)
Tosika, Liwus, łączę sie w brakoczasowym bólu...Tosika, czemuś Ty kobieto wcześniej nie ostrzegła, że własny biznes to taka harówa?? byłabym się grzecznie w UP zarejestrowała i dreptała sobie po te parę stów co miesiąc, zamiast łeb sobie milionem spraw do załatwienia ujeżdżać i po nocach nie spać przeliczając budżet:-p:-p

Liwus, jeśli o nazwy chodzi, to na razie mam takie bardziej potoczne, typu Zdrowe Plecy, Rusz się! i coś co mi teraz przeszło do głowy: ReLiw - po polsku skrót od 'rehabilitacja' i Twojego imienia, a po angielsku fonetycznie (prawie:) "ulga" ...dla zmęczonych pleców:tak:

Pabla, fajnie, żeście sobie sporo wyjaśnili...z doświadczenia wiem, ze na jakiś czas starcza, a potem...no cóż kolejne rycie beretu:-p Odpocznijcie trochę, jeśli się da na wyjeździe! Mondzi, oby i u Ciebie w końcu rozmowy pomogły... w końcu M to też człowiek (nawet jak w zlosci wydaje nam się, że niekoniecznie:-p) i ludzkie argumenty kiedyś dotrzeć muszą...

No i nie wiem, co jeszcze...

W klubie Malucha bardzo fajnie było, chociaż Florcia najmłodsza w grupie i część zabaw jeszcze dla niej trochę za trudna, ale naprawdę była zainteresowana i całe 1,5 h dzielnie na nóżkach przedreptała, zeby nie być gorsza od innych. Zajęcia też mi się podobały: dużo piosenek z pokazywaniem, dużo zabawy na zmęczenie maluchów (mam też - ledwo żywa do domu doczłapałam:-)), troszkę rysowania i gry na instrumentach - słowem takie trochę twórcze wyręczenie mamy, której nie zawsze chce się w domu przez pół godziny rysować słoneczka, czy układać wieże z klocków:-p

Teraz czekam na R i siadam do roboty sklepowej - bardzo fajny odzew od twórczyń mam i wygląda na to, że będę mieć w sklepie śliczności do zaoferowania....oby tylko klienci podzielali mój gust;-)
 
Tosika to marsz do lekarza i szybko nam daj znać co za guzek,ob to nic poważnego:no:
Survivor u nas tatuś po połowie dnia z młodym stwierdził,że ma go dość,a wstawanie w nocy nuż go dobija (ale halo ,kto tu wstaje:confused::confused::confused:,bo raczej to jestem ja),no teściowa też stwierdziła,że nie da rady z małym siedzieć,to może wkońcu doczekam się zrozumienia i wyrozumiałości dlaczego nie chodzę cały czas uśmiechnięta a częsciej w sumie zła jak osa.
Kasia pokaż się jak balejaż wyszedł,ja tez dzisiaj odpoczywałam u fryca,ale tylko troszkę podcięłam,wiec szybko poszło:sorry2:
Fredka zdrówka dla maluchów.
Mondzi trzymam kciuki żebyście się jednak dogadali.

No i wrócili moi panowie ze spaceru to mój czas wolny się skończył:crazy:
 
Surv Twoja propozycja bardzo mi sie podoba ReLiw :-) Chyba tak nazwę swoj firme. Ekstra! Wlasnie jestem u rodzicow i skanuje swoj biznes plan dla Ciebie Surv .\Dzisiaj bylam tez w US po kserokopie NIPu bom orginal wyrzucila :zawstydzona/y: W srode skladam swoj biznes plan :-)
 
My już po lekarzu,Młoda jednak dostała antybiotyki :wściekła/y:,nie jest gorzej ale strasznie się ciągnie jej ta infekcja :crazy: w przedszkolu o niej zapomną jak tak będzie dalej,strasznie jestem wściekła.Młodsza natomiast została dalej na elofenie i witaminkach:happy: osobiście twierdzę,że to raczej górne jedynki są winne katarowi bo innych oznak brak,Znowu nocka pewnie lipna będzie.
Ja dziś swojego m widziałam dosłownie przez kwadrans gdy wpadł na obiad,zjadł,chwilę pogadał ,zmienił środek lokomocji i dalej do pracy na 20 może ściągnie:sorry2::sorry2::sorry2: i tak praktycznie codziennie
Też się wyżaliłam

Surv ostatnia propozycja bardzo fajna;To się Florka wyhasała ,szkoda,że u nas nie ma takich fajnych zjęć

Mondzi próbuj dalej,jak gadasz to zawsze coś wygadasz.Moja babcia (której osobiście nie pamiętam) zawsze płakała na ślubach i mówiła,że gdyby ta dziewczyna wiedziała co ją czeka to by brała nogi za pas sprzed ołtarza
No i masz rację ,że z drugim dzieckiem jest prościej ale wcale nie lżej

Madzia wcale się nie dziwię ,non stop z Małym i w dodatku wszystko sama,mnie przy Młodszej teściówka tez nie pomaga bo ma kłopoty z kręgosłupem ,a zresztą już dawno przestałam ją o cokolwiek prosić,prędzej na moich rodzicach mogę polegać ale oni są pod siedemdziesiątkę ,też nie wiek na harce
 
hej
nareszcie wolne, chociaz 2 dni, zwariowac mozna...nie wiem jak mozna tak zyc ciagle w biegu...Tosika i inne mamy jak wy to robicie? hę ;-)
wczoraj mala mi wymiotowala, dzisiaj kupka brzydka i pokasluje; juz mailam jechac do lekarza,ale wstrzymamy sie do jutra,czy dojdzie temperatura :baffled: w sumie jakos je mniej ale je, tylko maruda,dlatego nie czytam co u was; codziennie mimo kataru na dwor wychodze z nia poki pogoda; dzisiaj tylko zostalysmy bo kaszlala
ale widze,ze tez latacie, trzymam kciuki za wszystkie przedsiewziecia :tak: malymk chorym zdrowia zycze; ja mam od kataru opryszczke :wściekła/y:
jutro maz do pracy,wiec rano sama bede,znowu :confused:
ostatnio fajne seriale sa w tv; dzisiaj o 22 na TV1 drugi odcinek bedzie-taka fantastyka jak ktos lubi :tak: a przedwczoraj chyba na TVN 1 odcinek lecia i to polski film byl :tak::-D i nawet mi sie podobal :rofl2: obsada niezla i ciekawie jak triller :tak::tak::tak:
wiec mamusie mam nadzieje poczytam co u was
ja tez mam non stop spiecia z mezem :dry: wiec wspolczuje i lacze sie w bolu (jak zwykle :sorry2:)
buziaczki
 
heloł...
w końcu koniec dnia, M kąpie właśnie młodą, zaraz jedzonko i spanko...
dziś mieliśmy trochę relaksu, rano młoda do żłobka, potem hydraulik a potem poszliśmy na spacer z M i poszliśmy sobie na rowerki wodne na jeziorko u nas w parku. Jejku, super, zrelaksowałam się trochę.
Potem młoda wróciła ze żłobka, było ok, ale popołudnie juz marudne:-( taka jest jęcząca i płacząca że szok. Po 16:00 wyszłyśmy na dwór i dopiero co wróciłyśmy, chciałam żeby się dobrze wybiegała.
Jutro rano na chrzciny jedziemy, ale tylko ja z młodą, M pracuje:-:)no:
Liwus, Surv - bardzo fajna nazwa ReLiw!!! extra!
Surv - super że w klubiku się podobało, to najważniejsze!
Dorka - ale masz synka opiekuńczego, naprawdę Ci się udał chlopak!
Iza - ja ostatnio o 22:00 już śpię niestety, a chętnie bym obejrzała parę tych nowych seriali.
Tosika - byle do 23- go i odpoczniesz trochę! Ty zaradna jesteś, na pewno wszystko będzie na tip-top!
Fredka - zdrówka dla starszej i oby u młodszej nic się nie zadziało więcej. Moja też katar ma i trochę pokasłuje,ale znów lekarka dziś sprawdziła że wszystko jest ok.
 
Hej, hej!
U fryzjera 3 godziny - bezcenne ;-) Jestem zadowolona, bo znów wróciłam do mojej fryzjerki i widzę zdecydowaną róznicę pomiędzy tym co sobie zafundowałam ostatnim razem a teraz. I teraz "zaszalałam" - mam prostą grzywkę, jak Izabelka:tak:
Kasik super, ze juz jesteś z nami;-) no i widzę, ze dzieciorki daly Wam popalić:tak: a jechaliscie sami, czy ze znajomymi?? Bo ja stwierdzilam, ze juz nigdy nie jedziemy naa wczasy sami, ponieważ po jednym dniu w nowym miejscu, zawsze slyszałam od Kornela- ale mi się nudzi:baffled::baffled::baffled: i przez nastepne dni mialam jedną wielka marudę:wściekła/y: a teraz jak pojechaliśmy tą 30to osobową ekipą z dzieciarami, to on nie mial kiedy sie nudzić i non stop dzieciaki razem sie bawily ( a wiek byl różny:tak:) dlatego też jak będziesz chciala, to nastepnym razem mozemy razem się wybrać:tak:

Byliśmy jeszcze ze znajomymi i ich dwoma synkami. Szkoda, że mieliśmy pokoje daleko od siebie (w innych domkach), bo nie mogliśmy razem relaksować się wieczorami. O.K. na kolejne wakacje z Wami;-)

Kasia pokaż się jak balejaż wyszedł

Kiedys na pewno:tak:;-) M na zawołanie mi zdjęcia nie zrobi a sama sobie nie potrafię:baffled:

Dziewczyny, ale u Was pracowicie. Życzę realizacji wszystkich planów i spokojnych głów:tak:
 
reklama
hej z ranka
moje ptaszki od 6-tej na nogach, ja nie moglam sie zwlec,wiec samopasem lataly...mala juz marudzi :baffled::nerd:
Pabla ale mialas fajnie wczoraj :tak: tez bym z mezem gdzies poszla,chyba bedzie trzeba cos zorganizowac :tak:
Kasiu tez czekam na fotke :-D

noc u nas normalna,wiec bede mala obserwowac czy w ogole isc do lekarza; maz w pracy do 9, potem na budow jedzie koledze pomagac; fajna sobota sie zapowiada :dry:
w kazdym razie
milego odpoczynku dzisiaj
 
Do góry