Witam serdecznie,
mnie to dopiero wieki tu nie było
jestem totalnie 100 lat za murzynami w kwestii tego co się u Was dzieje
staram się trochę nadrobić, ale tyle tego że szok
troszkę się orientuje z ostatnich postów, mam nadzieję, że w końcu zagoszczę tu na dłużej
przyznam się szczerze, że wcześniej dopadło mnie jakieś dziwne odrzucenie do forum, to chyba przez te moje okrutne starania o dziecko:-( obraziłam się na wszystko co było związane z ciążą i staraniami:-( żal mi było, że przez tyle lat u Was przybyło dzieciaczków, a ja jestem w martwym punkcie, wiem że to było głupie i totalnie pokręcone, ale już się pogodziłam z myślą, że Antek chyba będzie sam, albo po prostu natura mnie olała i muszę uderzyć do sił wyższych tylko tu trzeba dwóch osób, a u nas z tym ciężko bo ta moja grosza połówka panicznie boi się lekarzy
jednak na razie dałam sobie siana i zatęskniłam za Wami - zresztą tęskniłam zawsze - i oto jestem - koleżanka marnotrawna
widzę, że rządzi tu zwarta grupa, ale to dobrze, mniej do czytania i nadrabiania
widzę, że
Heksa wróciła - kope lat - Dzieciaczki jakie masz duże
Kamu gratuluje ślicznej Córeczki:-):-):-)
Madzia i Kicrym - wasze Dziewczynki jakie już kobitki, a niedawno chodziłyście w ciąży:-):-):-):-)
Renia Twój Iguś czysty Braciszek - mega przystojaniak
resztę śledzę, na FB
U nas życie toczy się spokojnie, Stary na saksach, niebawem w połowie października wróci, w pracy spoko. Antek w zerówce, ledwo się odnajduje, na początku nie chciał pracować w książkach, ale teraz jakoś daje radę. Uparty jak osioł, przemądrzały i niestety nie jest już małym słodkim bobaskiem
z tego co udało mi się zerknąć to chciałbym dołączyć do grona matek, które walczą z koślawymi kolanami i stopami
u nas zalecone są wkładki na stopy płasko - koślawe oraz obuwie profilaktyczne podklejone od środka
efekt jakiś jest ale bez szału;-) muszę chyba częściej wymieniać wkładki i solidnie zacząć z Nim ćwiczyć;-) szczepienie u nas było jedno do picia a drugie zastrzyk w rączkę - Antek nawet nie pisnął
książki w przedszkolu z serii "Tropiciele" kosztowały mnie 105 zł plus religia 14zł, Pzu 32zł, komitet 20zł oraz po 3zł za obiad ok 60zł miesiecznie, pobyt w zerówce do 13 ej jest bezpłatny, tak więc ja mam niewiele do zapłaty:-) dobra tyle na razie, muszę cofnąć się ze 200 stron i troszku ponadrabiać, żeby nie być taka ze wszystkim do tyłu
miłej nocy