reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Kasia no muszę to napisać - a nie mówiłam:-pkrótko pracuję w zawodzie ale większość rodziców robi wielkie oczy jak mówię co ich dziecko potrafi:-psuper takie p-le:-D
Madzia ja nie wprowadzam glutenu tak jak zalecają- chyba pół łyżeczki dziennie-nawet nie sprawdzałam tych zaleceń dokładnie. Podaję Liwce (od nie dawna) kaszki z glutenem - z Hippa wielozbożową z bananem BIO i daję skórkę chleba do pomamlania, oprócz tego jakiś słoiczek z glutenem w tygodniu też się trafi czy to w obiadku czy w deserku:tak:gdyby ta moja gwiazda chciała jeść moje zupy to może bym się trzymała tych zaleceń, ale bunt jest nie z tej ziemi więc podaję gotowe:sorry:
Dorka też mam ten sos w domu:-pale piersi nie mam:-pna dziś mam mielone jeszcze,ale na jutro coś muszę wykombinować:happy:

Liwka śpi, Kuba już przyszedł z p-la, dziś pewnie nudy będą bo pogoda nadal okropna:confused2:do tego M na wsi, więc totalnie sama na placu boju:sorry:
 
reklama
Kic, ja nie tyle byłam zaskoczona tym, że Miki potrafi, to czy tamto, bo to w sumie wiem (ale nie mam porównania jak to wygląda na tle grupy), ale w szoku byłam, że był taki kontaktowy, tak dobrze się zaprezentował i że wg pani sprostałby wymaganiom i wyzwaniom jakie stawia szkoła. Ale ja zostawiam go jeszcze rok w przedszkolu:tak:
Widzę, że dziś cycki króluja na stołach:-D
 
Kasia, no co ja mam powiedzieć...w siebie nie wierzysz, w syna nie wierzysz...widać musicie mieć na piśmie, żescie zdolni:-p:-)

I się odmeldowuję, cały dzień w robocie, potem trochę posegregowałam ostatnie rzeczy, ale generalnie mamy 90% spakowane, zostało rozkręcić meble, a reszta zostaje i R bedzie wywoził na raty przyjeżdżając na niedziele. Dziwnie jakoś w takim pustym domu, w końcu chyba do nas dotarło, że stąd wyjeżdżamy:sorry: Idę się położyc bo plecy naparzają: co prawda 30 tydzień zaczęty, czyli osiągnęłam swoją prywatną granicę bezpieczeństwa, jakby rodzić przyszło, ale jednak jeszcze z 6 tygodni to bym mlodą ponosiła:tak:
 
Surv, no masz rację - taki niedowiarek ze mnie:sorry:
Jejku, faktycznie dziwnie tak musisz się czuć. A ile mieszkaliście w tym mieszkaniu?
 
HELOŁ
my od 7 na nogach
młody stwierdził, że go brzuszek boli "a przecież cukierków żadnych i andrucika nie jadłem":confused:
za to zjadł śniadanie pięknie - chyba był głodny
muszę nauczyć go odróżniać bół brzuszka i głód brzuszka:-)

u dent nie byliśmy w środę bo te wymioty
za tydzień mamy wizytę po przedszkolu
liczę, że odwaga nie minie

Madziu ja zaczęłam z dokarmianiem po 4mcu ale na zasadzie łyżeczki dziennie i jakoś podobnie z glutenem koło 5mca
kurcze blade normalnie zapomniało się :-)
ale niebawem będzie okazja odświeżyć zaległości:tak:

Surv no do maja coraz bliżej a i przeprowadzka idzie błyskawicznie
ja tam lubię tematy aranżacyjne (english style też mnie się podoba i to nie tylko w łazience:-))
fajnie tak planować - życze jeszcze 6ki w totka

Kasiu no i dobrze robisz, że zostawiasz Mikiego w przedszkolu jeszcze jeden rok
super, że dobrze wypadł przed psychologiem:tak:
a przedszkole dla zwierzaków to coś pięknego - sama chodziłam ze swoim
dla niego frajda i dla mnie niezła nauka
a później jakieś imprezy np policyjne i mój pies brylował bo świetny z niego pies towarzyszący był (teraz już 11 lat staruszek)

Dorka zdrówka dla Misi. Oby szybko przeszło

Kic super, że tak długo na świeżym powietrzu z dzieciakami
nie ma nic lepszego
ja zauważyłam, ze jak Tymi siedział jeszcze w domu to też non stop na zewnątrz i odporność na medal

Pabla też widziałam new fryzurkę - super odważna i bardzo do Ciebie pasuje:tak:

oki zmykam ogarniać się
miłego dnia
 
Kasia, 1 kwietnia mija siódma rocznica kupna tego mieszkania, a że od razu się wprowadzałam, to i mojego w nim mieszkania 7 lat mija...no i tak smutno trochę, to moje pierwsze mieszkanie, dopiero jak je kupilam poczulam się naprawdę dorosła:-) Ale ponieważ go nie sprzedajemy , to zawsze można bedzie podróż sentymentalną odbyć:-p

Dorka, jak po lekarzu? Zdrówka dla Misi!

Renia, no to trzymam mocno kciuki, żeby w końcu z przedszkolem się udało! Teraz na wiosnę pewnie bedą często na spacery chodzić to i dla odporności dodatkowy plus:tak: U nas wizyta u dentysty przebiegła fantastycznie, ale jak sądzę nie bez znaczenia było to, że Flo ma idealnie zdrowe zęby:szok: Ja się pytam po kim, jak my z R łącznie mamy tyle zebów co jeden normalny człowiek:-p:-p

Zmykam do roboty, bo jeszcze do marketu po zapasy dla nas i R na placowkę podjechać trzeba, a od jutra musimy sobie z Flo same radzić:sorry2:
 
Witam, my pobudka o 7,Misie meczyl kaszel:-( Ja jeszcze dospalam do 8, z przerwa po jogurt dla malej i kakao:baffled: Z Misia osluchowo czysto,uszy czyste,gardlo tez:tak:Troche inhalacji dostala syropy i mam nadzieje ze w poniedzialek pojdzie do przedszkola:tak:
Survi no trudno tak po 7 latach sie wyprowadzac:tak:Widze ze jakos sie wyrobiliscie z pakowaniem:tak:
Mam zamiar wyjsc z Misia na spacer, tylko mam nadzieje ze nie bedzie padac:baffled: Mi cos ciezko oddech zlapac,chyba Franek mi na przeponie siedzi:-D
 
Witam i ja, znów wsiąkłam, ale powrót do chodzenia i pomocy w lekcjach, i nic więcej się nie chce :-p
Kasiu gratki dla Ciebie i Mikiego, zdolniachy :tak:
Surv super że pakowanie tak sprawnie poszło, fajnie że z ząbkami Flo wszystko ok :tak:I oby zawsze tak było.
Dorka, Renia zdrówka dla dzieci. I oby w poniedziałek wróciły do przedszkola.
Madziu wow, ależ zleciało, dopiero urodziłaś Majkę, a już będziesz wprowadzać nowe jedzonko :szok:
I nie wiem co jeszcze, u nas pogoda wredna, niby ciepło, ale pochmuro i coś siąpi :baffled:Ja chcę słonko i wiosnę :-D
Dobrze że dziś piątek, jutro nie muszę nigdzie chodzić :cool:
 
Hej, Sylcia nie tylko Ty wsiąknęłaś;-) ja sobie zawsze obiecuje, że choć parę zdań naskrobie a zwykle przejrze wszystko ekspresowo, a już o pisaniu zapominam:zawstydzona/y::-)
Madziu, Kic właśnie widzę jak Wam te małe Damy szybko rosną, zresztą co tu gadać zaraz nasze Ciężaróweczki będą tulić bobaski - matko jak ten czas leci, a niedawno wszystkie razem marudziłyśmy jaki to ciężki żywot mamy będąc w dwupaku:-D
Surv jeny a Ty lada moment uciekasz na wieś, na pewno wiesz co robisz???;-):-) jakbyś w razie nie mogła odnaleźć się w wiejskim życiu to wal do mnie jak w dym:-p - wiesz dobór węgla itp, a gazociąg tam macie czy będziecie mykać po butlę do jakiegoś punktu jak to u nas się robi, a jak z kanalizacją - szambo czy nowoczesność?? :-D:-D:-D przepraszam za te pytania, ale niestety dość istotnie kwestie na wsi:-D:-D no chyba że u Was to nie taka prawdziwa wieś bo ja niby mieszkam na wsi, ale krowy u mnie nie znajdziesz;-);-);-) powodzenia:-)

my byliśmy ostatnio u pulmonologa na kontroli i jak nam dała leków to zawału dostałam przy płaceniu prawie 300zł:szok: a ponadto będziemy robić badanie o nazwie chlorki w pocie i już się naschizowałam bo poczytałam w necie, że to badanie określa czy dziecko jest chore na mukowiscytoze:szok: a i Kochane nie wrzuciłam Wam jeszcze mojej fotki bez kagańca bo jak je zgrałam to mam taki mordoskręt, że hej i wstyd je wrzucać - jak sobie zrobię coś porządnego to wtedy sie Wam pokaże:-) zmykam bo mam dziś popołudniówkę w pracy, miłego dnia i zdrówka dla Wszystkich:-D
 
reklama
post marnotrawna melduję się również :) Kate, Sylcia...ale się marnotrawne postami zgrały :)Dorka... zdrówka dla młodej, taki czas, młody też katar ma i kaszle ale to od kataru (normalnie niedługo będę ekspertem w rozpoznawaniu kaszli :)) Franiu, daj matce życ, oddychać choć :)Renia...oj wafelków nie było??? oby to koniec chorowania Tymiego...o fotce pamiętasz??? zaraz sprawdzę na zamkniętymSurv...no nowe życie zaczynasz, ale wiesz co??? odetchniesz z ulgą, będziesz Panią na włościach, miejsca w bród i ogród wokoło.....ooohhhyeeeaaahCo u mnie???Ojciec nadal w szpitalu, jest lepiej bo do środy to myśleliśmy że już raczej koniec, ale odzyskał mowę, ma zapalenie płuc plus postępującą wadę serca, na operacje nadal nie wyraża zgody bo mogłaby zagrozić jego życiu ????? nie mam pytańWczoraj i dzis mam urlop żeby to wszystko ogarnąć, wczoraj mnóstwo załatwień, pobrałam druki w przedszkolu na rekrutację :), pojechaliśmy z młodym odwieźć młodą do przedszkola i poznał panie, mrugnąl do nich okiem i panie odrazu jego , potem młody do domu a ja szpital, a potem spotkam się z Magdzikiem :) coby przy zielonej herbacie poplotkować trochę. Nawet zakupiłam sobie tunikę czarną na wyprzedazydzisiaj dzień z synem zdecydowanieBabcia pojechała do ojca a my rano najpierw przedszkole (nie uwierzycie młoda wczoraj stała w przedszkolu w kącie...Pani też nie mogła w to uwierzyć że ta grzeczna dziewczynka potrafi tak dokazywać z kolegą jakimś ) ostatnio wogóle jacyś rozbrykani są strasznie.Potem zakupy, i ciucholand bo dzisiaj wyprzedaż, młody wybrał młodej wypasioną bluzkę :)ogarneliśmy chałupkę z grubsza a teraz chłopak śpi.ja muszę mykać coś zrobić i nie wiem co, druty? szycie? czy klejenie kartek??? wszystko by się przydało.poza tym, już nie ślinię się jak niemowlak na widok jedzenia, ale gorącej czekolady to bym się napiła i kawy z mlekiem....uuuuuuu, a dzisiaj dzień piąty, zjadłam rybkę i wieczorem stek..bbblllleeee. brokuły...aaaaaamniam mniam byle do przyszłej soboty :)no nic lecę zrobić coś kreatywnego
 
Ostatnia edycja:
Do góry