reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Post, bardzo się cieszę, że na Twój come back. Masz rację, Reni należy się solidne lanie:-p
Renia, moje prasowanie skutecznie mnie zawołało - machnęłam co trzeba. Ale kolejne się suszy, brrr Jejku, już połowa ciąży. Oj leci to strasznie!
Kic, nie zazdroszczę wizyty, no ale teraz masz już spokój na pewien czas.
Dorka fryz jest. Człowiek od razu lepiej się czuje:tak:
Tosika, dla mnie to zupełny kosmos to spanie Tosi:szok: U nas nie ma takiej opcji - chyba, że przyduszanie poduszeczką;-):-D
A propos dzieciaków nieusłuchliwych, to Miki dziś coś tam przeskrobał, ja się od razu najeżyłam a ten "a dlaczego się od razu denerwujesz?"
U nas wieje i leje - pysznie po prostu:confused2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej
Długi weekend sie zbliża wiec aparat w rękę mężowi i niech wreszcie żyła brzucha:-)
Akurat jedziem w góry.
Może Tymi narty założy?

Post to witaj na bb:-)

Zmykam sie pakować i jeszcze italiano odswiezyc bo jutro lekcja przed wyjazdem. A co:-)
 
witajcie moje Panie wieczorową porą:-)

byłam dzisiaj u dr : u mnie niby ok, ale teraz mi głos odebralo i do tego tak jakos boli glęboko w płucach:eek: a u Tosi dobrze, mamy tylko na noc dawac taki syrop przeciwkaszlowy, bo w oskrzelach czysciutko:tak:
wiecie co, jestem rozczarowana Wasza postawą, malo tego nie spodziewałam się, że bliskie memu sercu kolezanki staną przeciwko mnie!!! jak tak mozecie gnębić biedną koleżankę i do tego wspierać jej męża w dążeniu do jego celu:-p aczkolwiek z jednej strony patrząc jak mam teraz dwójeczkę, to jest cudnie, bo pomimo roznicy wieku moje dzieciorki są w siebie wpatrzeni i mają siebie i wiadomo im wiecej tym lepiej:-pale z drugiej ja juz się troszkę boje, jakby nie bylo 36 na karku to juz nie lada wyzwanie:sorry:
Surv Twoja Flo może indywidualistka ale widać karna, a my dzisiak mieliśmy scene dantenską:no: bo mała upatrzyla sobie w Smyku stroj księżniczki, a w sklad niego wchodziła kawalak tiulowej spodniczki, mala torebeczka i rozdżka, za 49 zl jak dla mnie to "letka"przesada:sorry: no ale moje dziewczę tak nie uwazalo i zrobilo taki placz, że moje dziewczyny ze sklepu obok (a dodam, że ten smyk jest wiekaśny, do tego doliczyć trzeba duzy korytarz i w następnym na koncu akurat staly) powiedzialy mi, jak zaszlam, że slyszaly że chyba coś się stalo bo slyszały przeraxliwe ni to wycie ni to lament dziecka:eek: a ja na to "tak widzialam jacys rodzice pastwili się nad dzieckiem":-p a wiecie co zrobiliśmy- M wziął malą do samochodu i na tym skonczyl się dla dziewczyny shoping:tak: serce mi się krajalo ale nie możemy ulegac zachciewajką naszych dzieci:sorry:
Madzia a możesz mi pokazać jak te hula hop wygląda? i czy ono jest też skladane? bo ja postanowilam, ze muszę się wyzbyc tego serdelka na co mi się do brzycha przykleil:-p
Post nie może być, Ty sie dzisiaj obijalaś?:-p cos nas tu kręcisz:-D ja tez mam coś takiego, ze jak za dlugo nie wchodzę na bb, to mnie normalnie nosi, czegos mi braknie, kogoś widzieć rządam i tak się wtedy zastanawiam czy to jest miłość czy to jest kochanie?:-p
Renia teraz Tobie zazdroszczę nartowania:-p a na jaki kolor malujecie salona?
Kasia na moje oko to Miki mi na dyplomate rośnie:-D:-D:-D:-D:-D
Kate nie możesz sobie zarzucać calego zla, ja wiemy ze chcemy być dobrymi rodzicami i staramy sie nie wkładać dziecku złych emmocji, ale tak sie nie da:no: mi też sie zdaży nie raz coś glosniej powiedziec na M przy dzieciach, aczkolwiek moim zdaniem taki bezpieczny, bezstresowy chow tez nie do konca jest wskazany mpim zdaniem:tak: dam i przykład: moi rodzice przez cale dziecinstwo nigdy przy mnie sie nie pokłócili, nie podniesli glosu u nas zawsze byla spokojna rozmowa przełozona na argumenty (ileez razy ja marzylam o tym aby mój tata normalnie manto mi spóścil w pięc minut i by bylo po bolu a tak mi godzinami uświadamial jak nalezy postępować:confused2:) no i jak poszlam na studia przez pierwsze miesiąca mieszkałam u mojej mamy brata i jego zony, a dodam, że było to wtedy młode malżeństwo, świetne ale charakterne i z temperamentem i kiedys byłam swiadkiem ich "wymiany zdan" ja pitole tam prawie szklanki latały i wiecie co, ja prawie 20latka schowalam sie w rogu i plakałam, bo nie wiedziałam co to jest, dzwonilam po rodziców by mnie zabrali, totalnie nie odnalazlam się w takiej sytuacji aich dzieci co na to (mieli wtedy po pare lat) luz, wylączyly sie:eek: i teraz te dzieciaki maja po dwadzieścia pare lat i są przebojowe i wesole, a ja? też jestem wesoła i przebojowa ale jak ktoś mnie stara sie zaatakowac (np. slownie) to totalnie nie umiem walczyć, aani odpyszczyć, bo ja potrafie tylko kulturalnie rrozmawiać:sorry:
Dorka :sorry: a jak Seba zareagowal na drugiego bobaska? nie tam ze się podpytuje tak pod kątem Kornela, ale tak z ciekawości:-p
Kic ja tez nie lubie dentystow, mi po porodzie z Kornelem poszly wszystkie zęby:eek: normalnie każdy ząb po kolei musialam zaleczyć:no: dlatego ostatnio ja mnie Kornel sie spytał na jakie studia powinien pójść , to do razu mu powiedzialam -stomatologia:-p przynajmniej na starość za darmo protezy będę miala:rofl2:
a do nas jutro znajomi z W-wy przyjeżdzaja, wiec bedzie wesolo, a w niedziele idę na wośp i tak się zastanawiam co w tym roku zlicytuje (przyp.red. że w tamtym roku wyszlam z licytacji z czerowną sofą:rofl2:)
 
Tosika, wydaje mi się, że Twój Kornel też taki spokojny i kulturalny jak Ty:tak:Czyli niedaleko padło jabłko od jabłoni;-)
Renia, daj z siebie wszystko i wróć z pełną kartą zdjęć dla koleżanek:tak:
U nas znów szaro, buro i ponuro. Chyba popadnę w jesienną depresję:shocked2:
 
U nas znów szaro, buro i ponuro. Chyba popadnę w jesienną depresję:shocked2:

Ja już popadłam:confused: jest tak wstrętnie, że nawet mi się iśc kawy nie chce zrobić...R wstał 10 minut temu, Flo już dawno, ale na razie się grzecznie bawi, aczkolwiek oczekujemy atakow szału wkrotce, co i nie dziwota, bo ile mozna się ze starymi w domu nudzić?:-p

Renia, to przyjemnego wyjazdu...i może gdzieś śnieg przyuważysz?;-)

Tosika, no fakt, nie ma udokumentowanych przypadków przeżycia ciąży po 36 roku zycia...zamierzam zostać pierwszym, rodząc mając lat 38 i oczekuję z tej okazji jakiejś nagrody państwowej, czy choćby zniżki na pobyt w ekskluzywnym domu spokojnej starości, jak skończę karmić:-p:-pA tak serio, to owszem jest ciężko, ale czy ja wiem, czy dużo ciężej niż wcześniej? Mnie wysiadł kręgosłup niestety, ale gdyby nie to (a to niekoniecznie od wieku jest zależne, a bardziej od dużej nadwagi) to odpukać do połówki dociągnęłam w całkiem neizłej kondycji jak na ten starczy wiek:-)

nic, idę się zamknąc w łazience z ksiązką i prowiantem, bo jak patrzę na znudzoną rodzinę, to mi resztki sił życiowych odbierają:sorry2:
 
No witam
Tosika no Seba to nie za bardzo sie ucieszyl slyszac ta nowine:sorry2:Mam nadzieje ze to sie zmieni:tak:U nas taki stroj ksiezniczki tan spodniczka, rozdzka,skrzydelka i opaska w sklepach "od 5 zl" jest kosztuje moze 10zl:tak:Moja chrzesniaczka taki dostala:tak:
Survi moja kuzynka tez miala 38lat jak urodzila(moja chrzesniaczke:-)), chyba te ciaze(czwarta) najlepiej znosila:tak:, a teraz wyglada jak nastolatka:tak:Nie martw sie wiekiem:tak:
Renia przyjemnego wypadu i sniegu przede wszystkim zycze:tak:
Kasia u nas taka sama pogoda:dry: Okolo 15 juz zapalam swiatlo,bo tak ciemno w domu:no:
My dzis dalej w domu:eek:Popoludniu przyjdzie G siostra, troche sie "rozerwiemy", a Misia pobawi sie z ukochana kuzynka:-D
Milego dnia zycze:tak:
 
Witam wieczorową porą:)
my nie dawno wróciliśmy ze wsi, pogoda paskudna więc cały dzień w domu przy stole:cool2:a M z metrówką mierzył pokoje wzdłuż i w szerz bo coś tam chce w ferie z podłogami działać:sorry2:
Tosika tak,tak pamiętamy czerwoną sofę i przejażdżkę F1:-)
Dorka ważne że mała będzie miała towarzystwo:happy2:
Surv Kuba też dziś do południa padał z nudów, na ogród nie można, do ukochanych krów też nie wypadało, bo gdzie w święta sąsiadów nawiedzać:-pale mama go cichaczem przed ciocią do chlewika zabrała żeby cielaczka zobaczyć:-pno i jak dostał kolejną turę prezentów z lodziarnią playdoh to już był wniebowzięty:-D
Kasia u nas pogoda identyko:sorry:
Renia ojjj zazdroszczę baaardzo, a przypuszczam że Kuba Tymiemu jeszcze bardziej, bo bardzo mu się podobała jazda na nartach:tak:nawet ostatnio pytał kiedy znowu pojedziemy:)
KATE no tak to jest że czasami nas nerwy poniosą, my też czasami z M się przy Kubie pochatramy,ale no takie życie:sorry2:
Post super że net już smiga:) M też nowy router (nie wiem jak się pisze) kupił bo stary doprowadzał nas do totalnej nerwicy.
Madzia moja mama też pedantka, dlatego ją wykorzystuję do granic możliwości:-p:zawstydzona/y:, ja jej szczerze powiedziałam że nie na widzę sprzątać i nigdy nie będę miała czysto na błysk, mama stwierdziła że ona mi się w moje mieszkanie nie wtrąca i nie będzie krytykować,a jak potrzebuję pomocy to chętnie posprząta bo akurat ona to lubi:cool2:

idę zjeść jakieś resztki przedwczorajszego obiadu, bo zapomnieliśmy chleba kupić:cool2:
spokojnej nocki!
 
Witam
A tu w górach zima i sniezy cały czas:-)
Tymi zadowolony bo śnieg jest miękki i puszysty ale zimny:-)
Wywalił sie (wypadł z sanek) i tak stwierdził

Jutro plan coby na gubalowke wjechać bo to zawsze jakas kolej no i narty bym założyła.

Kasiu P juz wie ze ma cykac fotki brzuszkowe:-)

Miłego weekendowania
 
Witam rankiem:)
U nas nocka znowu do bani, noż kurde załapała wczoraj butlę i zjadła 180ml mojego mleka, dopchała cyckiem a i tak się budziła w nocy z milion razy:-(o co kaman??!! mam dość, jeszcze ta pogoda i maruda od rana. Idę na zakupy, niech M się z nimi męczy:-p
Renia zazdroszczę!!!bo tu szaro, buro i ponuro, zero śniegu:-(wyśmigaj się za mnie:-)udanych zjazdów i małych kolejek:-p

miłego dnia!
 
reklama
Renia, Ty na narty? nie boisz się z brzuchem?;-) Ja jak zwykle jak pokazują śnieg w TV to sobie obiecuję, że już za rok nauczymy się jeździć...no moze tym razem rzeczywiście się uda, jak mi już jajowody wytną przy cesarce, żeby kolejnej wpadki nie zaliczyć:-D

Kic, Flo też nieznośna, bo się nudzi w domu...nie mam dla niej pomysłu na zabawy, tzn. ja mam, ale ona nie reflektuje - teraz na topie jest zabawa Duplo, buduje z nich cale miasteczka i odtwarza scenki, no ale caly dzień tego robić nie będzie, a wszelkie moje propozycje innych zabaw zlewa:dry: to widzę, że Twój M nabrał tempa z szykowaniem domu...coś czuję, że prędzej Wy się do domu wyprowadzicie, niż my:-p R miał w tę niedzielę jechać z kolegą zrobić dokładną wycenę remontow w Chmielnie, ale znowu się o tydzień przesunęło, innych domow do ogladania też nei wybrał, a mnie się już nie chce samej wszystko organizowac...wiec szukam hamaka dla niemowląt, coby Sarze pokoj nad wanną urzadzic:-p:-p


Dopiero teraz doczytałam wcześniejsze posty i widzę, że Post wróciła:tak::tak: Oby na dobre, bo nam tu kolezanki brakuje...koleżanka co prawda jak ciążowa banshee brzuchy na ludzi sprowadza, ale ja tam do maja jestem bezpieczna:-p:-)

Kate, Wy to chyba generalnie lepiej się dogadujecie na odleglość niż na miejscu, co?:tak: My z R się nie kłócimy w zasadzie, a nawet jak to w sposob niewidoczny dla dziecka, ale może lepsza wasza opcja, bo Flo chyba awantur domowych brakuje:-p Ostatnio podniesionymi glosami dyskutowalismy bodaj o sytuacji na rynakch finansowych a mloda wpadła z błyskiem w oku i krzyczy "nie kłóćcie się" i byla wyraźnie zawiedziona, jak wyjaśnilismy, że tylko rozmawiamy:-D

Dorka, no ja się nie dziwie Sebie, że nie jest zachwycony, ja też nei bylam, jak się miala moja 2 siostra urodzić:-p Tzn. fajnie bylo przed koleżankami dzidziusiem poszpanować, ale perspektywa współżycia na codzień z dwoma malolatami jakoś mnie nie przekonywała:-p

nic, idę się zebrać do kupy, bo jak patrzę na znudzoną rodzine, to mi się wszystkiego odechciewa, a jak jeszcze jeden dzień bezczynnie posiedze, to mi d** na dobre do kanapy przyrośnie:-p
 
Do góry