reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

hej melduje, że zyje, bylo ciezko chwilami
z tego wszystkiego migrene mam :sorry2: za duzo na glowie po prostu i jestem klebek nerwow

Renia cudne wiesci!
moje dzieci lubia do fryca chodzic, bo pani ma specjalne krzeselko i pelerynke, daje lizaka :) jutro wlasnie idziemy
buziam
 
reklama
Witam:)
U nas dziś znowu pobudka o 6 i koniec spania - oczywiście piszę o Liwce, Kuba dołączył przed 7:dry:nie muszę chyba pisać co bym teraz zrobiła najchętniej:-p
Izabelka trzymaj się!wiesz że na nas możesz liczyć!oj chciałabym żeby Kuba chętnie chodził do fryzjera, nasz pan tez ma krzesełko i czerwoną pelerynkę jak SamSam:-p:-p
Renia no super wieści!teraz odpoczywaj i nie daj się ciążowym objawom:tak::-)a już widać czy fasolka jest razy 2??
KATE współczuję nocek, no oby dawca nie zgrzędził za bardzo:-p
My dziś idziemy na spotkanie w sprawie basenu od Kuby, zobaczymy czy zebrała się grupa:happy2:
na razie zimno, ale słonko się przebija więc powinno być ładnie :)
miłego dnia!
 
Myśmy pospali do 7 :-) to lubię ;-) tzn mogłoby byc dłuzej,ale nie narzekam ;-) Ale jakaś spuchnięta wstałam:szok::szok::szok:
Młody konczy śniadanie i zbieramy się do LM po kosze do szafy,o ile przyszły.Potem również na nas fryzjer czeka ;-).
Słonko już fajnie świeci więc pewnie będzie cieplutko jak wczoraj :-)

Renia super wieści :-) :-)
Kate współczuję nocek i zrzędzącego męża ;-)
Mój tez marudzi,a po tym zabiegu to ...o maryjo!!!! jest taki marudząco-jęcząco-zdruzgotany,ze nic mu nie pomoże
wink2.gif
sam chciał.Tylko mnie wczoraj wkurzył,więc długo u niego nie byłam,bo i tak już nie mam siły tak latac między szpitalem, domem i przedszkolem,a ten jeszcze wymyśla.

Idę zobaczyć co ten Maciej tam wymysla,bo coś się trabani,chyba zakończył swoje śnaidanie.Oooo mówi,ze zmęczony jest.
 
witam i ja
normalnie wyrobić się nie umię a zaraz wyruszamy na urodzinki
Tymi jeszcze w piżamie biega:zawstydzona/y:

Kic było widać jedno maleńkie cudo:-)
Kate to niebawem będziemy kciukasy trzymać coby zaskoczyło jak dawca wróci:-D

oj dobrze byłoby poodpoczywać ale nie ma jak - dziecko non stop w domu
już nie mogę się doczekać aż pójdzie do przedszkola od poniedziałku
normalnie takie wariactwa odczynia, że moje nerwy ciężko utrzymac na wodzy
jeszcze kota tak męczy :baffled:

oki miłego weekendowania życzę
pogoda wymarzona na spacerkowanie
 
No u nas pogoda cudna:) Kuba śpi - udało mi się go jakoś spacyfikować, bo był na nieee:dry:
wróciliśmy z M z zebrania no i na dzień dzisiejszy od środy młody zaczyna lekcje pływania:tak:zobaczymy jak mu pójdzie, w grupie jest 5 dzieci (3-4 latki), malutki basen ale jest jaquzi (jak to się pisze:dry::baffled::nerd:) jakby dzieciakom było zimno:-D:-Dnajbardziej się boję że będzie płakał za mamą:cool2:no nic oby się przełamał że bez mamy i taty na basenie też się można fajnie bawić:-)
no to popisałam - młoda woła jeeeeść!:-p:-D
 
Witam się w przelocie
Renia cudo wieści
Surv..cóż, najlepiej zamachnąć się i wypić na raz, ja też miałam podwójną próbę:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: ale szybko ją masz bo to zazwyczaj w połowie ciąży jakoś a nawet dalej nie 6 miesiąc jakoś tak
Ja przeszkolona :-), fajny ten excel:-):-):-):-) wkońcu wiem co to makro i jak porządnie zrobić pivota:-)...bezcenne:happy2:
dzisiaj też w biegu, ojciec robi plac pod domek narzędziowy, kostki zagęszczarki i takie tam, my pograbiliśmy orzechy pozbieralismy a teraz dzieciaki śpią.
ja zrobilam torcik bo jedziemy po południu na imprezę urodzinową łączoną:-)
aaa no i w czwartek bylismy u lekarki i mloda ok, pomimo kataru,inchalować mamy i jak nie przejdzie to wymaz zrobić z gardła, zresztą chodziła cały tydzień do przedszkola bo katar taki nijaki ni to jest ni nie ma a że wszystkie dzieciaki zasmarkane to jakby nie mam zamiaru się wyłamywać
młody za to ma anginę:szok:, migdałki masakra, co ciekawe nie ma gorączki i poza katarem i kaszlem w nocy nic mu nie jest:szok: dostał więc chłopak antybiotyk i się leczymy.
no nic rośnie mi ciasto na grissini jeszcze to odezwę się wieczorem albo najpewniej jutro bo pewnie późno wrócimy
buziaki
 
Renia, super wieści! A suwaczek gdzie?? I w którym tygodniu oficjalnie jestes?

Ja podjęłam tytaniczny wysiłek wypełznięcia z domu do siostry i na wystawę lalek...trzygodzinny pobyt w mieście zmęczył mnei jak piesza wyprawa na Śniezkę, ale cieszę się, ze się zmusilam,b o przynajmniej nastroj nieco lepszy, niż jak w domu kibluję..jutro idę na lunch z kolezanką i to chyba wyczerpuje zakres moich sił na rozrywki towarzyskie w tym miesiącu:-pa R z Flo u dziadków do jutra i to jest najfajniejsze w tym weekendzie...tak, wiem, że jak ktoś nie przepada za dziećmi, to nie powinien ich mieć...no ale cóż, tak wyszło:-):-)

Kic, no to super, że macie ten basen...ja miałam z flo regularnie chodzić, ale jakoś nam na razie nie wychodzi:sorry2:
 
Survivor no to u mnie w tej całej sobocie najfajniesze też to,ze rodzice zabrali młodego na wieś do dziadków :-)
Ale żebym za spokojnie nie miała o K sobie przyszedł ze szpitala,bo mu się nudziło,tzn pojechałam po niego po obiedzie i teraz odwiozłam,w sumie daleko nie ma to i z buta mógłby przyjść ;-)
Kicrym wow to Kuba juz az tak fajnie sam pływa??? super!
Post zdrówka dla dzieciaków i idanej imprezy.Wiesz z tym katarem i kaszlem to tak mówią,ze przedszkolne ;-) chyba organizm walczy z nowymi bakteriami w ten sposób.

Biorę się za podłogi i prasowanie c.d. :-p
Zaraz sobie jeszcze koleżanki naspraszam na wieczór,skoro to mój ostatni wolny,bo K zamierza jutro wyjść ze szpitala.
Szkoda tylko,zę napić się nie można ;-) ale jeszcze chwileczkę ;-)
 
Renia wspaniałe wieści!!!
Melduję, że wróciłam. Było cuuudnie! Oprócz zaliczenia szlaku, jeszcze na rowerze pojeździłam - czad.
Ale czuję, że mnie coś zaczyna łamać. Pewnie dzieci mi sprzedały. Olga pewnie jutro pójdzie do przedszkola a Miki jeszcze nie wiem, bo ten kaszel taki nieprzyjemnie brzmiący...
 
reklama
ja wciąż przeziębiona, czuję się kiepsko. Dziś wybrałam się tylko na wyprzedaż garażową i kupiłam jakąś kieckę i sweterek :-)
dziewczyny ok.
Renia - super wieści!!!
 
Do góry