reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

reklama
witaj Beaa spowrotem
ja spakuje torbe na 3 tyg przed terminem
z ruchami to nic mi nie wiadomo; jak w szpital lezalam to kazali zapisywac; jak zobaczyli ile jest na godzine w szoku byli; teraz mam to samo :-) sporo by bylo liczenia :-D
 
Jak wybrać godzinę w ktorej bedziemy liczyć te ruchy? przecież w jednej to są 2 a w innej 10:baffled:musiałabym chyba cały dzień spędzić na tym liczeniu w każdej godzinie..poza tym ruchy bardziej zależą od tego co my robimy, a tego nie da się unormować
 
hej kobitki:-)

cieszę sie że weekend minął przy ładnym słonku na świeżym powietrzu większości z was

My po cudownych widokach gór przeszczęśliwi - Groszek oczywiście też łapał świeże powietrze i skakał z radości;-)
Na Gubałówkę wyjechałam ale i tak dało mi w kość to chodzenie więc dziś siedzę albo poleguję bo lewe biodro na warsztat i do wymiany:szok:

Po długim weekendzie zaczynamy szkołę rodzenia i zobaczymy co nam powiedzą o ruchach, krwi pępowinowej i innych cudeńkach. Na pewno będę dzieliła się z Wami zdobytą wiedzą.
Witam nowe - nie znane mi koleżanki:-)
A pozostałe brzuchatki pozdrawiam i miłej nocki (wyspanej) życzę
 
ja tez witam po słonecznym weekendzie- ja cały ten piękny czas spędziłam na uczelni :baffled: ale za to wczoraj bylam z mezem w teatrze na 20 sie troche odchamic:-D na spektaklu Mayday poprostu rewelacja naprawde polecam:tak:

co do ruchów to ja nie licze ale zwracam uwage czy wystepuja- u mnie dzidzia czesto sie rusza takze sie nie zamartwiam:tak:

jezeli chodzi o torbe to nie wiem kiedy ja spakowac i co takze poczekam na was:tak:
 
Survivor to widze, że u Ciebie w domu są dwie brzuchatki:-pfajnie:-D moja siora póki co woli zostać tylko ciocią i rozpieszczać swoją chrześnice:-p

co do zatrucia, to zaskczyło mnie, że chcą ją ciąć wcześniej..narazie tylko słyszałam o zbijaniu ciśnienia, a o cięciu owszem, ale czemu przed terminem?:baffled:


no ja taką ciocią byłam przez 11 lat i jak okazało się, że będę podwójną to uznałam, że koniec wykorzystywania - czas brać się za produkowanie siostrzeńców moim siostrom:-D

A ciąć przed terminem będą chyba głównie dla komfortu psychicznego pacjentki i lekarzy;-) Za 4 tygodnie to będzie początek 9 mca, a siostra i tak miała mieć cesarkę, więc w sumie bez różnicy, a jak kolejne 4 tygodnie wszyscy mają w napięciu obserwować, czy z zatruciem się nie pogarsza to nie ma sensu..aczkolwiek przewiduję i taką sytuację, że jak zahamują zatrucie raz a dobrze, to poród jednak odbędzie się w terminie:tak:

co do liczenia kopniaków to mnie również lekarka miesiąc temu na wizycie mówiła, że od następnej będziemy liczyć, ale też mam słabe pojęcie jak to zrobić.....jak znam swoje dziecko, to im bardziej ja będę w napięciu na kopniaki czekać, tym ono będzie spokojniejsze:-p Na razie bardziej opieram się na odczuciach ogólnych: rusza się z jakąś tam regularnością co najmniej raz dziennie i nie przewiduję, żeby zechciało na zawołanie robić to systematyczniej:-) Jest tylko jedna prawidłowość: jak położna w szkole rodzenia zaczyna wykład, moje dziecię zaczyna kopanie:-D Są dwie możliwości: albo wkurza je to, że siedzimy przez 2 godz na średnio wygodnych krzesełkach, albo przeciwnie - zakochało się w głosie położnej........a wtedy będziemy mieć spory problem, jeśli po urodzeniu będzie go nadal przedkładało nad mój głos:-D

A w ogóle wczoraj mieliśmy ciekawy wykład o karmieniu piersią, z ukrytym przekazem w tle do tatusiów: kobieta po porodzie jest "świętą krową" (czasem dosć dosłownie;-)) i ma wyłącznie zajmować się sobą i dzieckiem, a obiady i sprzątanie schodzą wyłącznie na bary ojca.....bo jak nie, to przyjdzie teściowa:-D:-D:-D

Miłego dnia wszystkim- ależ fajnie, ze w końcu wiosna w rozkwicie, nie?:-)
 
Witajcie!
u nas dziś słoneczko coś sie schowało za chmurki! moje maleństwo też kopie jak szalone, nie wyobrażam sobie że miałabym liczyć ruchy, duuuuuużo by ich było:-) ale to dopiero 28 tydzień, poźniej może jej sie zmieni:-)
uciekam na zastrzyk, już mam ich dosyć, całe siedzenie mnie boli, skóra wrażliwa, nawet mąż nie może mi krzyża masować bo boli......takich szatanów to jeszcze nie miałam...
 
Później tych ruchów będzie mniej bo dziecko już jest co raz większe i nie ma miejsca.
My dzis w szkole rodzenia mamy kąpanie,ale to ma sie głównie tyczyć tatusiów.Opowiem jak wrócimy
 
Ja jutro zaczynam 29 tydzień. :-DAle najśmieszniejsze jest to, kiedy w nocy idę siusiu, dziecko moje się budzi i "biega" po całym brzuchu. Ja próbuje usnąć, a dzidzia w najlepsze się bawi. I tak po ok. 15-20 min zasypia znowu :) Fajnie, prawda?:-)
 
reklama
witam w słoneczny dzionek:-)

boję się chwalić bo jeszcze się skończy ale ostatnie dwa dni a raczej dwie nocki przesypiam pysznie bez budzenia - synuś grzeczniutki aż miło

w ciągu dnia szaleje jak fix - zwłaszcza po odrobinie słodyczy jaką systematycznie mu serwuję

Wczoraj w poradniku czytałam, że po 30 tyg powinno się kontrolować te ruchy ale myślę, że bez paniki i zdroworozsądkowo należy do tego podejść.

A śpiewacie już swoim pociechom kołysanki coby po urodzeniu rzeczywiście zasypiały przy znajomych dźwiękach wydawanych przez mamusię?

miłego promiennego dnia:-)
 
Do góry