reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcówki 2012

Optymistic no włąśnie czasami tak bywa w rodzinie. Niby fajnie bo kredytu się nie spłaca ale z drugiej strony lepiej spłacać i wiesz, że to Twoje( he i banku). Z drugiej strony brat jakoś nie miał sentymentów i się wyprowadził. Także cięzki orzech macie do zgryzienia. Tak naprawdę to Wy musicie podjąć decyzje, żadne rady nic nie pomogą.

paprotna a wiesz, że trochę prawdy w tym jest co piszesz. Moja teściowa również zespsuła się po narodzinach Mikołaja. Wcześniej było ok :-D A mąż to jedynak ...;-)

Koleżanka ostatnio poleciła mi to mleko. http://www.candia.pl/mamo-rosne/
Kupowałyście je może...? Raz kupiłam i zrobiłam na nim budyń. Tak się przymierzam, że jak będę Tymcia odstawiać od piersi. Fajne, wygodne, nie trzeba rozrabiać. W achuanie płaciłam za litr 6 zł. Nie ma doświadczenia z mm. Także nie mogę porównać.
 
reklama
Kemyt, tak się zakręciałam z tymi rodzinnymi sprawami, że zapomniałam o najważniejszym: GRATULACJE DLA TYMUSIA NA PIERWSZE KROCZKI:-)

z ze zmianą zamieszkania pożyjemy zobaczymy, ale mój mąż zawsze był przeciw, a teraz jest jak najbardziej za, więc u nas rodzinna sytuacja też się sporo pogorszyła, skoro nawet mój mąż jest skłonny się przeprowadzić i to nawet do mieszkania.
 
Ostatnia edycja:
U nas nic ciekawego. Wczorajszą noc odespałam. Kaszel zmniejszył się Tymciowi.Zaliczyliśmy spacerek a teraz mąż z dziećmi drzemie. Ja mam lenia. Na obiad coś zamówimy. Nie mam weny do gotowania.
Jak u Was niedziela...?
Na zamkniętym sałam zdjęcia.

Miłego dnia :)
 
Kemyt, dziękujemy z Julcią za komplement:-). Ty masz za to super kawalerów, jak oglądałam zdjęcia to byłam zauroczona że wyglądają na tak zgrany duet:-). Paprotna, my też mamy doradcę kredytowego ale z firmy Asesoria, jesteśmy z tej babeczki całkiem zadowoleni, przynajmniej jak na razie. My zdecydowaliśmy się na wannę a właściwie to ja postanowiłam bo ja uwielbiam się pluskać a prysznic nie daje mi tej radochy, bo tam nie da się poleżeć w piance. Co do łazienki to chodzą mi po głowie dwa pomysły ale trudno się zdecydować: pierwszy to kafle w bieli z szarościach i srebrne dodatki np. lustro z ramą srebrną i srebrne dekory. Drugi pomysł to beżowe i brązowe kafle i złote dodatki czyli te dekory i lustro.
Byliśmy dzisiaj podpisać umowę przedwstępną i wieczorkiem będziemy opijać ten fakt bo od piątku mamy gościa w domku, kuzyna R i zarazem chrzestnego naszej Julki. Mój R stwierdził że koniecznie trzeba opić zakup mieszkania bo jak nie opijaliśmy zakupu auta to do tej pory systematycznie coś wychodzi do naprawy:-D. Tym oto argumentem mnie przekonał. Julka daje dzisiaj czadu, ryczy bez powodu i wpada w taką histerię że masakra, moja mama dzisiaj z nią została jak pojechaliśmy na podpisanie tej umowy i dla babci była super grzeczna pod koniec podobno zaczęła tęsknić za mną i wołać mama, mama. Odwieźliśmy moją mamę i jak wracaliśmy to Julka nagle zaczęła strasznie płakać i tak nam się nakręciła że musieliśmy zatrzymać auto i zrobiła małe przedstawienie. W nocy od miesiąca się budzi około 5 czasami 6 tak na godzinę 1,5 a potem śpi dalej.
 
kemyt, gratuluję pierwszych kroczków:tak::-D kochany Tymuś. Zdjęcia dałaś super, Mikołaj jakie ma te loki :-D
a nie chcesz chłopcom zrobić osobnych motywów? pół pokoju w zwierzaki a pół np. w samochodziki? zawsze to Tymek by miał coś swojego.

kropeleczka,
gratuluję podpisania umowy:tak::-) i życzę dużo cierpliości:-D
pytałam o łazienkę, bo u nas np. łazienki są przystosowane jedynie pod wanny - mają wysoki odpływ. Mi się podobają te szklane prysznice. U nas będziemy montować na wannie taką szybę żeby można było się prysznicować bez zachlapania łazienki:tak:
A o której Jula chodzi spać? Bo pamiętam, że późno zasypiała. Piszesz, że się przebudza 5-6, Emilka o tej porze wstaje, ostatnio punkt 6:10.
A dziś może miała gorszy dzień? Albo stresujące było dla niej, że Ciebie nie ma?


U nas idą znowu ząbki:-( pcha łapki do buzi, gryzie i ma trochę temperatury. Mam nadzieję, że w tydzień się uporają i, że to zaginione dwójki:-D
 
Kropeleczka, no to mnie pocieszyłas z tym mlekiem. Próbowałam odciagać laktatorem ale nic nie leci więc juz koniec, ręce mnie bolą:) Za to pod prysznicem prawie samo leci jak tylko lekko naciskam, takze myslę ze tak przetrwam te kilka dni rozstania.
Kemyt, gratulacje dla Tymka. Mam nadzieję ze Zosia nie porzuci cycuszka:) Zobaczymy, nic na siłę. Jej wybór. Ja postaram się trochę pomóc temu żeby mi caly nie zanikł.

Optimistic, trudna decyzja z tym domem. No bo w sumie macie już całkiem sporą powierzchnie, jakby doszła ta sypialnia to byłoby juz zupełnie super. Myślę że te 3 duże pomieszczenia by wam starczyły. A z drugiej strony, jak sytuacja rodzinna robi się nieciekawa to może nie warto się męczyć - zależy czy macie w ogóle taką opcję, kupić cos swojego?
Dobrze ze mi przypomniałyście o tym mleku krowim - bo widmo pica przez Zosię 800 ml dziennie mm trochę mnie przestraszyło (cenowo:-D) Nie zebym miałam na dziecku oszczędzać, ale do tej pory darmowe mleko po prostu było.

Paprotna, u nas też ząbki w akcji, czwórki, już od dobrych kilku tygodni. Jedna wyszła - jakie te 4 duże w porównaniu do 1 i 2. Tzn mają taka dużą powierzchnię, nie dziwne że bolą. Zosia płacze w nocy kilka razy, przez sen, ale krzyk straszny. Ciekawe czy to zęby czy coś się jej śni.
 
Hejka,
u nas ok, juz drugi tydzien bez meza,ale czas zasuwa i jest ok. W tamtym tygodniu byla tesciowa 3 dni, pomogla mi troche, nawet fajnie bylo, w tym mniej pracuje, mam dwa dni wolne i jakos z niania damy rade.
kemyt, tesciwa nie jest zła, że wybralismy nianię, a nie ją, ona nie mieszka w wawie i dla niej ciezko byloby sie do nas przeprowadzic na w sumie rok, wiec jak pojawila sie opcja z niania to odetchnela z ulga. lampy suer wybrałaś, wrzucaj wszystko co Ci wpadnie w oko, ja poszukuje dywanu jeszcze do zosinego pokoju, ale chce gladki, jednokolorowy blady roz lub wrzos, do tego kilka naklejek i pokoik bedzie gotowy, zdjecia wrzuce jak kupie te brakujace rzeczy.Gratulacje dla Tymusia na pierwsze samodzielne kroczki, bardzo sie ciesze, kochany Tymuś:-)
Aloha, sama zobaczysz jak to bedzie z tym karmieniem, ale pewnie sie uda. Ja choc juz nie karmie to mam caly czas pokarm:szok:i to sporo
Paprotna, Emilcia mi bardzo przypomina moją Zosie, jak piszesz o niej to dosłownie identico:-)ciesze sie, że juz niedługo sie przeprowadzacie, tyle sie wyczekalas i zleciało. fajny pomysl z ta szybą do wanny, tez bym to dzis sobie zamontowala jakbym robiła łazienke.
Kropeleczka, witaj po przerwie:-)gratulacje odpisania umowy, super sprawa. Co do łazienki to ja mam dekory i szczerze ich nie cierpie, wydaje mi sie, że dzis najfajniejsze sa tzw surowe, nowoczesne wnetrza, czyli bez żadnych udziwnien i dekorow wlasnie, proste kafle, to sie zawsze obroni i jest ponadczasowe, a kolory super wybralas.ja uwielbiam szarosci, beże i biele.
Otimistic, rozumiem Cie, dylemat macie niekiepski, ale chyba tez wybralabym samodziekne mieszkanie, z opisu Twojego Twoj tesc jawi mi sie jako czlowiek, ktory w zyciu nie doprowadzi do notarialnego podzialu domu, pewnie nie bedzie chcial konfliktow i po prostu obaj synowie pozniej odziedzicza spadek po polowie, wiec w waszym przypadku to rzeczywiscie lokowanie pieniedzy w niepewne zródło...super, ze Bartuś tak ladnie zaczął sypiać. moja zosia ostatnio wypija jakies 170ml mleka na noc i tyle samo rano, ewentualnie w nocy tez, na raz nie chce wiecej.
Pisalam wam ostatnio, ze w nocy wstaje i biore ja do naszego łóżka, a ostatnio sie buntuje, kreci sie u nas, wiec po wypiciu mleka odkladam ja do jej lozeczka u niej w pokoju i od razu zasypia. He czyli woli byc u siebie, no i super.
Sluchajcie, ile wasze dzieci pija w dzien napojow?napiszcie mi mniej wiecej, bo moja zosia przez caly dzien pije okolo 200ml wody, tak mysle, czy to mało?moja tesciowa twierdzi, ze tak, ale jak mam ja zmusic do wiekszej ilosci?nie chce i juz.
A i pochwale sie, ze ostatnio kilka osob powiedzialo mi, ze Zosia bardzo ładnie i duzo mowi, praktycznie wszystko po nas powtarza, odglosy zwierzat, ptakow, wola psa, nas,babcie, dziadka, nazywa lalki, mowi, ze czegoś nie ma i przy tym rozklada rączki, sama tez zanosi zuzyte pieluszki do kosza, uwielbia wlasnie takie 'dorosle'zadania, bardzo chce pomagac nam we wszystkim. Ostatnio ma ogromna faze na mnie, tylko mama i mama, chodzi ze mna nawet do toalety:-D
Jej ulubiona zabawka to piesek taki na kółkach, ktorego można ciagnąc na sznurku, daje mu wode w misce, wyprowadza go na spacer, smiechu jest mnostwo jak sie to oglada.
 
Hejka

Kropeleczka gratuluje podpisania umowy i na zdrowko ,niech się cudownie mieszka w Waszym nowym M.
Kemyt gratulacje dla Tymcia ,super fotki .
Te kredki do wanny to z jakiej firmy masz?wszystkie które ja widziałam są niestety od 3 r.ż.
Jakie lampy wyslalas ?podaj linka jeszcze raz,potrzebuje kilku sztuk właśnie może akurat coś dopasuje .
Miki twardo śpi:-)
Kropeleczka ale Lilka zrobiła akcje,ciekawe o co jej chodziło?
U nas od piątku mały wstaje o 6 :angry:
Dzisiaj już udało się przedłużyć do 6:50.mam nadzieję ze wróci do pobudek po 7.
Wiktor pije rano 240 mleka,ale rzadko w całości.po obiedzie tyle samo,zazwyczaj całe .wieczorem wypija ok 180 z 240 które mu robię.wody i kompotu wypija ok 500 ml.zależy od pogody i stopnia zabawy.w nocy nie pije nic.oprócz tego zupa obowiązkowo,a tym samym płyn.
Aloha pójdziesz na frytki jak będziesz na wyjeździe?ponoć mają najlepsze na świecie,nie jestem zwolenniczką ale takich koniecznie z majonezem bym spróbowała.

Zonka tyle bez męża,ja bym padla,ale to kwestia przyzwyczajenia,dzielna jesteś.
Zosia madrutka ,piekniutka dziewczynka nie ma się co dziwić ze ja wszyscy chwalą :-)

Dzisiaj Wiktor powiedział KOŁO .ale przeżywaliśmy:-)pokazywał na wszystkie koła i mówił koło.

Nie chce Wam pisać co zastaliśmy po powrocie,bo mecze tylko moimi problemami z teściową .
Wiktorek nadal ma katar,dziś jest lepiej.
Dziewczyny w ogóle wszystkie fotki piękne,góry cudo.jak tylko zmienię auto pakujemy manatki i jedziemy.
Od ok tygodnia boli mnie brzuch,myślę ze to nerwy muszę kupić coś ziolowego bo się wykończone.
,zmieniam wystrój u małego ,pokaże jak skończę.
Spokojnej nocy
 
Zońka, jak piszesz o Zosi i jej umiejętnościach to są bardzo zbliżone do Julkowych, tylko moja gada mniej zrozumiale ale jak krzyczy i się wykłóca. Dzisiaj poszła do babci zaczęła wyciągać babci jakieś zdjęcia, babcia jej nu nu zrobiła, jak się Julka zdenerwowała zaczęła krzyczeć i gestykulować rękami jakby babci coś tłumaczyła, wiem że to mało wychowawcze ale myślałam że padnę ze śmiechu. Jula bardzo lubi naśladować mamę i pomagać, tak więc jak mama wyciera blaty w kuchni to Jula potrafi dorwać ściereczkę kuchenną zawieszoną na zmywarce do wycierania rąk i wyciera nią podłogę. Jak używamy chusteczek nawilżanych to zabiera mi jedną i wyciera sobie ręce lub nos. Jak ma brudne łapki to mi je nadstawia do wycierania. Jula ma teraz fazę na inne dzieci, potrafi się przytulać, wkładać palce do uszu i buzi a jak byliśmy na weselu to dała buziaczki takiemu małemu chłopczykowi, to był czad bo bardzo słodko to wyglądało. Oczywiście faza na mamusię to normalka, do toalety też razem chodzimy a co mama się tylko ruszy do kuchni czy gdziekolwiek to taki płacz że tragedia, więc biorę ją za rękę i mówię gdzie idziemy i co będziemy robić. Jak tu nie kochać tych mamusiowych cycusiów:-D.
Aloha, wiadomo jedne kobiety mają bardzo dużo pokarmu i potrafią go mieć nawet 2 lata po zakończeniu karmienia, inne go tracą w chwili gdy zmniejsza się ilość karmień w ciągu dnia, jak pisałaś pod prysznicem leci prawie ciurkiem, karmisz już długo więc pewnie należysz do grona mocno mlecznych mam:-). U mnie było podobnie, nie dało się ściągnąć pokarmu a jak nacisnęłam pierś to pryskało a jak Julka się przyssała to czułam jak ściąga ze mnie ten pokarm. Trzymam kciuki, będzie dobrze:-).
Paprotna, my też myślimy o tej szybie przy wannie ale zastanawiamy się czy kupować teraz czy dokupić z czasem. Usypianie Julki to dla mnie i R masakra, czasami trwa 1,5 i wspina się po nas, wstaje i rzuca się mi na brzuch itp. płacze, wierci się na koniec przytula się do mnie i zasypia. Zasypia różnie nie wcześniej jak 22, dzisiaj 22:30 a wczoraj po 23. Potrafi spać do 9 a jak w nocy się przebudzi to i do 10 rano i to jest fajne, ale brak czasu wieczorem na cokolwiek nie jest fajne, a ja padam na twarz .Dzisiaj miała gorszy dzień bo chyba dalej ząbki się wykluwają a dodatkowo odczuła moją nieobecność bo w domu nie opuszczała mnie na krok.
Dziękujemy wszystkim za gratulacje podpisania umowy:-), cieszę się tak samo jak moja Juli gdy zobaczy czekoladkę:-D
 
reklama
Kropeleczka widzę ze na dniach 1 rocznica ślubu,coś planujcie?fajny prezent sobie sprawiliscie :-)
Lilka jest świetna ,widzę ja jak tak się denerwuje i gestykuluje .slodziak kochany:-)
 
Do góry