Kemyt super ze opiekunka na wstepie jest ok,zazdroszcze gdyby nie moje wyjazdy tez pewnie byloby mi latwiej o opiekunke.
Dziwi mnie taka negocjacja po zakupie na allegro.ludzie sa nieobliczalni.popieram,dobrze przeczytaj i dopiero kliknij kup teraz.
Paprotna super ze prababcia Emilci przyjedzie,fajnie ze bedziesz miala towarzystwo,a myslalam ze nie lubisz towarzyszy spacerow,ale moze cos poknocilam.no to chlopak siostry na nocki niezle brzmi
jak bedzie babcia to moze sie zgorszyc
Nie no nie wyobrazam sobie zebys miala wrocic do tesciowej na dluzej niz wizyte rodzinna.trzymam sztame z Emilka i tez bym plakala na widok jej babci,nie lubie Twojej tesciowej prawie tak jak swojej
No trzeba zrobic podlogi zeby wysokosci sie zgadzaly,a niestety o czekaniu to ja wiem wiem.na lampy do salonu czekalam 3 mies.bo akurat we Wloszech w sierpniu jest siesta
masakra,z reszta my na wszystko czekalismy ,na kafle 2 mies.najgorzej ze ktos zle obliczyl i musielismy domawiac i kolejny miesiąc czekania,teraz to wiem co z czym sie je ,ale wtedy wrrrrrrrr.
Optimistic jakby Wiktor mi zasypial 1 raz ok 17 to ja bym nie zyla.nie wyobrazam tego sobie i czesto odliczam czas do drzemki.i jeszcze takie wczesne pobudki,masz sile nie ma co.
Zonka jakos mnie to nie zniecheca,a i ja mam swoje reguly,jemy tylko w jadalni ,nie ma chodzenia z jedzeniem po mieszkaniu,malowanie tez przy stoliku i mam taki dywanik cienszy wlasnie pod stolik.generalnie takie rzeczy jak malowanie klejenie na razie planuje w salonie wszyscy razem,a jak bedzie wiekszy to pewnie juz sie pozbede wykladziny .nasi znajomi maja biala i jest w super stanie.pewnie duzo z nia pracy ale jak milo,cieplo i przytulnie,tylko te wymiociny i moze i siuski mnie troche przerazaja.fakt ze jak maly jest na gorze to my zawsze jestesmy z nim i dlugo tak bedzie .
Dzisiaj od rana zero katarku,uffffffffff
Pojechalismy nad morze na spacer,popuszczalismy latawca,pozbieralismy muszelki,na przejazd waskotorowka sie nie zalapalismy,spoznienie o 4 minuty.pogoda byla super,a na odjazd piekne czyste niebo i slonce..cudo
Maly grzeczniutki caly dzien,a na powrot mmielismy termin z autem i super Witus sie sprawowal mimo tak dlugiego czasu w foteliku,kilka dni dochodzil do siebie po weekendzie.teraz widzimy ze potrzebuje do srody wrocic na swoje tory z zachowaniem,w niedziele z nerwow tupal nozkami,a my oczy wywalilismy ze zdziwienia,w poniedzialek juz mniej,ale zaciskal dlonie i sie spinal,wczoraj mniej razy a dzisiaj juz ani razu.widze zeslowa moich kolezanek ktore mowia ze po weekendzie spedzonym u dziadkow dziecko jest bardziej niesforne i musza kilka dni je znowu uczyc normalnego zachowania,u nas wlasnie to sie potwierdzilo.
Spokojnej nocy