Ach dzień zleciał szybko ale intensywnie. Dziś gorączki 37C więc prawie nie ma, ale marudny i jęczący. Byliśmy u mojej koleżanki tam był grzeczny, ale chwilami właśnie popłakiwał, ona ma córcię 8miesiecy więc posiedzieli sobie raze, pojedli chrupek i pobawili się nie swoimi zabawkami hehe, Była moja mama z siostrą, ale mało pobawiły Danielka, bo był śpiący, więc przeleżał u mnie na rękach pod kocykiem ale nie zasnął dopiero o 21 musiałąm go ok 2h lulać aż zasnął a przecież zawsze jak wiecie o 19 już spał i to samo w łóżeczku wiec to na bank żeby dają się we znaki:/:/ nie ukrywam, ze wcale mi się to nie podoba no ale cóż... póki co śpi oby tak zostąło, bo nie uśmiecha mi się go dalej lulać już mnie tak plecy bolą, ze szok:/
No i tak minął dzionek...
k_asica- też bym Pati w domku zostawiła aż wydobrzeje. Tatata mówisz hihi fajnie to musi brzmieć))
zońka- ojejku przykro mi, że znowu ją to dopadło echh u nas Furagin pomógł i posiew po nim ładny wyszedł. A na NFZ badanie no comment ale to jak wszsytko na NFZ:/
kemyt- super, ze żłóbek okazał się ok dla małego)) kamień z serca pewnie
idę legać, bo normalnie tak mnie boli krzyż a nie wiem czy dziś nocka znowu nie z Danielkiem w łóżku jak się przebudzi...więc znowu będę odrętwiała ;p;p
No i tak minął dzionek...
k_asica- też bym Pati w domku zostawiła aż wydobrzeje. Tatata mówisz hihi fajnie to musi brzmieć))
zońka- ojejku przykro mi, że znowu ją to dopadło echh u nas Furagin pomógł i posiew po nim ładny wyszedł. A na NFZ badanie no comment ale to jak wszsytko na NFZ:/
kemyt- super, ze żłóbek okazał się ok dla małego)) kamień z serca pewnie
idę legać, bo normalnie tak mnie boli krzyż a nie wiem czy dziś nocka znowu nie z Danielkiem w łóżku jak się przebudzi...więc znowu będę odrętwiała ;p;p