reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcówki 2012

Ach dzień zleciał szybko ale intensywnie. Dziś gorączki 37C więc prawie nie ma, ale marudny i jęczący. Byliśmy u mojej koleżanki tam był grzeczny, ale chwilami właśnie popłakiwał, ona ma córcię 8miesiecy więc posiedzieli sobie raze, pojedli chrupek i pobawili się nie swoimi zabawkami hehe, Była moja mama z siostrą, ale mało pobawiły Danielka, bo był śpiący, więc przeleżał u mnie na rękach pod kocykiem ale nie zasnął dopiero o 21 musiałąm go ok 2h lulać aż zasnął a przecież zawsze jak wiecie o 19 już spał i to samo w łóżeczku wiec to na bank żeby dają się we znaki:/:/ nie ukrywam, ze wcale mi się to nie podoba no ale cóż... póki co śpi oby tak zostąło, bo nie uśmiecha mi się go dalej lulać już mnie tak plecy bolą, ze szok:/
No i tak minął dzionek...

k_asica- też bym Pati w domku zostawiła aż wydobrzeje. Tatata mówisz hihi fajnie to musi brzmieć:)))

zońka- ojejku przykro mi, że znowu ją to dopadło echh u nas Furagin pomógł i posiew po nim ładny wyszedł. A na NFZ badanie no comment ale to jak wszsytko na NFZ:/

kemyt- super, ze żłóbek okazał się ok dla małego:))) kamień z serca pewnie:)

idę legać, bo normalnie tak mnie boli krzyż a nie wiem czy dziś nocka znowu nie z Danielkiem w łóżku jak się przebudzi...więc znowu będę odrętwiała ;p;p
 
reklama
Zonka no jaki pech z tymi wynikami,to cewnikowanie to okropienstwo,ale dla dobra malutkiej to taki kontrast maja robic,czy sie myle?i chyba dadza cos malej zeby pospala..fajnie ze masz takie podejscie ,silna kobitka z Ciebie.tak trzymaj.
Paprotna wyobrazam sobie ze wyjscie do toalety na siusiu to gesia skorka na calym ciele jak zasiadziesz na takiej zimnej desce....:)tak jakos sobie pomyslalam..:)z tymi wypiekami to cwaniara piekarnikiem sie grzeje .tyle dobrego ze pojesz jak dobrze piecze..bo moja to piecze na oko i albo za slodkie albo za malo slodkie..a jak ja upieke to ona nie ruszy ,a ja czesto pieke i moj zawsze tylko je moje nawet jak w tym samym czasie ona przyniesie i ona chyba taka kontre mi daje ze mojego nawet nie sprobuje bo moj M mega chwali..:)przesadzona:)
Sss16 to faktycznie zeby daja Ci do wiwatu.lez i odpoczywaj,lulanie na rekach to mega wysilek,szczegolnie dla kregoslupa obys dzisiaj lepiej pospala..

Kasica ja bym we czwartek zaprowadzila i w piatek jak bym widziala ze wszystko jest dobrze..

Kemyt widze ze pracy masz duzo,fajnie fajnie zawsze to inne myslenie jak sie kaske zarabia.tym bardziej jak dzieciaczki sie sprawuja.napisz co tam u lekarza,z tym katarem przechodzacym na oskrzela to faktycznie strach..oby tym razem nic nie przeszlo..

Kasica to ciekawe co jutro bedzie tez bez karmenia piersia,wazne ze mala sie nie domaga bo by bylo Ci o wiele trudniej a tak moze spokojnie pojdzie w zapomnienie.

Oczywiscie ja mam 2 prania do powieszenia a juz 2 dzisiaj powiesilam i sa do zdjecia,poskladania,pochowania..normalnie szok.
Tak wiec wszystkim piszaczym i podczytujacym zycze spokojnej nocy i moze ktos nowy by sie dolaczyl????
 
Ostatnia edycja:
Heja
My po wizycie u lekarza. Dzis Bylismy u innej babkiSkierowala nas do poradni na badania. Idziemy w nast. Wtorek. Bedzie mial robione rtg klatki,echo serca, posiew, Ig i cos tam jescze. Musi porobic badania aby stwierdzic co jest przyczyna tak czestych oskrzeli. W kazdym razie ma znowu obturacje. Takze kariera ze zlobkiem skonczona po jednym dniu. Troche szkoda bo naprawde nieraz potrzebuje zalatwic sprawe i nie mam co z nim zrobic. Jutro mielismy latac po sklepach i dupa blada. No ale to jest niewazne,najwazniejsze aby Tymus zdrowial. Wscieklizny mozna dostac z jego czesowtymi chorobami. Poltora tyg. Zdrowy i znowu. Dobrze, ze mam jest przez 2 dni na urlopie. Ech to zycie....
Zonka poki co daje rade pracowac. Tymek jeszcze nie raczkuje. On jest grzezczny, potrai zajac sie czyms na dluzej, ale musze byc ww poblizu poza tym wykorzystuje czas kiedy spi. Gorzej jak Miki jest w domu. Wtedy panuje haos. Taki 2,5 latek to ma poklady energii :szok:
To tez macie zmartwienie z Zosia. Bidulka sie nacierpi a Wy z nia. A w szpitalu chca trzymac 3 doby bo za mniej nfz nie placi.
Zuzaduza to ile Ci jutro stuknie? Ja tez mam ciagle pelno prania. Nie wyrabiam.
Paprotna to masz chociaz pozytek z tesciowej taki ze dobrze piecze.
 
Ostatnia edycja:
kasica a ogólnie poprawia się jej? tzn. antybiotyk działa? Ale masz skrobatkę :-D A z tym zaśnięciem to już wogóle super.:-D

zuzaduza trzymam kciuki żeby wyjazd się udał. Mam nadzieje że uda ci sie rozprawić z sąsiadką i się uspokoi wredna baba.

paprotna tak jak pisze kemyt może dogrzewajcie sobie pokój.

My byliśmy wczoraj u mojej mamy i Patryk nie spał 5 godzin, nigdy mu sie to nie zdarzyło, cały czas się bawił. Jak usnal to spał 2,5 godziny co też jest jego rekordem. Ja przeziębiona i mam nadzieję że niuni nie zaraże.
 
Witam sie na szybko i juz stwierdzm u siebie objawy uzaleznienia od Was :)

Maly od rana marudny,bawic nie raczki nie,mam nadzieje ze po porannej rdzemce mu przejdzie bo goscie pomysla ze zachwalalam dziecko ze mam grzeczne a wcale tak nie jest:)zawsze to inaczej jak dzieciaczek jest poodny jak sa goscie,bo tyle roboty i na dodatek jeki steki...oby nie dzisiaj..
Jade po torta i jedzenie,odezwe sie wieczorkiem,u nas zimowo nie wiem czy damy rade ze spacerem,no chyba ze babcia sie wstrzeli w czas spania to ja wysle na godzinke..
Anaiss jasne ze do Ciebie :-) a tak powaznie chcialam zachecic jakas mamuske zeby sie dolaczyla :)
Milego,spokojnego dzionka
 
paprotna ja bym obstawiała po trochę hibernację i po trochę „zimny chów” Inego wytłumaczenia raczej nie ma. Jejku na samą myśl o takiej zimnicy aż mnie telepie. Ja to jestem ciepłolubna, więc nie dałabym rady.
U mojej teściowej też jest toaleta: jak ja to mówię „wytrzeźwiałka” brrrrrrr jak miałam tam wejść, to potrafiłam pół dnia wstrzymywać taka piździawica tam panuje.

sss16 i jak tam noc minęła? Drętwiałaś, czy Danielek dał troszkę pospać. Z tym lulaniem przy gorączce i zębacz to istna udręka. Mnie też kręgosłup siada od takiego ślęczenia i o dziwo opanowałam sztukę zasypiania na siedząco i gdzie popadnie.
Tatatatatata i to z akcentem pytającym hehehehe mamama jakoś jej nie wychodzi


U nas jakoś nie widać już objawów zapalenia ucha. Za to zęby się znowu odezwały. Mała marudzi, co chwilka popłakuję jakby jej nie dawały spokoju.
Do żłobka nie prowadzę jej do końca tygodnia. Stwierdziłąm, że jak jest na antybiotyku, to nie ma co ryzykować. Tym bardziej jestem upewniona, że dobrze zrobiłam, bo wysłałam dzisiaj mojego A do żłobka (ma po drodze do pracy) żeby powiedział że jej nie będzie i się dowiedział, że może i dobrze, bo eden z chłopczyków miał ospę. Dzięki Bogu, że nic nie złapała, bo jeszcze tylko teko potrzeba.
My się dzisiaj nigdzie nie ruszymy, bo sypie śniegiem od wczoraj i napadało go chyba po kolana. Już się cieszyłam że jesteśmy na prostej do wiosny a tu du..pa. Ech niecierpię zimy. Kisimy się w domu.

anaiss z tym podczytywaniem jak to się mówi: „uderz w stół, a nożyce….” Hehehehe

kemyt kurczę rzeczywiście trafił Ci się egzemplarz. No mam nadzieję, ze na tych badaniach u Tymusia nic nie wyjdzie. Kurcze dobrze, ze jesteście pod kontrolą, bo takie oskrzela to nie przelewki. Trzymam kciuki za Tymusia i mamusię też, żeby miała siłę i jakoś znalazła czas na te wszystkie sprawy do pozałatwiania. Oj masz Ty na głowie roboty i to chyba za trzy osoby.

JH* to zdrówka życzę i lepiej żeby Patryczek nic nie łapał. Z tym spaniem to fajnie, ze tak mu się udało. U nas mogę pomarzyć o długim spaniu w dzień. Pół godzinki i pełna regeneracja. Za to w nocy nie wstaję, więc raczej nie narzekam. Z dwojga złego wolę w tą stronę.

zuzaduza hehehehe czyli jesteśmy jak narkotyk? Dobre Dobre J No i oczywiście udanej imprezki, grzecznego Wiktorka i wszystkiego najlepszego z okazji rodzinek. Oczywiście 18-stych prawda?
Myślę, że w natłoku dzisiejszych spraw możesz możemy dać Ci dyspensę i poczekać na relację z imprezy do jutra. W końcu jak to będzie wyglądało jak przyjdą do Ciebie goście a Ty będziesz siedziała z nami na bb. Bawcie się dobrze i buziaczki z okazji urodzinek.
 
Wreszcie udało mi sie napisac cos rano, a nie tylko wieczorem.
Noc ok, obudziła się tylko raz na karmienie o 4, więc wzięłam ja do siebie i uz do 8 obie pospałyśmy. Dzis znowu duzo sniegu, ale spaceru nie odpuszczę, o 12 pójdziemy na trochę.
Co do tego badania to nie ma żadnego głupiego jasia czy czegoś w tym stylu. Rodzice musza trzymać dziecko, żeby sie nie ruszyło podczas zdjęcia rtg(czarno to widzę z jej ruchliwością)Cewnikowanie musi być, ale lekarz pocieszał, że jej cewka moczowa ma 1cm, więc to krótki odcinek. Oczywiście jak o tym myślę to mnie dreszcze przechodzą, ale najgorsze to będą wyniki tego badania. Muszą wyjść dobre, innego wyjścia nie ma.
Zuzaduza, czy silna ze mnie babka? Nie wiem, raczej zawsze panikowałam, ale odkąd mam dziecko to muszę starać sie wziąć w garść, bo chyba taki los, że co chwila będzie coś wyskakiwać, więc nie ma co tracić energii, lepie ją oddać dziecku, niż zamartwiać się.

Czekam do jutra na męża, w domu syf, ale nie mam siły ogarniać domu z małą sam na sam. Poza tym jeszcze bym sobie podwyższyła poprzeczkę, że taka jestem zorganizowana żonka. Lepiej poczekam aż wróci z tym sprzątaniem:-D:-D:-D

Miłego dnia
 
Witajcie :-)U nas dzisiaj słonecznie i ciepełko.Wczoraj bylismy na zakupach,a popołudniu na długim spacerku.Ja popijam juz 2 kawke dzisiaj.Na obiadek zrobiłam rybkę w sosie.Mały zasnął więc mam czas by troszkę poszperac na BB:tak::-)
Mój Aduś zaczął mi się coś za uszy łapać:confused::confused::confused:i ciągnie tez za nie.Czy Wasze dzieci tez tak maja???:confused:
sss16Ahhh z tą gorączką.U nas to samo niestety,ale odpukac od paru dni cisza bez gorączki na szczęscie;-)Adzisiaj jak Wam noc mineła???
paprotna u nas tez problemy ze spaniem były,ale od paru dni coś lepiej.Mały zasina o 19 i do 6 spi,podaje mleko i jeszcze do 8 pospi,ale czasem sie budzi z płaczem jak mu smok wypadnie,ale zasina od nowa.
anaissmój tez mnie za włosy ciagnie nie mówiac o szczypaniu:tak:Na poprawe odpornosci podobno najlepiej jest sie zachartowac:tak:spaceruj jak najwiecej i nie daj sie grypie;-)
kemyt pisałam tylko dlatego bo nie wiedziałam,ze jest taki wątek Lipcóweczki:)A dużo sie udzielałam w Mamy w Irlandii;-)
zuzaduza O co chodzi z tą kamerką???Po co Ci ona???:confused:
k_asica83 dziękuje za oddany głos;-)Ja bym małą jeszcze w domu zostawiła niech się wykuruje do końca.Żłobek nie ucieknie;-)
Miłego dnia dla Was:)
 
reklama
hejka:)

Nocka dziś super do 8:40 bez ani jednek pobudki tzn wiercił sie dwa razy, ale szybko dałam smoka i się nie wybudził, gorączki dzisiaj brak uff, ale nie cieszę się, bo zęba też brak, wiec pewnie się znowu powtórzy, ale dzisiaj się wyspałam przynajmniej. Rano zaliczyłam sklep i solarium- ach ostatni raz przed porodem byłam i tak mi się już chciało bo na tą moją bledzizne patrzeć nie umie już heh zawsze chodziłam, zeby taka blada nie być a wiosna się zbliża spódniczki naszykowane w szafie to trzeba się przygotować;p potem latem to już na działeczce się będę smażyła:) już się nie mogę doczekać wiosny,lata w końcu normalne ubrania mogę założyć bo zeszłe lato i wiosna to w tunikach i leginsach przechodziłam wiadomo ze względu na ciąże. Wiec teraz sobie odpiję :)
Obiadek się robi, dzieć śpi, mąż na siłce mam chwilę dla siebie. Dzisiaj dzień w domku, popołudniu teściowa ma wpaść do małego na chwilę, mąż na 18 dopracy, więc wieczór samotny tzn z moim małym mężczyzną :-)

Nati- mój też się ciągnął jak był mniejszy a teraz to czasami, ale on ma trochę odstające, więc może dlatego ;p;p rybka w sosie mnia mniam a ja dzisiaj nagetsy z piersi + frytki+ ogórek taki trochę niezdrowy obiadek, ale jakoś mnie naszła chęć :p a niuniek resztę słoiczka indylk w pomirodach +jajko.

zońka - czekaj czekaj na męża a co, ja dziś wybyłam na 1,5h i mąż miał takiego farta, że Danielek spał cąły czas a jak wróciłam to się obudził akurat a mąż wtedy na siłke pojechał...i gdzie tu sprawiedliwość :/
Wyniki będą ok, masz rację nie ma co się na zapas zamartwiać chociaż łatwo mówić, ja panikowałam przedwczoraj na samą gorączkę, no ale takie mamy chyba są i już :-)
 
Do góry