Hejka
W końcu mam chwilkę czasu. Mam ostatnio mase pracy. Zleceń dużo. Nie narzekam bo wiadomo jak jest praca to i kasa :-) Muszę ogarniać do tego dzieciaki. A to po Mikiego jechać a to zakupy...Ciągle coś.
Zacznę od piątku jak zawoziłam chłopaków do żłobka. Od rana miałam urwanie głowy. Miałam jedno spotkanie na które się troche stresowałąm, do tego zasilanie w laptopie padło( musiałam zawieżć do naprawy bo tam mam dosłownie wszystko) mąż od rana w pracy, dzieci obrobić, siebie. Sajgon. No i jakoś nie miałam kiedy przeżywać, że daję Tymka do żłobka. Jak był u Pani na rękach to uśmiech od ucha do ucha. Mi było przez to lekko, że nie płacze. W sumie miałam takie opóźnienie, że był 4 godz. Jak wróciłam to znowu mnie powitał z uśmiechem. Ponoć był pogodny, przed spaniem trochę marudził. Spał 35 min. No i Pani mówiła, że ta 4 godz. to była chyba już długo dla niego, on na cycusiu to chyba już chciał się [poprzytulać. Jak wróciłam z chłopakami do domu to się bawiliśmy, tuliliśmy, całuski dawaliśmy. Mam wrażenie, że takiego maluszka jest ławtwiej oddać do żłobka, bo on chyba tak nie przeżywa jak starsze. Mi też było łatwiej, niż z Mikim. Miki przez 3 tyg popłakiwał, Tymek miał uśmie3ch na twarzy. Może jakbym miała spokojniejszy dziwń to bym przeżywała bardziej. Teraz do tego podchodziłam w ten sposób, że znam to środowisko, mam zaufanie do Pań, które tam pracują bo Miki tam prawie od roku jest. Generalnie jestem zadowolona, że tak wyszło.
W niedziele przyjechali do nas moji rodzice z bratem. W sumie na obiad i na kawke. Fajnie było. Ucieszyłam się bardzo. Blisko nie mają, bo w jedną stronę 170 km. Stwierdzili, że stęsknili się za nami i czy mogą nas odwiedzić. Kochani są
Wczoraj urawnie głowy, Dziś od południa trochę spokojniej.
Jutro i pojutrze J bierze urlop bo musimy wybrać deski, farby, płytki etc. Także też trochę latania się zapowiada. Martwi mnie Tymek bo ma lekki kata i oby nic się złego nie wykluło. W razie czego wieczorem jestem umówiona do lekarza.
kasica niestety u dzieci tak jest, że jednego dnia niby katar a drugiego już coś poważnego może się rozwinąć. Antybiotykiem nic się nie martw. Na zap. ucha to tylko antybiotyk. Co dostałaś augmentin? Najwaqżniejsze, że widać poprawę i malutka sie nie męczy.
sss16 a może to trzydniówka. Może lepiej skontaktuj się z lekarzem. Zbada małego i będziesz spokojniejsza.
nati ja się kiedyś zastanawiałam dlaczego Ty piszesz tylko w temacie lipcówki wracaja do formy.
zuzaduza to faktycznie trafił Wam się egzemplarz w postaci sąsiadki. A Wiktorek może kak moje chłopaki przejdzie zabkowanie bezobjawowo.
zonka aż Ci troszeczke pozazdrościłam kolacji tylko we dwoje
paprotna a nie możesz po ciachaczu jakiejś farelki właczyć? Albo wskakuj do męża się ogrzać.