reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcoweczki Po Porodzie..=))

Ja jestem już 10 kg na plusie i co mnie baaardzo zdziwiło: moja gin wczoraj powiedziała, że ZA MAŁO WAŻĘ!!! Normalnie szok! :szok: Powiedziała, że powinnam przytyć do tej pory około 14 kg. Także mam jeszcze luzik i mogę go śmiało wykorzystać. Zaczynam od lodów na drugie śniadanie :-D
 
reklama
a ja przytyła przez trzy tyg niecały kilogram i mój lekarz powiedział i bardzo dobrze, bo chyba teraz dopiero zacznie się największy przyrost masy ciała, a mnie zresztą ciągle niedobrze kiedy dużo zjem, więc się ograniczam
 
ja też mam już prawie 10kg :szok: o rany coś mi za dużo, tym bardziej że nie jem więcej niż wcześniej, a waga rośnie 1kg/tydzień, to wychodzi, że do porodu mogę ważyć :szok::szok::szok::-:)-:)-(
 
wcale dużo nie tyjecie-ja wejdę na wagę w środę w nast tyg bo dziś się ważyłam i bez zmian-dam wam znać:)
 
A mnie dzisiaj lekarz powiedział że jakby liczyć tę wagę z którą startowałam to na bilansie mam tylko 3 kg do przodu (bo przecież 4 schudłam) :-D:-D:-D
 
Negri zazdroszczę Ci!!!

U mnie najgorsze jest to, że wagę widać na buzi, podwójny podbródek oraz pełnia księżyca zamiast twarzy :-(
 
reklama
Oj kobietki, kobietki ...
długo myślałam nad tym czy też Wam się przyznać ile ważę, bo jak czytam Wasze wypowiedzi to można popaść w kompleksy.

Zacznę od tego, że mam 165 cm wzrostu i waga startowa to 68 kg. Na dzień dzisiejszy (26 tydzień) waże 82 kg czyli + 14 kg :zawstydzona/y:. A do końca ciąży to jeszcze kawałek czasu został.

Oraz troszkę historii: pierwszą ciążę zaczynałam od 60 kg i przytyłam aż 36 kg (pocieszałam się tym, że nie przekroczyłam setki - a mało brakowało). Potem karmiłam Dominikę przez jakieś 16 miesięcy i cały czas miałam na + 8 kg. Przyznam sie szczerze, że chodziłam na aerobik, ale nie potrafiłam odmówić sobie jedzenia i zaczęłam sobie powtarzać, że po drugiej ciaży wezmę się za siebie.

Teraz zobaczymy - mam ogromną nadzieję, że tym razem również nie przekrocze setki, ale waga strasznie mi idzie do przodu :( Najgorsze jest to, że po części swoje robią geny (począwszy od prababci, poprzez babcię, ciotki i mamę wszystkie kobiety ze strony mamy sa otyłe). Dlatego po urodzeniu będe walczyć ze sobą, abym niedołączyła do ich grona na zawsze.

A co jest najlepsze - mój Daruś cały czas jeszcze mnie kocha :-)
 
Do góry