reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

tak wogóle to dzieńdoberek :)
wstałam na pierwsze siku!!!! pojadłam już mleczka z płatkami, truskawek i przeczytałam troszkę ploteczek :)
trochę się czuję padnięta, bolą mnie zwłaszcza nogi, wczoraj zbyt dużo się nałaziłam, do południa te lody, pieluchy, a po południu pojechalismy do tesco i kupiliśmy resztę pierdółek dla dzidzi, (dziś będę wszystko układała na cacy :D )jak przyjechaliśmy to czekali na nas znajomi, (bawili się z benulem) ja chciałam prasować jeszcze te pieluszki, ale tylko zdjełam je z suszarek, bo niby czułam się na siłach, ale pewnie teraz nawet bym na siku nie mogła wstać.
dziś będę prasowała pieluszki, układała ciuszki, a dokładniej to rozkładała, no i kosmetyki i takie tam pierdoły, no a na 13.15 mam ktg! pewno i tak jeszcze nic :(

pozdrowionka i zmykam dalej spać:D
 
reklama
Ja po sąsiedzku z października . Pocieszyłaś mnie bo myślałam , że tylko ja tak rano wstaję , żeby zdążyć przed upałem. Z podziwem do was czasem zaglądam i stwierdzam , że jest już was sporo rozdwojonych , kurcze a do października tak jeszcze daleko
 
Czesc kobietki,
moze dzis uda mi sie byc na biezaco - planuje w koncu posiedziec w domku i cos zrobic....

Do krakowa zawitaja pewnie upaly :( od dzis, zobaczymy jak wytrzymam :laugh:
 
Ciekawe czy kurka juz po porodzie?

A aga k to sie juz wieki nie odzywala mam nadzieje ze u niej wszystko gra - moze tez juz z dzieciatkiem :laugh:
 
dzień doberek dziewczynki :)To jeszcze raz ja....mężuś jezszcze sobie śpi a ja jestem tak zdenerwowana ,że nie spałąm prawie wcale...oczka mnie pieką  :(  poraz trzeci pakuje  torbę i przygotowuje jeszcze tą dla dzidzi....wsumie miałam spakowaną ,ale jakos wole sie upewnić.....straszliwie się boje tego co mnie czeka...Pan doktor powiedział,że wsumie jeszcze dziś wieczorem ,albo jutro w ciągu dnia powinnam mieć podłączoną kroplówkę,czyli takzwany przyśpieszacz,najgorsze jest to,że nie brałam nigdy pod uwagę tego,że bede miała wywoływany porodzik i na dzień dzisiejszy nie mam o tym bladego pojęcia :(  a w szpitalu jak to w szpitalu mogą olać moje obawy i zapytania,mam nadzieje,że może jakaś babaka będzie na oddziale z tym samym przypadkiem co ja i wytłumaczy mi wszystko.Doktorek powiedział,że jeśli wszystko bedzie ok to oczywiście tak jak pierwsze dzieciątko tak i to  przyjdzie na świat drogą naturalną... :) No i powiedział również ,że teraz jest już 37-tydzień więc śmiało można wywołać dzidzie bo to już jest dobry momęt,uśmiechnełam się bo synka też w 37 rodzilam :)  mąż wzioł urlopik <miał wyczucie ;)> .Sama nie wiem do końca czego ,ale jedno wiem-Strasznie sie boje :-[  Największą podstawą do wywołania w moim przypadku jest cukier :( badanie z glukozą wyszło tragicznie -dopuszczalna norma to 105,a ja miałąm 282 ,a co z atym idzie -opuchlizna no i dzidzia już wcale nie jest tak wysoko w brzuszku jak mi się wydawało... :)Nieznosze  szpitali,ale mam nadzieje,że szybko wruce z malutka do domku...

 
no nic dziewczynki ja powoli znikam....przed9-ta mam się stawić w szpitalu ,a jeszcze podrodze musze gdzieś wyskoczyć :)Trzymajcie kciuki za nas :)Już za wami tęsknie :(papa.. :(

 
no i następna graszka się rozdwoi :) jak ja leżałam w szpitalach to mnóstwo dziewczyn było rodzących z przyspieszaczem :) a reszta to były dziewczyny na podtrzymaniu, teraz to chyba norma :)
ja dziś pospałąm sobie nawet całkiem nieźle i pewnie dalej bym spałą tylko przedc chilą zadzwonił koleś że łóżeczko jest do odebrania ;D no i zostało kupic pieluchy, chusteczki i sudokrem i to chyba wszystko
w poniedziałek odstawiam wszystkie leki zobaczymy czy mnie bez nich ruszy :)
 
reklama
Graszka, trzymamy kciuki za Ciebie, tak jak pisze gaga, teraz przyspieszacze to prawie norma... nawet teraz w lipcu moja bratowa miała wywoływany poród bo była 2 tyg po terminie, kolezance tez wywoływali bo im sie cisnienie nie podobało a była jakis tydzien przed i wszytsko jest ok, zdrowe, sliczne bobasy...
ja woczraj bylam u lekarza, niby wszytsko ok, tylko z tym moczem musze poczekac na wyniki posiewu, mam nadzieje ze nie skonczy sie na antybiotyku jak u Martuski, bo lekarz powiedzial ze tak pod koniec ciazy trzeba...a ja juz 3 razy antybiotyki bralam w trakcie ciazy: zapalenie pluc w marcu i ostatnio angina jakas...mam nadzieje ze nie wplynelo to nagetywnie na Maleństwo...
 
Do góry