reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

ja robie specjalną pomidórówke dziś wg przepisu Męża:-) bardziej pracochłonna i wicej zielska sie używa niż zwykle :-) i pachnie bardziej zielskiem :-) i pomidorkami :-) niż taka szybka pomidorowa zupa :-) a niech ma :-)

Co do kasy z zusu to ja też czekam i czekam i czekam :-) ale jak dostane to już wszystko idzie na poród... nie sądze bay mi sie całość udało nazbierać ale lepiej dołożyć 500 zł niż płacić za jednym razem 1400 ... rozważałam też poród w państowym szpitalu bo w sumie nei stać nas teraz na prywatny ale Mężul kategorycznie wybił mi to z głowy i całe szczescie bo ja sie bardzo boje szpitali w moim miescie...

ja po ostatnim czereśniowym obżarstwie wole unikać wynalazków i zbyt wielkie ilości owockó.... boje się że bede cierpiałą jak ostatnio a bol zołądka był okrutny....
 
reklama
Humorek mi sie troche poprawil jak se troche polezalam. Dalej jestem opuchnieta i moje nogi wygladaja jak dwa slupki a nie nogi, ale juz jutro bede u lekarza sie wszystkiego dowiem. Od jakiegos czasu mam ochote na bigosik i wlasnie postanowilam ze dzis ugotuje.
Chyba juz wiem jak wyglada czkawka u maluszka. Wlasnie czuje takie regolarne tykanie w dole brzucha, takie tyk, tyk,tyk. Jakby mnie ktos delikatnie pukal po kosciach na dole. A ja zawsze nieswiadoma myslalam ze to tetno... :p
Asiolku co do zwiazkow rodzinnych to i u mnie w rodzinie do pewnego czasu tez bylo super, wszyscy czesto sie spotykali, cala rodzina zjezdzala sie na wies do babci i dziadka, bylo super, wspolne ogniska, pomoc miedzy czlonkami rodziny, ale jakos po smierci dziadka (8 lat temu) to sie skonczylo, kazdy stal sie jakis mrukowaty, patrzy tylko swegi i tego co moze od kogos innego wyciagnac. Oj popsulo sie troche, a szkoda bo w sumie jak rodzina trzyma sie razem to zawsze latwiej.
 
Czesc Babule!!!
co to?! co ja widze? tematy smutasne...hm teraz wszystkich gdzies wywialo a ja jak zwykle tu zasiadam...przede mna pracowity tydzien w sobote przylatuja rodzice zLukasza wiec chialabym miec juz wszystko posprzatane na blysk :p no i jezyk do pasa

Agus Rybo KOchana Ty sama wiesz co jest dobre a co nie, jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj to co ktos mowi!!! Asioleczku a Ty Slonce nie doluj sie tak bo bywaja gorsze rzeczy na swieci niz brak wakacji ;) wakaje przyjda i beda jeszcze bardziej wesole...aaa..moj LUkasz kiedys chiac czekac i czeka i czekac na ten wlasciw moment w zyciu by zostac ojcem..to samotnik pospolity i do tego idnywidualista..caly dzien potrafil przy komp. przesiedziec lub nurkowac az tu nagle buuuuuuum i to z jakim rozmachem hehe ;D (na wakacjach takich luzackich razem nie bylismy nawet- :p ) ale umowilismy sie ze nie zdziadziejemy i nawet jak maluchy beda maluchami bedziemy jezdzic i swiat zwiedzac! i olewam to ze ktos mi mowi z taaaaakim maluchem :o i co z tego to tez czlowiek ma prawo takie samo jak ja
 
Czesc dziewczynki
Ja dzis jestem jakas nie do zycia ,nie wiem co mi jest ,doslownie nie moge sie ruszac wszystko mnie boli-uczucie fatalne.
Chyba pojde polezec troszke to mi moze przejdzie.W sumie dzien jest piekny ,sloneczny ,ale ja zauwazylam ze w ciazy zle jakos znosze slonce i cieplo na polu.
 
hej dziewczęta :)
teraz to ja chyba już nigdy was nie dogonię :( neta na swoim koncie nie wiem kiedy będę miała zrobionego, a tu u siostry to albo szwagier siedzi albo coś tam zawsze jest i nie mogę przysiąść i poczytać, a teraz idę pomidorówe gotować :)
z tego co się zorientowałam to biedna graszka w szpitalu :( pozdrowionka i dużo zdrówka dla ciebie graszko
 
Oj Maniu ja mam takei samo zdanie jak Ty.
Mam nadzieję że jak maluszek sie urodzi to też będziemy jeździli na narty i na rowery i może po porodzie znów będę jeździła konno.
Dzieci to przecież nie udreka i nie należy rezygnować z rzeczy które nam sprawiwły przyjemność a jak będziemy to wszystko robili z dziećmi to jeszcze większa frajda bedzie.
Ja już kombinuję jak by tu babcię w zimie na narty z nami zabrać :p

Jeszcze tyklko nie wiem jak to u mnie z pracą będzie ale pomartwię się jak będzie trzeba.
 
Aga olej wszystkich ii ubierz się w to w czym się najlepiej czujesz i rób to co Ty uważasz. Jesteś w ciąży i Tobie wszystko wypada.

Ja mam dzisiaj pozytywny nastrój co mnie bardzo cieszy po ostatnich dołach.


 
Nianiu przed wyjazdem do stanow i przez cale studia i jako wolny elektron wydawalam maaaaase $ na ciuchy...a ze bylam baaaaardzo mocno zwiazana z firma solar- w zasadzie od poczatku dzialalnosci- to Szafa moja miala monopol na cuszki solara - teraz w ta szafa z ciuszkami stoji w poznaniu i pewnie mole sie zajadaja  :p
a ja biegam za oceanem w klapaczach, jeansach i koszulkach   i tez jest ok  ;)
 
Maniu ja jak pracowałam to bardzo lubiłam ubierać sie właśnie w firmie Solar a teraz cały tydzień chodze w jednych dresach i tylko koszulki zmieniam. aż wstyd się przyznać.
Okazało się że jak siedze w domu to chodze w kilku ciuszkach takich najwygodniejszych a cała szafa ubrań pracowych została spakowana do worków i wywieziona "na budowę".
Jak pracowałam to cały czas wydawało mi się że brakuje mi ciuchów a teraz jak je pakowałam to za głowe się złapałam ile ja mam szmat.
 
reklama
O rany, tylko przez weekend nie zaglądałam i 7 stron do nadrobienia :)
Widzę, że u lipcówek dzisiaj dołki dominują :( No to ja się dołączam :( Siedzę i płaczę, bo znowu zostałam sama :( Mój mężulek dopiero co wrócil z delegacji, posiedział weekend w domu, poszedł dzisiaj rano do pracy i mu powiedzieli, że jutro ma być o 7 rano na szkoleniu w Koszalinie, czyli jakies 800 km od nas. No i przyszedł, spakował się i pojechał. A ja znowu sama z Kajtusiem zostałam, a jak na złość teraz jestem jakaś taka do przytulania, no i cały czas mi się chce płakać :(
No ale już was nie zanudzam, bo słonko wyszło, to i pewnie humorki się wam polepszyły :)

Graszka, trzymaj się tam i nie słuchaj żadnych strasznych opowieści!!!!!!
 
Do góry