Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
ja robie specjalną pomidórówke dziś wg przepisu Męża:-) bardziej pracochłonna i wicej zielska sie używa niż zwykle :-) i pachnie bardziej zielskiem :-) i pomidorkami :-) niż taka szybka pomidorowa zupa :-) a niech ma :-)
Co do kasy z zusu to ja też czekam i czekam i czekam :-) ale jak dostane to już wszystko idzie na poród... nie sądze bay mi sie całość udało nazbierać ale lepiej dołożyć 500 zł niż płacić za jednym razem 1400 ... rozważałam też poród w państowym szpitalu bo w sumie nei stać nas teraz na prywatny ale Mężul kategorycznie wybił mi to z głowy i całe szczescie bo ja sie bardzo boje szpitali w moim miescie...
ja po ostatnim czereśniowym obżarstwie wole unikać wynalazków i zbyt wielkie ilości owockó.... boje się że bede cierpiałą jak ostatnio a bol zołądka był okrutny....
Co do kasy z zusu to ja też czekam i czekam i czekam :-) ale jak dostane to już wszystko idzie na poród... nie sądze bay mi sie całość udało nazbierać ale lepiej dołożyć 500 zł niż płacić za jednym razem 1400 ... rozważałam też poród w państowym szpitalu bo w sumie nei stać nas teraz na prywatny ale Mężul kategorycznie wybił mi to z głowy i całe szczescie bo ja sie bardzo boje szpitali w moim miescie...
ja po ostatnim czereśniowym obżarstwie wole unikać wynalazków i zbyt wielkie ilości owockó.... boje się że bede cierpiałą jak ostatnio a bol zołądka był okrutny....