reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Asiolku wakacyjkami sie nie przejmuj.
Ponoc ladna pogoda ma byc dopiero wrzesien pazdziernik.Spakujesz meza,siebie i dzidzie i przyjedziecie do nas na maly urlopik :).Albo do domku nad jeziorkiem :).Nic sie niemartw nasz Dorian byl pierwszy raz znami na wakacjach jak mial 3 miesiace.Bylismy z nim w tedy w Bawarii  w niemczech.Nikt tak dobrze nie znosi podrozy jak malutkie dzieci ;)I nikt nie dojezdza na miejsce tak wypoczety jak one ;D-bo po drodze praktycznie caly czas spia :laugh:.
 
reklama
;D ;D No poprasowałm przez ostatnie dni ubranka wszystkie :-) czyli od 0 do 12 miesiąca życia Dzidzi :-) nie pytajcie ile tego było... nienawidze prasować ale prasowanie dzidziowych ubranek bardzo mnie uspokaja i cieszy, ze już troszke do przodu... no i jak dzieje sie coś złego to ja ciągle myśle o fajkach a jak prasuje te ubranka to potem mi przechodzi cheć na papieroska :-) i jestem wtedy z siebei strsznie dumna :-) a śnią mio sie do tej pory po nocach hahahaha :) nie wierzyłam że rzuce... myślałąm, że cała ciąże już bede paliła... i darła włosy z głowy... ale nie dałam rady - potrafiłam palić fajke i ryczeć że jestem głupia i morduje swoje dziecko... a końcu już miałam tak dość tej jazdy i tak bardzo Majka stała sie ważna jej życie i zdrowie, że mimo tego, że czasami mam ochote palić 5 papierosów naraz ihihihi to nei dam rady siegnąć już po papierosa.... ale myśle o tym jak sobie poplae jak skończe karmić piersią ihihihihhih :-)

A propos przesądów to... ja sama jestem przesądna... ale tylko w niektórych sprawach :-) nie witam sie przez prog, nie stawiam torebki ani na ziemi ani na stole, co do czarnego kota to mam w domu :-) wiec odkad mam czarne koty przynoszą szczeście i są cudowne :-) i nie lubię piątków 13 .... bo jakoś poswiadomie zawsze coś na siebie ściągne wtedy :-)
co do reszty zwłąszcza Dzidziowej to ja łóżeczko i przewijak mam już chyba od 2 tygodni a ubranka zaczełam kupować już dawno dawno i jakoś nie słucham głupot.... bardziej niż przesądy denerwuje mnie nadgorliwosc gorsz faszyzmu :-) typu:
- tylko pieluchy tetrowe są dobre bo te pampersy nowoczesne to są do niczego( taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak a swistak....)
- tylko poród naturalny jest właściwy(bla bla bla)
- tylko karmienie piersią( nie prawda 0 niektórym dzieciomkarmienie piersią wcale nei służy)
- nie można meić zwierząt w domu jak przyjdzie na świat dzidzia bo one roznoszą choroby,(owszem ale trzeba dbać o swoje zwierzaki i być odpowiedzialnym)
- trzeba wysterylizowac dom przed narodzinami ( ***** prawda dziecko bedzie potem alegrikiem i nie uotporni sie na wiekszosc bakterii)


Aguś a jak dzieci znosza podróze w samochodzie bez klimatyzacji? jak są upały?
a ja bardzo chetnie sie gdzieś wybore :-) z Dzidzią i z Mężem :-) zawsze to jakieś nowe doswiadczenie - mpja teściowa (mądra kobietka i kochana) zawsze mówi, ze ona na urlopy i wczasy zaczeła jeżdzić jak dzieci sie pojawiły bo wcześniej nigdy nie było na to ani kasy ani czasu :-)
 
Olejcie to wszystko i kupujcie wszystko i pakujcie się do szpitala. żebyście nie zostały z ręką w nocniku, ja urodziłam w 37 tc i nie miałam spakowanej torby do szpitala. byliśmy w trakcie remontu, mieszkając u rodziców. szok! i gdybym nie kupiła wcześniej wszystkiego to nie wiem kto by kupił. faceci sie nie bardzo znają na tym wszystkim. a tłumaczyc im przez telefon? szkoda czasu. a do szpitala pakowali mnie mój tata z bratem, mąż był w pracy. znalazłam w torbie potem męża majtki!!!
i prosze sie nie smucic, piekna pogoda sie robi. dobrze bedzie.
a jak urodzicie to duzo sie zmieni. i to pozytywnie!!! karmie teraz i pisze jedna reka, wybaczcie.
i głowy do góry!!! ja majówka kwietniowa wam mówie.
całuski dla wszystkich lipcowek
 
Troche smetnie dzis tu. A ja tez dozuce pare groszy swoich do tego nastoju. Przerazaja mnie moje opuchniete podwojne nogi i rece i do tego pomimo ze wstalam o 12 (o zgrozo) to jestem taaaaaaaaaaaaka zmeczona i czuje sie taaaaaaaaaaaka ciezka. Mam kochana tesciowa i szwagierki (siostry meza), ktore naprawde zycza mi jak najlepiej ale jakos dzis jestem do nich wrogo nastawiona. Nawet wczoraj wieczorem powiedzialam mezowi ze jak juz bede w szpitalu rodzila to zeby do nikogo w zadnym wypadku nie dzwonil i nic nie mowil, bo ja to nie chce zadnych gosci, przynajmniej przez pierwsze dwa dni. Troche tylko mi brakuje mojej siostry (te 1700km to troche daleko). Pogadalabym sobie z nia. Ide chyba sie jeszcze poloze, bo normalnie czuje zmeczenia nawet w paznokciach.

Zapomnialam dodac: w sobote poznalam fajna babeczke. Karmi swoja coreczke juz rok i trzy miesiace i wyobrazcie sobie dziewczynka NIC INNEGO nie je tylko mleczko mamy. Rozwija sie bardzo dobrze, nic jej nie brakuje, moze tylko to ja rozni od innych dzieci ze jest odrobinke szczuplejsza od innych dzieci, ale jej rodzice sa niscy i jej starszy brat tez jest bardzo drobny a zawsze jadl i je normalnie.
 
uciekam, bo jak tak dalej pojdzie to nic nie zrobie... hihih a zaleglosci rosna, w piatek prasowalam 6 godzin!!! i to nasze rzeczy tylko... no i jeszcze troche mi zostalo...  :-[
 
Asioleczku my dopiero teraz auto z klima mamy.Wiec Dorian jakos przetrwal te letnie przejazdzki.No w daleka podroz to najlepiej rankiem albo wieczorkiem.Jesli slonko mocno swieci na dzidzie przez szybe to nalepiej roletke zaslonic albo na ssawke siateczke zalozyc.Mozna nawet okno od kierowcy troszke opuscic jesli dzidzia  ztylu po przeciwnej stronie siedzi.
I jesli jest naprawde bardzo cieplo to wejsciu do auta rozebrac maluszka i nakryc sienka pieluszka.Ale ogolnie to naprawde takie bobasy lepiej znosza takie temperatury niz my :).To chyba dlatego,ze teraz to one w naszych brzuszkach tez za chlodno nie maja ;)36  w cieniu w koncu ;D
 
reklama
Jeszcze dodam bo tak mi sie przypomnialo w ramach przesadow. U mnie w rodzinie to jest tak ze to mlodsi zawsze odwiedzaja starszych, no i mam takiego jednego stryjko-dziadka (brat mego dziadka, jakies 78 lat), ktory sie ciagle burzy ze ja mam koniecznie przyjechac do polski i go odwiedzic, bo on wlasnie przeprowadzil sie do naszego miasta. I wiecie co? Mam go serdecznie w d...e, szczegolnie ze wygaduje na temat mego malzenstwa okropne zeczy do mojej mamy i do mojej babci. Twierdzi ze jak urodze to mi maz zabierze dziecko i ucieknie (rodzice mego meza ochodza z Maroka, ale on sam to juz urodzil sie w Belgii i cale zycie tu spedzil i nawet jak by mial uciekac z dzieckiem to nie mial by gdzie). Normalnie noz sie w kieszeni otwiera jak czlowiek slyszy takie rzeczy.
 
Do góry