reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Siema:cool: Ale nakikałyście:blink:

:-):-):-)
Wyobraź sobie, ze też chciałam nazwać drugiego synka , tak jak Mateusz ma na drugię czyli Maksymilian, ale potem jakos stwierdziłam, ze chyba śmiesznie będzie:tak:

Jestem za :tak::tak::tak: ładne imię :cool2::-p:-D

hihihihi popłakałam się, ze śmiechu :-):-):rofl2::-):-D

heloo
wreszcie pogoda się poprawiła, to lubię :-)

od 2 dni moja córcia ma narzeczonego (osiem lat różnicy:szok::rofl2:), a ja mam w domu wszystkie okoliczne kwiaty, częśc "pożyczona" :blink:z ogródków działkowych,
jestem wykończona tymi randkami, aż sie boję pomyślec co to będzie za kilka lat hehe:rofl2::sorry::-p

teraz ja się popłakałam ze smiechu :-D:-D:-D:-D

Yyy jakiś taki miks tych czterech: :oo2::dull::nerd::sick:

:biggrin2:;-)



:-D:rofl2:

Kurcze, ale mi się chce piwa :confused2: Ale piwo to też kalorie, a ja obiecałam sobie: zero jedzenia po 18-tej :dull:

Wypić? :-p:sorry2:

Pić pić :cool2: Wypiłaś :cool2:
Aaa, jeszcze na tej wizycie u pediatry zaczęłam jej się żalić, że młody teraz taki maminsynek się zrobił, bo ma bunt dwulatka i ciągle za moją spódnicą chodzi, że do łazienki wyjść nie mogę itp. I że wiem, że to taki teraz przelotny etap jest. A ona mi na to, że to normalne (uff.. :-p) i trwa od drugiego do szóstego roku życia dziecka :szok: Prawie się osunęłam po ścianie, jak to usłyszałam :dull:

Ratunku :szok::szok::szok::szok:

Kochana nie bunt, jako bunt :-p trwa cztery lata, a stan przyssania do spódnicy matki :nerd:
W moim przypadku to jest masakra, bo Kornel jak mnie nie widzi przez kilkanaście minut w domu zaczyna się krzywić i wołać mamaaaaa, mamaaaa...:dull: I kilka razy w ciągu dnia przykleja się do mojej nogi i wymusza, żebym go brała na ręce..maminsynek się zrobił i tyle :dull:

Mój ma to samo teraz :cool2:

np Dawid tego najczęściej nie robi, ale ostatnio w miejscach publicznych nie woła na mnie "mama", ale "ania" :szok: wali prosto z grubej rury - po imieniu:-D:-D rozumiem gdy będzie starszy, a ja bedę nowoczesna matka i pozwole sobie mówić po imieniu, chociaz mnie to odmłodzi, ale teraz....:crazy::szok::-D:-D

ihihi mój tez czasem woła Ania :-D albo do losia "Michał wstawaj " - w sobotę rano :-D:-D:-D

:-)

hehehe mam nadzieję, ze to dopiero za kilkanaście lat sie przyda heheh jak by co pochwalę sie wtedy :-p:rofl2::tak:
heheh ciekawe czy będzie jeszcze bb???????????:szok::nerd::sorry::-)

Pewnie, że bedzie :tak::tak: Bedziemy wklajać zdjęcia naszych wnuków :tak:, wymieniać się przepisami na ciasta :cool2: i zamieszczać zdjęcia naszych obwisłych brzuchów :-p:-D

wymawia ę, jeszcze bym napisala, że używa już świadomie ja i ty oraz mówi np: "usiądz mamo tak famo jak ja siedzę", ale Niania zaraz napisze, że jestem nieobiektywna:cool:;-):-) i że się chwalę...
Oj wcale nie :cool:

:blink:

Hej
u nas chorób ciąg dalszy:-(
Oliwier wyzdrowiał udało się bez antybiotyku
a teraz Wiki ma prawie zapalenie płuc, dziwne to trochę, bo objawia się tylko kaszlem, zero temperatury, kataru i czegokolwiek

O rany trzymajcie się !
 
reklama
heh, mama Asia, urocze :-)
A dlaczego moje dziecko, jak proszę je, żeby powtórzyło 'Iwona' mówi coś na kształt 'panje'? :eek:
"Panje", hihi. :-) Maciek mówi na mnie "mama Kjadja" :-D A jak idzie "robić zakupy", to przychodzi do mnie po "pieniąski", idzie z koszyczkiem na frytki do drzwi i mówi: "Paniiiii, jabusko!!!" Po czym przychodzi do mnie i mówi, że kupił jabłuszka :-)

Tosia chodzi i mówi:" To jest moja mama-mama Asia, wiesz?"
i jeszcze jej tekst jak powtarza coś do mnie kilka razy a ja nie reaguję to mówi: "mówię coś ciebie-rozumiesz?"
Potrafi się Tosia upomnieć o sswoje :-)

ode mnie też jest tylko 2 h do Zakopca i też myślałam żeby się wybrać do tej Tatralandii, może kiedyś się zmobilizuję
Może się w tym samym czasie zmobilizuje i Dębica i Tarnów?? Ale by było fajnie :-)

Zaszczepiłam malego na pneumokoki. Sąsiadka pitero niżej trafila do szpitala z 3-miesiecznym dzieckiem, bo jej 4-letnia coreczka przyniosla to dziadostwo z przedszkola. Nie zastanawialam się więc długo i Maciek ma już zaliczone to szczepienie.
Ile zapłaciłaś za te pneumokoki? My idziemy na bilans w rzyszła środę i też o tym myślę, żeby Maćka zaszczepić.
 
Idę zaraz robić muffinki czekoladowe :-) Może wpadniecie??

A od jutra przeprowadzam się na wieś do... teściów.:-)Mam już dość siedzenia w domu, a teściowie wyjechali na wczasy nad morze, więc chatka z ogródkiem wolna :-) W dodatku szwagierka ma od jutra urlop, więc stwierdziłyśmy, że robimy sobie agrowczasy. :-) Maciejka tam ma fajnie, bo od rana do wieczora sobie bryka "po polku" ;-)a ja mogę sobie posiedziec na leżaczku i kawkę spokojnie wypić. Tylko bb mi będzie brak :no:
 
Tofinku współczuję przeżyć z przychodni, ale muszę Ci powiedzieć, że u nas mimo, że lekarka jest bardzo sympatyczna, ma podejście, zagaduje, bada zabawkę, daje naklejki to i tak jeszcze niedawno były straaaaaszne płacze i wymioty (i to nawet w domu nie tylko w przychodni). Ostatnio obyło sie bez wymiotów, ciekawe jak będzie tym razem :confused:
 
Witajcie :-D:-D:-D
no dobra Elen zartowalam;-)
no ja myślę :-p

od 2 dni moja córcia ma narzeczonego (osiem lat różnicy:szok::rofl2:), a ja mam w domu wszystkie okoliczne kwiaty, częśc "pożyczona" :blink:z ogródków działkowych,jestem wykończona tymi randkami, aż sie boję pomyślec co to będzie za kilka lat hehe:rofl2::sorry::-p
a co na tego absztyfikanta Tatuś zakochanej panny?:-p:-p:-p

Dasa gratuluje przyszłego zięcia :cool::cool::cool:
kup córce pas cnoty :-p
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

,
spacer po malcie,
JA TEŻ CHCĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
np Dawid tego najczęściej nie robi, ale ostatnio w miejscach publicznych nie woła na mnie "mama", ale "ania" :szok: wali prosto z grubej rury - po imieniu:-D:-D rozumiem gdy będzie starszy, a ja bedę nowoczesna matka i pozwole sobie mówić po imieniu, chociaz mnie to odmłodzi, ale teraz....:crazy::szok::-D:-D
hmmm, a u nas jest tak, ze Julka wymienia wszytskich: od Malusia (tatuś) po Bolusia (dziadek), łącznie z wszytskimi ciociami, wujkami, sąsiadkami i innymi postronnymi osobami, a jak proszę, zeby powiedziała Ewa to słyszę "Isia" :dry::dry::dry::dry::dry::dry:
a od tygodnia umymy jeszcze: Nisia i Ewelina :-D:-D:-D:-D:-D:-D

jupiiiiii allle siiięęęęęęę cieszęęęę!!!!!!!!!!!

Witam Was,
Piszecie o bilansie-ja bylam wczoraj i skończyl się u Dyr przychodni...
Nie wiem -chyba jestem pierd.... nięta.... cy cóś...
już parę razy bylam u tej baby, wiedzialam ze jest psych ale nie wiedzialam że aż tak...
zaczęlo się od tego, że mala teraz wszystko ma na NIE-więc za nic nie dala się zbadać... ta baba na sile przytrzymala jej ręce-powiedzialam, że ja to zrobię, Tosia zaczęla się juz wtedy zanosić... jak doszlo do badania brzuszka to po 3 naciśnięciach zaczęla wymiotować........ zapytalam czy zawsze tak na sile bada dzieci? powiedzialam że pierwszy raz spotykam się z takim brakiem podejsćia-ona na to że to nie jej wina że mam rozwrzeszcane dziecko.... ja jej że zamiaste specjalizacji pediatria powinna mieć geriatryczne, że nie ma w ogóle podejścia do dzieci- zaloże się ze teraz Tosia będzie miala niezlego strach przed zbadaniem...
jak ją wycieralam i siebie to powiedziala mi żebym już poszla bo nie może na mnie patrzeć-trzęsie mnie do dzisiaj jak o tym piszę... co za k....
ani razu się nie uśmiechnęla, nie próbowala rozhisteryzowanego dziecka czymś zagadać....
poszlam na skargę do dyr przychodni i zmieniam przychodnię-taki mialam wczorajszy dzień...
bez komentarza :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

:-)

hehehe u nas sie chozi " na dwór" ew. "na podwórko" hehe :tak::tak::-):rofl2:
na "dwór" i na "pacerek" i jeszcze "papa"

heh, mama Asia, urocze :-)
A dlaczego moje dziecko, jak proszę je, żeby powtórzyło 'Iwona' mówi coś na kształt 'panje'? :eek:
no właśnie :dry:


Hej
u nas chorób ciąg dalszy:-(
Oliwier wyzdrowiał udało się bez antybiotyku
a teraz Wiki ma prawie zapalenie płuc, dziwne to trochę, bo objawia się tylko kaszlem, zero temperatury, kataru i czegokolwiek

dużo zdrowia dla Wiktorii :elvis::elvis::elvis::elvis::elvis:
 
dziewczyny a czy któraś korzysta z tych książeczek:"zabawy fundamentalne" jak to się sprawdza w praktyce? wiem, że to ciężka praca, ale czy daje szybko efekty;-)bo ja to taki slomiany ogień i szybko się zniechęcam...
ja .... hmmmm..... kupiłam i wydrukowałam kolorowanki :-D:-D:-D:-D
przeczytałam oczywiście ksiażki i szczerze mówiąc stosuję sie do podanych zasad, tzn. staram sie bawić z Julią w świadomy sporób, zeby sie uczyła :-):-):-) chociaż ostatnio wygrywaja u nas książeczki typu Akademia 2-latka/3-latka:
a50e6610i48c3i49f1i8c3ei38e56acdc4e2KSI105.jpg

276133869674587.jpg


83-10-10814-1.jpg
 
Brunetko (Nianiu :-p) Maksymilian bardzo mi sie podoba :-):tak::tak:
Mamy w rodzinie Maksymiliana Antoniego i baaardzo to do niego pasuje :-) jak dziadek mówi: Maksymilianie! on odpowiada: Tak panie dziadku Eugeniuszu? :-):-):-) (ma już 5 lat)
 
reklama
Do góry