Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Karin- umówmy się, że za trzy dni wzniesiemy toaścik małym bezalkoholowym
Lila nie Ty jedna, nie Ty jedna Co do śniadanek do pracy, to mój mężuś do dzisiaj jeszcze dochodzi do siebie po głębokim szoku, jakim było moje zaprzestanie szykowania mu śniadań. Czasem cichutko chlipie łezkami i coś tam się domaga pod nosem, ale mi się zwyczajnie nie chce, bo jestem zmęczona wieczorem i postanowiłam, że sam sobie da radę. To tak trochę dla zasady, żeby się za bardzo nie rozbestwił Za to gotuję mu, podobno pyszne obiadki
Lila nie Ty jedna, nie Ty jedna Co do śniadanek do pracy, to mój mężuś do dzisiaj jeszcze dochodzi do siebie po głębokim szoku, jakim było moje zaprzestanie szykowania mu śniadań. Czasem cichutko chlipie łezkami i coś tam się domaga pod nosem, ale mi się zwyczajnie nie chce, bo jestem zmęczona wieczorem i postanowiłam, że sam sobie da radę. To tak trochę dla zasady, żeby się za bardzo nie rozbestwił Za to gotuję mu, podobno pyszne obiadki