Frida serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I zyczenia dla wszystkich pozostalych dziewczyn zeby tez tak szybko urodzily.
Kurko nie przejmuj sie bardzo. Moze pocieszy Cie to ze przeciez do zaplodnienia doszlo pozniej niz pierwszy dzien ostatniej miesiaczki i od zaplodnienia do dzis to jeszcze nie minelo 40 tygodni wiec dzidzius ma jeszcze czas.
Asiolku rewelacyjnie wygladasz na tym malutkim zdjeciu, troszke mi przypominasz moja kolezanke ze szkoly podstawowej. Kiedys ucieklysmy ze szkoly zeby zagrac w "super biznes kosmik" tak mniej wiecej nazywala sie ta gra.
A teraz relacja z "przyspieszania". Szczegolow samego przyspieszania to wam nie opisze bo troche sie wstydze, ale juz pisze co sie wydazylo zaraz po tym. Jakies pol godzinki zaczelam odczuwac bol w dole brzucha jak na miesiaczke i poczolam trwardnienie brzucha, Na poczatku nie bolalo tak strasznie, ale te skorcze byly raczej regolarne i trwaly mniej wiecej co 10-12 minut. No i tak niestety przez cala noc, nic nie ruszylo sie szybciej, w sumie to co mialam w sobote tydzien temu bylo bardziej bolesne i regolarne. Ale dzisiejszej nocy to nie przespalam, bo pomimo ze az tak bardzo nie bolalo i skurcze nie byly takie mocne to jednak usnac nie moglam i ciagle czulam nacisk na pecherz. Teraz tez jeszcze mam twardy brzuszek i delikatny cmiacy bol, ale chyba z przyspieszaniem dam sobie spokoj do poniedzialku po selialu.