Ja też podchodzę z dystansem, niby zauważam jakieś objawy, ale wiem, że tutaj szybko wszystko może się zmienić....Ja właśnie psychicznie mam jakos trudności żeby uwierzyć że wszystko będzie w porzadku. Wiem ze większość dziewczyn nastawia się pozytywnie a ja nie mogę się jakos przełamać. Ale właśnie o dziwo mam jakieś tam objawy, lekkie mdłości z rana i wieczorami, drażniące zapachy i mam awersje do mięsa. Wiec moze coś z tego będzie ja jutro idę do lekarza na 20
Dziewczyny, jeśli będziecie miały ochotę i chwile wolną to przyjmę wszystkie ciepłe myśli, trzymane kciuki i dobre energię, rano jadę na betę, mam nadzieję, że wszystko jest dobrze i podskoczy tyle ile powinna