reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Dziewczyny mam pytanie bo bardzo boli mnie wyjątkowo dzisiaj głowa :( co mogłabym wziąć ? Jak sobie radzicie z bólem głowy ? Posmarowałam amolem ale nie pomogło zbytnio. Można w ciąży chyba jakiś paracetamol czy apap ? Kurde masakra
Mozesz apap, ale mi np nic nie pomaga. Jak pozmarujesz skronie amolem to weź takie grubsze rajtki (np 60) i zawiąż ciasno jak Rambo - mi to minimalnie pomagało.
 
reklama
Mozesz apap, ale mi np nic nie pomaga. Jak pozmarujesz skronie amolem to weź takie grubsze rajtki (np 60) i zawiąż ciasno jak Rambo - mi to minimalnie pomagało.
Dzięki. Pójde chyba już spać postaram się przespać ten ból a rano może będzie już lepiej a jak dalej będzie to samo to wezmę tabletke. Dobranoc laski do jutra😘
 
Mnie chyba ta cukrzyca ciązowa dobija. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak efektów brak raczej [emoji24] co najgorzej na mnie wplywa i jak myślę że jeszcze 6 miesięcy to mam ochotę zaplakac się do reszty.. jak jeszcze miałabym się kluć z insuliną [emoji24][emoji24][emoji24]
Jestesmy tu z Tobą nadal [emoji3590]. Myślę, że każda z nas ma nie raz takie dni, ze by się zapłakała, też to przerabiałam, mimo, że ogolnie nie mogę narzekać. Co najwyzej mnie mdlosci i bole glowy wykanczaly, ale nie mam cukrzycy, problemow z tarczycą, odpukac poki co wszystko ksiązkowo, a i tak byly dni ze bylo mi strasznie zle… Pozwol sobie na to, masz prawo miec gorsze dni i popłakac sobie i pokrzyczeć, produkujesz teraz Człowieka, no kurde to nie jest prosta sprawa. Moze spraw sobie jakis prezent, nie wiem moze mega wygodną poduchę ciążową?
 
Dzięki. Pójde chyba już spać postaram się przespać ten ból a rano może będzie już lepiej a jak dalej będzie to samo to wezmę tabletke. Dobranoc laski do jutra😘
Dla mnie na bol głowy najlepszy jest sen. Codziennie boleć mnie zaczyna kolo 17 staram się wtedy położyć i zazwyczaj poduszka na głowę i tak zasypiam. Raz wzięłam apap. Z innych rzeczy to cola albo kawa tez dają radę
 
Masz prawo czuć się dziwnie(?) Inaczej (?) Niepewnie (?) To jest jednak nowa sytuacja. W naszym organizmie odbywa się prawdziwy rollercoaster emocjonalny i hormonalny. Teraz się mega szybko wzruszam i boje do je wejść na FB, bo znowu mi wyskoczy jakiś przyucony piesek, czy jakaś tkliwa historia -dzisiaj np przeczytałam, że policjanci gdzieś przy granicy na przerwie zobaczyli płaczącego staruszka przy bankomacie - wcielo mu kartę, policjanci mu pomogli zrobili zakupy bo nic nie miał - a ja wyje. Przeczytałam historię, że babka zgubiła portfel pod paczkomatem, kurier go znalazł, centrala ja odnalazła i odzyskała portfel. Opisała w mediach społecznościowych historię i oznaczyła i post i ktoś w komentarzu zaproponował, aby ilość likow spieniężyć jako premie dla tego kuriera. prezes inpostu się zgodził i kurier dostał piękna premie - a ja wyje [emoji85] co do stresu - tu niestety nie pomogę - ja jestem panikarą. Mega wszystko przeżywam, mega wszystkim się przejmuje. Po to jest właśnie forum, aby się w trudnych, gorszych chwilach wspierać. Niestety głupi błąd to trochę pokrzyżował, ale mam nadzieję, że do czasu wyjaśnienia całego zamieszania dziewczyny będa też tu zaglądać. A jakbyś potrzebowała się wygadać - zawsze możesz do mnie napisać [emoji3590]
Dziękuję ale ja nawet sama nie wiem o co mi chodzi. Wybilo mnie dziś kilka drobiazgów i jakoś teraz beczę nie wiem nawet o co.. po prostu myślę że tylko ciężarna może zrozumieć ten stan. Mimo że widzę jak mąż się stara to nie zdejmie ze mnie tej beznadziejnej cukrzycy, czekam na to sanco i jakoś mni stres dopada, jest mi ciągle zimno, byłam na wizycie i dzidzia spała i oczywiście kij wie czemu sobie wkrecam mimo że lekarz mówił że wszystko super i po prostu śpi s ja już rozkminiam czy to nie przez cukrzycę coś nie tak.. no sama nie wiem. Co gorsze głowa mówi że sama sobie robię problem a serce widzi ten turbo problem i nie mogę się uspokoić.. sama nie wiem czemu [emoji24]
 
Mnie chyba ta cukrzyca ciązowa dobija. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak efektów brak raczej [emoji24] co najgorzej na mnie wplywa i jak myślę że jeszcze 6 miesięcy to mam ochotę zaplakac się do reszty.. jak jeszcze miałabym się kluć z insuliną [emoji24][emoji24][emoji24]
Jejq kochana w cukrzycy ci nie pomogę. Ale wiem że w ciazy bywają takie dni raz jest gorzej raz lepiej ja taki dzień mialam dzień przed wizytą strach niepokój i załamanie. Jedyne co mogę to mocno Cię tulić trzymaj się kochana
 
Rzuciło mi się w oczy na grupie ma FB, że dziewczyna wrzuciła zdjęcie z dwóch glucometrow - z tej samej probki krwi - jeden wynik 111 drugi powtzej 130. Może masz możliwość sprawdzić tam swój? Ona dostala jeden od swojego lekarza, drugi w aptece i to ten od lekarza fałszował wynik - zawyżał.
Mnie chyba ta cukrzyca ciązowa dobija. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak efektów brak raczej [emoji24] co najgorzej na mnie wplywa i jak myślę że jeszcze 6 miesięcy to mam ochotę zaplakac się do reszty.. jak jeszcze miałabym się kluć z insuliną [emoji24][emoji24][emoji24]
 
Ostatnia edycja:
Mnie chyba ta cukrzyca ciązowa dobija. Odmawiam sobie wszystkiego a i tak efektów brak raczej [emoji24] co najgorzej na mnie wplywa i jak myślę że jeszcze 6 miesięcy to mam ochotę zaplakac się do reszty.. jak jeszcze miałabym się kluć z insuliną [emoji24][emoji24][emoji24]
Strasznie mi Cię szkoda 😞 Wiem, ze to nie jest idealne porownanie, ale moja córcia jest alergiczką - wyszlo juz w pierwszych dniach jej zycia - karmilam ją piersią, nie moglam nic jesc, juz wylam z oslabienia, ile mozna na ryzu i gotowanym indyku wytrzymac… co nie zjadlam to kolki, ulewanie, koszmar. Finalnie się uspokoiło, ale strasznie to wspominam, najgorzej tą bezsilność i oslabienie. Nie znam się na cukrzycy kompletnie, ale moze jakiś dobry Diabetolog by pomogl Ci jakos przejsc przez to?
 
Rzuciło mi się w oczy na grupie ma FB, że dziewczyna wrzuciła zdjęcie z dwóch glucometrow - z tej samej probki krwi - jeden wynik 111 drugi powtzej 130. Może masz możliwość sprawdzić tam swój? Ona dostala jeden od swojego lekarza, drugi w aptece i to ten od lekarza fałszował wynik - zawyżał.
A w aptece dają też bez problemu, czy skąd bym miała mieć drugi? Ja mam od lekarza, ale też już gdzieś o tym slyszałam. No serio, ja bardzo źle znoszę igły. W pierwszej ciąży myślałam, że pokonam to. Jedyne co mi się udaje to po prostu to znoszę, ale jak widziałam wenflon na ręce w szpitalu to miałam ochotę go wyrwać, aż trzęsłam się na myśl o nim, zzo jak mi podawali to całe szczęście nie widziałam, a miałam najcudowniejszego anestezjologa. Głaskał mnie mówiąc tylko, że za chwilkę przestanie już boleć, że muszę wytrzymać jeszcze tylko chwilkę. To była największa dawka empatii jaka mnie przy porodzie spotkała. Jak myślę teraz że miałabym mieć insulinę to no okropnie mi z tym.. jeszcze 18-22 tydz jak isę robi krzywą to przynajmniej krócej, a tu prawie 7 miesięcy.. :(
 
reklama
Strasznie mi Cię szkoda 😞 Wiem, ze to nie jest idealne porownanie, ale moja córcia jest alergiczką - wyszlo juz w pierwszych dniach jej zycia - karmilam ją piersią, nie moglam nic jesc, juz wylam z oslabienia, ile mozna na ryzu i gotowanym indyku wytrzymac… co nie zjadlam to kolki, ulewanie, koszmar. Finalnie się uspokoiło, ale strasznie to wspominam, najgorzej tą bezsilność i oslabienie. Nie znam się na cukrzycy kompletnie, ale moze jakiś dobry Diabetolog by pomogl Ci jakos przejsc przez to?
Mogę sobie wyobrazić jak było Ci ciężko.. bo właśnie ta myśl.. jedno gdyby to Tobie zaszkodziło.. ty będziesz mierzyć się z konsekwencjami a tu jak widzisz, że każdy Twój błąd, każde Twoje potknięcie i cierpi dzidzia.. no dla mnie to koszmar.. że mały ludzik np poniesie konsekwencje mojej głupoty jakby mi przyszło napić się słodkiego picia czy zjeść na noc czekoladę.. dziś widziałam w restauracji naleśniki i nutellę …. Nie jadłam czegoś takiego 15 lat jak nie więcej ale dziś bym dała się pociąć za tego naleśnika.
 
Do góry