Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 7 165
Lepiej nie wolałabym nie rozumieć co czytam, nie mieć za sobą 2,5 roku starań, setek badań i poronienia.... Dzisiaj się zastanawiam jaki to ma wszystko sens. Dookoła co chwilę rodzą się zdrowe dzieci, nawet po historii z poronieniem a ja zamiast czekać na kolejną wizytę, żeby zobaczyć jak rośnie...czekam, czy w ogóle żyje nieeee....to nie jest coś o czym marzyłam...to mnie strasznie zmieniło, mąż się o mnie martwi, ja co poczytam to płaczę, każdy pół brzucha identyfikuję z tym że jest źleNaukowcem zostanę po tym forum