reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Jeśli chodzi o upały to synka rodziłam pod koniec sierpnia, przez całe lato upał był niemiłosierny, ale dało się jakoś przeżyć na szczęście na czas porodu ma dosłownie 3dni troszkę spadły temperatury bo ciężko byłoby wytrzymać w malutkiej sali szpitalnej. Ale są też tego plusy, odrazu zaczniemy spacery 😊😉
 
U nas niestety ciężki dzień.. dostałam diagnozę potwierdzającą przypuszczenia ze środy, że jeden maluch ma stenozę aortalną i jeszcze kilka innych rzeczy których nazw nie umiem powtórzyć :( leżę w szpitalu i beczę... mamy już namiary na kardiologa, który dokładnie nas zbada i zrobi echo serca ale najwcześniej za 3 tyg tylko czekam na termin... jestem załamana bo chwilowo świat mi się zawalił :( w szpitalu mam być jeszcze 2-3dni, nie mam wyników posiewu jeszcze ale lekarz powiedział że dostanę jakieś nowe globulki i założy mi krążek bo szyjka ma 30mm ale jest miękka więc nie ma potrzeby szwu..
 
U nas niestety ciężki dzień.. dostałam diagnozę potwierdzającą przypuszczenia ze środy, że jeden maluch ma stenozę aortalną i jeszcze kilka innych rzeczy których nazw nie umiem powtórzyć :( leżę w szpitalu i beczę... mamy już namiary na kardiologa, który dokładnie nas zbada i zrobi echo serca ale najwcześniej za 3 tyg tylko czekam na termin... jestem załamana bo chwilowo świat mi się zawalił :( w szpitalu mam być jeszcze 2-3dni, nie mam wyników posiewu jeszcze ale lekarz powiedział że dostanę jakieś nowe globulki i założy mi krążek bo szyjka ma 30mm ale jest miękka więc nie ma potrzeby szwu..
Trzymaj się i bądź dzielna dla siebie i maluszków. Poczekaj na decyzję kardiologa. Niektóre choroby serca można leczyć jeszcze w ciąży, a inne zaraz po urodzeniu. Moja kuzynka 20 lat temu urodziła się z dziurą w sercu. Zoperowali ją jak tylko się urodziła i dziś jest zdrowa. A od tego czasu medycyna poszła mocno do przodu.
 
U nas niestety ciężki dzień.. dostałam diagnozę potwierdzającą przypuszczenia ze środy, że jeden maluch ma stenozę aortalną i jeszcze kilka innych rzeczy których nazw nie umiem powtórzyć :( leżę w szpitalu i beczę... mamy już namiary na kardiologa, który dokładnie nas zbada i zrobi echo serca ale najwcześniej za 3 tyg tylko czekam na termin... jestem załamana bo chwilowo świat mi się zawalił :( w szpitalu mam być jeszcze 2-3dni, nie mam wyników posiewu jeszcze ale lekarz powiedział że dostanę jakieś nowe globulki i założy mi krążek bo szyjka ma 30mm ale jest miękka więc nie ma potrzeby szwu..
Tak jak pisze Erina123. Trzymaj się dzielnie i bądź silna. Pamiętaj tez o tym ze niektóre wady serduszka same się korygują do 2 roku życia dziecka. Zaraz wychodzisz do domu, głowa do góry!
 
U nas niestety ciężki dzień.. dostałam diagnozę potwierdzającą przypuszczenia ze środy, że jeden maluch ma stenozę aortalną i jeszcze kilka innych rzeczy których nazw nie umiem powtórzyć :( leżę w szpitalu i beczę... mamy już namiary na kardiologa, który dokładnie nas zbada i zrobi echo serca ale najwcześniej za 3 tyg tylko czekam na termin... jestem załamana bo chwilowo świat mi się zawalił :( w szpitalu mam być jeszcze 2-3dni, nie mam wyników posiewu jeszcze ale lekarz powiedział że dostanę jakieś nowe globulki i założy mi krążek bo szyjka ma 30mm ale jest miękka więc nie ma potrzeby szwu..
Trzymaj się , co ci tu poradzić i jak pocieszyć ...
Popatrz na to z tej strony, że od razu wykryto że coś się dzieje i że jesteś pod opieką lekarzy. I że zajmie się wami kardiolog.
Wady serca mogą być ( tak jak dziewczyny wspomniały ) już leczone a nawet operowane podczas ciąży albo zaraz po.
Ja wiem ... to się tak fajnie gada komuś z boku kto tego nie doświadcza osobiście ...
Ale są wady które można za wczasu wyleczyć, a są takie które są nieodwracalne i nieuleczalne.

Będzie dobrze, zobaczysz co powiedzą po badaniach echa serca.
 
Trochę z innej "beczki":
Chodzicie jeszcze do pracy?
Ja nadal śmigam i już nie mogę słuchać tych dobrych rad po tytułem "ja na Twoim miejscu...." "po co się narazasz" itp...
Dobrze się czuje, pracę mam biurowa, a termin na sam koniec lipca, nawet nie mam brzuszka, lekarz na kontroli też trochę zdziwiony że bez zwolnienia, ale akceptuje. Chce pójść na zwolnienie dopiero w połowie marca.
Zastanawiam się czy tylko ja jestem takim pracusiem? Czy może faktycznie się narażam?
Co myślicie?
Ja mieszkam w USA i będę pracowac do kiedy się da. Tutaj jest tylko 6 tyg macierzyńskiego. Można pracowac jak wszystko jest Ok.
 
reklama
Dziewczyny, w którym tygodniu poczulyscie pierwsze ruchy dzidzi ? Ja jestem w 19 t 4 d i jeszcze nic nie czuje, co prawda mam łożysko z przodu ale zaczynam się trochę stresować
 
Do góry