reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Tak byłam we wtorek na usg ta moja średnio dalej coś widzi - w sensie jest zarodek ale tak słabo moje wnętrze widać ze zawołała orydyatora żeby powtórzył bo ona widzi puls ale tak przeżywa ze mną ze znowu nie uda się ze mówi ze już obiektywna nie jest. I zrobił mi usg tez łatwo nie było puls był ale mega delikatny jakby dopiero ruszyło serce .. i kazał zrobić betę dla niego 7 tydzień. A wg om 9/10 ... chociaż ja dalej się łudzę ze wiem kiedy miałam owu , pierwszy raz w życiu widziałam śluz implementacyjny taki różowy i jakby liczyć od tego momentu to jest 7 tyg - wiec jeszcze się łudzę ze u mnie wszytsko tak wolno zaskoczyło a nie ze się za wolno rozwija :/ albo ze zatrzymuje sie.chociaż patrzę ze ty jakby łeb w łeb idziesz i może ta moja już panikuje a ja z nią :/
u mnie ciaza młodsza i tyle. Tylko że u mnie tydzień do tygodnia rozwija się prawidłowo tyle ile powinna. A może u ciebie lepiej byłoby widac inna głowica? U mnie przez pochwe widać zle a przez brzuch ok
 
Mam wyniki bety - rośnie - mało bo mało ale rośnie. Trzymam się ze później już Tak gwałtownie nie rośnie ... pierwszy wynik 34 224 a dziś 36 570... co sądzicie ? 47 h różnica
Ja bym biegła do innego lekarza zobaczyc co się dzieje…
Tylko to może Cię uspokoić…
Nie wiem na takim etapie ile powinna rosnąć…
Wiem tyle ze mniej..:/
 
Zastanawiam się czy nie powinnaś iść do całkiem innego lekarza może za słaby sprzęt mają. Przy słabym sprzęcie i 10 lekarzy nic specjalnego nie zobaczy
Potwierdzam. Ja chodzę do prywatnego i w zeszłym tygodniu mój ginekolog przyjmował mnie w szpitalu gdy przyjechałam na sor i niebo a ziemia ze sprzętem.
Nawet mnie przepraszał że tak długo mnie bada ale u siebie on ma zupełnie inny sprzęt i on wie co powinien u mnie widzieć, a na tym szpitalnym sprzecię to wszystko było słabe i jak za mgła, nawet mnie prosił żebym sobie pięści pod pupę podłożyła żeby mógł lepszy obraz wyłapać.
 
A ja mam wyniki krwi….
Wszystko ok….
Tylko tsh z 0,57 na 2,47….
Kurde ta moja tarczyca jest do bani….
W trzy tygodnie taki wzrost…
A jestem na 125 letroxu…
Jutro już zacznę brać na własna rękę 150 bo mam resztki w Domu a w pon zobaczymy co pani dr powie…
 
reklama
Do góry