Mamusia_2022
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2021
- Postów
- 79
Mama moja jak się dowiedziała to stwierdziła że może i lepiej bo jeszcze chore by się urodziło
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O rety to się facet nie popisał. Wylewa swoją złość na sytuację na Ciebie. Postaraj isę nie słuchać tego. Jestem pewna, że za dwa cz trzy dni jak trochę ochłonie przeprosi za te słowa. On się sprzeciwiał Twojemu powrotowi? Mówił byś nie leciała? Przecież to nie jest tak, że wsiadłaś w samolot. Byłaś u lekarzy, pozwolili lecieć. Kto ma wiedzieć lepiej jak nie oniMąż mi powiedział, że to przeze mnie, bo mogłam siedzieć na dupie w Polsce
Pozwól sobie na płacz, na żałobę. Jak czujesz ze nie dajesz rady idz do psychoterapeuty, czasami na początku straty pomocne są leki uspokające. Bardzo Ci współczujęDziewczyny ja nie dam rady
Tez tak sobie pierwsze poronienie tłumaczyłam. Natura wie co robi.Mama moja jak się dowiedziała to stwierdziła że może i lepiej bo jeszcze chore by się urodziło
W żadnym wypadku to nie jest Twoja wina! Jeśli coś z ciążą było nie tak, to nie sposób było tego uniknąć, nie ważne co byś robiła i jak bardzo się starała ją utrzymać.Mąż mi powiedział, że to przeze mnie, bo mogłam siedzieć na dupie w Polsce
Nie daj sobie tego wmówić! Tak po prostu miało być, on teraz cierpi i próbuje sobie z tym poradzić szukając winnego, ale to go nie tłumaczy, faceci są okropni czasami...Mąż mi powiedział, że to przeze mnie, bo mogłam siedzieć na dupie w Polsce
A ja Ci powiem inaczej dla mnie świat się skończył w maju... Szukaliśmy z mężem winnych, padało, że musiałam latać z praniem na strych itd. ale jak emocje opadły to bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Bardzo duży procent wczesnych ciąż kończy się poronieniem i zazwyczaj są to jakieś wady rozwojowe płodu nic na to nie poradzimy. To wczesny etap i szybko dostaniesz zielone światło jeśli chcesz moją radę to jak tylko pozwolą działać, działajcie nam to zajęło kilka miesięcy ale Dzisiaj chociaż się boję mam uśmiech na twarzy, a z mężem nigdy nie byliśmy tak blisko i mocno pierwszy ból mija z krwawieniem płacz ile potrzebujesz ale powiedz mężowi, że go potrzebujesz i potrzebowałaś być przy nim a nie w Polsce skoro dostałaś pozwolenie na lot, to znaczy że nie było przeciwwskazań i przyczyną poronienia jest coś zupełnie innego . Moja lekarka kazała mi teraz czekać z szczepieniem na covid do 10-12 tygodnia, bo stwierdziła, że jak poronię to zawsze zgonie na szczepienie a to jest bardzo delikatny czas. Trzymaj się mocno i uszy do góryMama moja jak się dowiedziała to stwierdziła że może i lepiej bo jeszcze chore by się urodziło
Ja bylam u lekarza bo mialam tak silne mdlosci i wymioty ze nie bylam w stanie funkcjonowac powiedzial ze albo szpital albo kuracja w domu - dostalam tabletki na recepte i przeszło poki co, ale sie swoje wycierpiałam na priv moge napisac nazwe tabletek bo je mozna brac tylko po konsultacji z lekarzem.Poratujcie coś na mdłości i wywijanie żołądka. Nie jestem w stanie funkcjonowac.
Napisz mi proszę nazwę, będę wdzięczna, moze moja gin mi je przepisze.Ja bylam u lekarza bo mialam tak silne mdlosci i wymioty ze nie bylam w stanie funkcjonowac powiedzial ze albo szpital albo kuracja w domu - dostalam tabletki na recepte i przeszło poki co, ale sie swoje wycierpiałam na priv moge napisac nazwe tabletek bo je mozna brac tylko po konsultacji z lekarzem.
Zgodzę się z tym żeby działać jak tylko dostaniesz pozwolenie . Ja po pierwszym poronieniu zamknęłam się na ciążę na 3 lata. Przy drugim poronieniu powiedziałam ze bede się starała dopóki nie uda się i stało się to 30 września 18 października bylam na kontroli lekarz powiedział że zbliża mi się owulacja i mogę działać i zaczęłam i tym sposobem się udało w cyklu po poronieniu. Ktoś kiedyś powiedział że po poronieniu nawet łatwiej jest zajśćP
A ja Ci powiem inaczej dla mnie świat się skończył w maju... Szukaliśmy z mężem winnych, padało, że musiałam latać z praniem na strych itd. ale jak emocje opadły to bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Bardzo duży procent wczesnych ciąż kończy się poronieniem i zazwyczaj są to jakieś wady rozwojowe płodu nic na to nie poradzimy. To wczesny etap i szybko dostaniesz zielone światło jeśli chcesz moją radę to jak tylko pozwolą działać, działajcie nam to zajęło kilka miesięcy ale Dzisiaj chociaż się boję mam uśmiech na twarzy, a z mężem nigdy nie byliśmy tak blisko i mocno pierwszy ból mija z krwawieniem płacz ile potrzebujesz ale powiedz mężowi, że go potrzebujesz i potrzebowałaś być przy nim a nie w Polsce skoro dostałaś pozwolenie na lot, to znaczy że nie było przeciwwskazań i przyczyną poronienia jest coś zupełnie innego . Moja lekarka kazała mi teraz czekać z szczepieniem na covid do 10-12 tygodnia, bo stwierdziła, że jak poronię to zawsze zgonie na szczepienie a to jest bardzo delikatny czas. Trzymaj się mocno i uszy do góry