Ja mam niwa lekarkę, chodzę do niej od lutego…Mój lekarz wysłał mnie na betę, nie wiedział o co chodzi z ta duża różnica pewnie :/ ale u Ciebie jak się usg z OM spinalo to nie ma co gadać )
Mi nie założył karty ciąży, powiedział ze jak będzie to karta plus oczywiście informacja jakiś wyniki mam zrobić. Myślałam, ze to zasada , na opisie mam „ciąża (jeszcze) niepotwierdzona”, wiec myślałam ze póki nie ma dla lekarza nie ma ciąży potwierdzonej i nie zakłada karty. Ale to fajnie. Możesz robić badania itd. Czyli różnie działają
I jest cudowna…
Dziś dała mi już nawet swój prywatny numer telefonu, kazała wyslac wyniki badań, bo mam cukier za duzy i w tym tyg już mam zrobic obciążenie glukoza…
I kazała dzwonić jakby się coś działo…
Bety nie kazała już robić, ale zrobie ja i tak w środę przy okazji glukozy…
Powiedziała ze progesteron za niski, kazała brać duphaston 3 razy..
Dała luteinę na wszelki wypadek gdyby spadał…
I pocieszała ze miała pacjentkę z progesteronem 12 mimo suplementacji i udało im się donosić ciąże
Chciała mnie wyslac na L4, zapytałam czy jest konieczność, stwierdziła ze konieczności nie ma..wiec nie wzięłam zwolnienia…
Teraz trochę żałuje…