reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2021

reklama
Ja dwa miesiące odstawiłam kawę, teraz pije tylko czasami jak mam ochotę, ale niezbyt mocną. Pierwszy tydzień jak odstawiałam to była masakra ciągły ból głowy, ale teraz się przyzwyczaiłam i da się żyć bez kawy [emoji3590]
Też budzę się wcześniej niż zawsze. Dzisiaj nawet kawy nie piłam i funkcjonuje [emoji3526]
 
Ja dwa miesiące odstawiłam kawę, teraz pije tylko czasami jak mam ochotę, ale niezbyt mocną. Pierwszy tydzień jak odstawiałam to była masakra ciągły ból głowy, ale teraz się przyzwyczaiłam i da się żyć bez kawy [emoji3590]
Odstawienie wina było trochę smutne xd kawa jednak boli bardziej też od czasu do czasu pije słaba z mlekiem dla przyjemności :)
 
Jutro chce zrobić betę i od razu dzownie do gina, może jakieś hormony muszę brać w związku z wcześniejszą stratą..
Też bym najchętniej zrobiła, ale nawet nie wiem jak tutaj w DE to zrobić i gdzie..
Możliwe, że ginekolog coś będzie Ci kazał brać, ale przede wszystkim myśl pozytywnie [emoji846] ja też 1 ciążę straciłam a w 2 było już książkowo i mam synka
 
reklama
Ja piję codziennie 2 late, bez tego nie funkcjonuje. W poprzednich ciążach też tak piłam, pytałam ginekolog i stwierdziła że przy moim ciśnieniu umarlaka mogę pić, tym bardziej że w sumie organizm przyzwyczajony. Ale i tak zeszłam z 3 kaw jakoś w połowie października 😉. Objawów praktycznie nie mam żadnych, może wieczorem takie bóle podbrzusza jak na @, ale to pewnie od dźwigania w dzień chłopaków.
 
Do góry