reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Gratuluję nowym mamom!
Widziałam, że padła propozycja spotkania warszawskiego. @JustMe55 @Jola92 @Yulie, ktoś był Jeszcze chętny? Proponuję przyszłą środę. Dla mnie idealnie byłoby między 13 a 16, kiedy starszak jest w żłobku. Najlepiej w jakimś parku gdzieś pośrodku drogi.
 
reklama
Ja jestem z Ursusa ale jesli wypadnie jakis dzien że mój będzie miał akurat wolne to w kazde miejsce w Warszawie Nas zawiezie :)
Ja jak patrzę na mojego Stasia też nie mogę uwierzyć że sama go wyhodowałam (z małą pomoca męża:D) w moim brzuchu :) Ale czasami tak brakuje mi czasu na prysznic, kawę, ugotowanie czegoś mega dobrego że chcialabym go tam wepchnąć z powrotem na chociaż godzinę. Ale najbardziej to brakuje mi snu... :(
Co do diety matki karmiącej to i ja mam doswiadczenia ze szpitala. Na każdym obchodzie położniczym i pediatrycznym mowiono Nam że dieta matki karmiącej to mit i możemy jeść to na co mamy ochotę. Ja z chęcią się stosowałam bo Łukasz codziennie przywoził mi świeże owoce, coś słodkiego typu jeżyki czy delicje, a raz nawet przyjechał z pizzą którą ze smakiem zjedliśmy :) A na sali miałam dziewczynę która urodziła bliźniaczki. I po każdym obchodzie mówiła mi żebym nie słuchała lekarzy i położnych z tym jedzieniem, bo ona 2 starszych dzieci juz odchowała i wie lepiej. Leżała ze mną 3 doby. NIGDY nie zjadła tego co dostawilismy w szpitalu tylko mąż jej przywoził jedzenie typu jakaś delikatna zupa, gotowane mięso itp wszystko oczywiscie bez przypraw. Jej dzieci przez te 3 doby darły sie w niebogłosy non stop. Aż bębęnki w uszach trzeszczały. A Mój Stasiu zakwilił raz(trwało to max 1,5 minuty) bo kupa nie chciała wyjść a ta do mnie z tekstem że to na pewno wina wody lekko gazowanej którą piję bo mi się mleko w cyckach zgazowało i teraz dziecko ma przeze mnie kolki. No cóż... :D
Niezłe, gazowane mleko... Krew też pewnie masz gazowaną:)
 
Kolo 5 po prysznicu skurcze wyciszylam zasnelam .po 7 wstalam i potem co 5 min znow bolesne.Akurat zadzwonila polozna od mojej lekarki zebym przyjechala wczesniej na ktg na 10 .na pocatku piekne skucze bolesne co 5 min pisaly sie na 80 i 100.potem sie wyciszaly i rozwarcie tylko na palec wiec do domu .tu znow bolesne wchodza w krocze. chyba z partymi pojade bo na czas slabo patrzec co 5 min nawet malo skuteczne zeby szyjke otworzyc chyba tym razem jak zdaze poprosze o znieczulenie ale z drugiej strony bojesie ze spowolnie powod
 
Kolo 5 po prysznicu skurcze wyciszylam zasnelam .po 7 wstalam i potem co 5 min znow bolesne.Akurat zadzwonila polozna od mojej lekarki zebym przyjechala wczesniej na ktg na 10 .na pocatku piekne skucze bolesne co 5 min pisaly sie na 80 i 100.potem sie wyciszaly i rozwarcie tylko na palec wiec do domu .tu znow bolesne wchodza w krocze. chyba z partymi pojade bo na czas slabo patrzec co 5 min nawet malo skuteczne zeby szyjke otworzyc chyba tym razem jak zdaze poprosze o znieczulenie ale z drugiej strony bojesie ze spowolnie powod

O kurde i bądź tu mądra...
 
Kolo 5 po prysznicu skurcze wyciszylam zasnelam .po 7 wstalam i potem co 5 min znow bolesne.Akurat zadzwonila polozna od mojej lekarki zebym przyjechala wczesniej na ktg na 10 .na pocatku piekne skucze bolesne co 5 min pisaly sie na 80 i 100.potem sie wyciszaly i rozwarcie tylko na palec wiec do domu .tu znow bolesne wchodza w krocze. chyba z partymi pojade bo na czas slabo patrzec co 5 min nawet malo skuteczne zeby szyjke otworzyc chyba tym razem jak zdaze poprosze o znieczulenie ale z drugiej strony bojesie ze spowolnie powod
O kurcze,ale się biedna meczysz. Mam nadzieje ze akcja Ci się rozhula na dobre i szybko przywitasz swojego maluszka :)
Najwidoczniej to chyba ja urodze pstatnia ;)
 
Kolo 5 po prysznicu skurcze wyciszylam zasnelam .po 7 wstalam i potem co 5 min znow bolesne.Akurat zadzwonila polozna od mojej lekarki zebym przyjechala wczesniej na ktg na 10 .na pocatku piekne skucze bolesne co 5 min pisaly sie na 80 i 100.potem sie wyciszaly i rozwarcie tylko na palec wiec do domu .tu znow bolesne wchodza w krocze. chyba z partymi pojade bo na czas slabo patrzec co 5 min nawet malo skuteczne zeby szyjke otworzyc chyba tym razem jak zdaze poprosze o znieczulenie ale z drugiej strony bojesie ze spowolnie powod
Biedna, ale Cię męczy!
 
Moja panna 3260g i 52cm :)
IMG_20180723_102805.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180723_102805.jpg
    IMG_20180723_102805.jpg
    35,3 KB · Wyświetleń: 766
reklama
@nagini84 gratulacje! I zazdroszcze miałyśmy ten sam termin na samym końcu a ja się dalej kulam... Dziś w nocy miałam bardzo bolesne skurcze co 5 min po godzinie się pannie odwidzialo.... Zdradz co zrobiłaś że jesteś już po :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry