reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

A to ona wrocila do domu?

Moja mama mieszka naprzeciw mnie to tam codziennie śpi bo ma swój pokój z tv [emoji23] wiec olewa dom i babci pomaga bo mama jeszcze nie może się schylać

A teście mieszkają pod Warszawa i tu na Śląsku ( maja dwa domy) i akurat wyjeżdżają tam pod Warszawę i chcieli wziasc ja bo tam ma dużo koleżanek i żebym ja miała trochę spokoju do ogarnięcia się po porodzie ale nie chce jechac tak czeka ..
 
reklama
Apropo starszakow...
Jak przygotowujecie starszych braci/siostry na rodzeństwo?
U mnie jest dość ciężko. Od poczatku opowiadam,angażuje w wyprawkowe sprawy...ale mlody chciałby to wszystko dla siebie. Kolyska i wózek schowane bo żyć nie dawał mimo tłumaczeń i tak dalej. Wychodzi mu powoli natura jedynaka i boje się że "odrzuci" małego.
Czytam różne blogi,poradniki, ale wszędzie to samo co przerabiam od początku bez efektów.
Ostatnio kuzynowi proponował ze mu odda brata do domu :o
Ktoś przerabial coś podobnego?
 
Moja mama mieszka naprzeciw mnie to tam codziennie śpi bo ma swój pokój z tv [emoji23] wiec olewa dom i babci pomaga bo mama jeszcze nie może się schylać

A teście mieszkają pod Warszawa i tu na Śląsku ( maja dwa domy) i akurat wyjeżdżają tam pod Warszawę i chcieli wziasc ja bo tam ma dużo koleżanek i żebym ja miała trochę spokoju do ogarnięcia się po porodzie ale nie chce jechac tak czeka ..
A...to ja myslalam, ze ona pojechala gdzies dalej[emoji23]
No tak, jak by mogla pojechac i nie czekac na brata. Przeciez musi go od razu przywitac[emoji3]
 
Apropo starszakow...
Jak przygotowujecie starszych braci/siostry na rodzeństwo?
U mnie jest dość ciężko. Od poczatku opowiadam,angażuje w wyprawkowe sprawy...ale mlody chciałby to wszystko dla siebie. Kolyska i wózek schowane bo żyć nie dawał mimo tłumaczeń i tak dalej. Wychodzi mu powoli natura jedynaka i boje się że "odrzuci" małego.
Czytam różne blogi,poradniki, ale wszędzie to samo co przerabiam od początku bez efektów.
Ostatnio kuzynowi proponował ze mu odda brata do domu :o
Ktoś przerabial coś podobnego?
Wiesz tu jednak duzo zalezy od wieku. Z tego co czytam to rozumiem, ze Twoj maly jest?
Moja ma 7 lat i czeka na siostre, chce przy niej pomagac, wie, ze na poczatku bedzie tylko spac, jesc i plakac[emoji6] i ze pobawi sie z nia dopiero jak podrosnie. Ciagle chce cos dla niej kupowac.
Ale tak na prawde co bedzie w rzeczywistosci to sie okaze[emoji6]
 
Apropo starszakow...
Jak przygotowujecie starszych braci/siostry na rodzeństwo?
U mnie jest dość ciężko. Od poczatku opowiadam,angażuje w wyprawkowe sprawy...ale mlody chciałby to wszystko dla siebie. Kolyska i wózek schowane bo żyć nie dawał mimo tłumaczeń i tak dalej. Wychodzi mu powoli natura jedynaka i boje się że "odrzuci" małego.
Czytam różne blogi,poradniki, ale wszędzie to samo co przerabiam od początku bez efektów.
Ostatnio kuzynowi proponował ze mu odda brata do domu :o
Ktoś przerabial coś podobnego?

Moja ma 8,5 lat początki ciężkie po pierwszych prenatalnych wyprowadzała się z domu bo będzie brat ...
i długo nawet tematu nie podejmowała
Po jakimś czasie jak tak byłam 6 -7 miesiąc zaczęła się interesować zaczęłam jej gadać tłumaczyć i na ten moment mysle ze jest przygotowana chociaż i tak przeżyje szok wkoncu zawsze była sama
 
Wiesz tu jednak duzo zalezy od wieku. Z tego co czytam to rozumiem, ze Twoj maly jest?
Moja ma 7 lat i czeka na siostre, chce przy niej pomagac, wie, ze na poczatku bedzie tylko spac, jesc i plakac[emoji6] i ze pobawi sie z nia dopiero jak podrosnie. Ciagle chce cos dla niej kupowac.
Ale tak na prawde co bedzie w rzeczywistosci to sie okaze[emoji6]
3,5roku. Nie ma problemu z innymi dziećmi, zwykle źle zachowuje się w przypadku tych co wobec niego zle się zachowują, a tak to uwielbia i maluszki i staszaki. Tyle, że do tej pory byl sam w domu, wszystko dla niego...a mieszkamy z moimi rodzicami którzy majac go na codzień pozwalaja mu na wiele wbrew moim slowom...także nie jest latwo.
Dodatkowo to cycek mamusi straszny.

Fajnie że Twoja córa tak wyczekuje :) zawsze to taka dodatkowa pomoc gdy bedzie trzeba na maluszka mieć oko :)
 
Moja ma 8,5 lat początki ciężkie po pierwszych prenatalnych wyprowadzała się z domu bo będzie brat ...
i długo nawet tematu nie podejmowała
Po jakimś czasie jak tak byłam 6 -7 miesiąc zaczęła się interesować zaczęłam jej gadać tłumaczyć i na ten moment mysle ze jest przygotowana chociaż i tak przeżyje szok wkoncu zawsze była sama
O kurcze, tak liczyła na siostre?
Zawsze mi się wydawalo ze dziewczynkom łatwiej przychodzi zostać starszym rodzenstwem..w końcu lalki i te sprawy, od małego zabawa w opieke nad malenstwem :)
 
#willou moj sredni syn ma 3lata i 4 m-ce. bedac w ciazy staralismy sie go przygotowac na Dzidzie. oprocz slow wlasnych to bajki - Kicia Kocia i Nunus zwlaszcza. trudno nam bylo powiedziec ile on tego ogarnia, bo niedawno zaczal mowic i nie buduje skomplikowanych zdan. pozostawalo wiec czekac i zobsczyc co bedzie.
pn-pt nie bylo nas w domu, bo utknelismy w szpitalu. byl w tym czasie u tesciow. m odebral go w piatek wieczorem. wpadl do domu, zobsczyl i krzyczal Dzidzia! Dzidzia! Dzidzia! i znienacks zlapal Leosia za twarz. wytlumaczylismy mu ze trzeba delikatnie z Dzidzia. od tego czasu tylko glaskal po glowce. z zaciekawieniem zagladal w pieluszke i ogladal kupe. nasladowal jego olacz, ziewanie. chetnie wyrzuca pieluszki di smieci, podaje smoczek czy przynosi butle z mleczkiem. to z plusow.
poza tym zrobil sie jakby... glosniejszy. natezenie wszelkich odglosow. na nic zdaja sie prosby zeby ciut ciszej. skakanie po sofie gdy obok siedzisz z maluchem - tez trudno mu przychodzi posluchsnie, ze niewolno. zaobserwowalam tez natezenie fochow. takich co to buczy i krzyczy, ze nie chce, ale nie potrafi powiedziec czego chce - co by zjadl ba sniadanie, wybor bajki, czy chce isc na nizksch czy jechac rowerkiem itp. wcz na wieczor urzadzil scene z 20min wyciem syrenowym. do tej pory z m nie wiemy o co mu chodzilo.
laduje tez tylek do fotelika samochodiwego. choc za kazdym razem tlumaczymy, ze fotelik jest Leosia a jego fotelik jest w aucie.
z naszej strony staramy sie poswiecsc mu czas. to ktore nie trzyma Leosia przytula Teosia, bawi sie z nim, czyta mu badz angazuje w jakas prace. czesto podkreslamy, ze jest duzy i potrwfi juz robic tyyyle rzeczy.
 
Cześć dziewczyny, a ja dziś całą noc nie śpię. I tak się zastanawiam czy czasem już od 2 w nocy skurcze mnie nie nachodzą. Brzuch twardnieje mi co jakieś 10 minut. Opadł jeszcze bardziej w dół. Mam wysoki próg bólu i teraz nie wiem czy to moja wyobraźnia (życzenie) czy już coś więcej. :D
Zobaczymy czy rozwinie się coś dalej. Torbę spakowałam do końca. Osobno w reklamówkę tylko klapki i dokumenty będę brać.
 
reklama
#willou moj sredni syn ma 3lata i 4 m-ce. bedac w ciazy staralismy sie go przygotowac na Dzidzie. oprocz slow wlasnych to bajki - Kicia Kocia i Nunus zwlaszcza. trudno nam bylo powiedziec ile on tego ogarnia, bo niedawno zaczal mowic i nie buduje skomplikowanych zdan. pozostawalo wiec czekac i zobsczyc co bedzie.
pn-pt nie bylo nas w domu, bo utknelismy w szpitalu. byl w tym czasie u tesciow. m odebral go w piatek wieczorem. wpadl do domu, zobsczyl i krzyczal Dzidzia! Dzidzia! Dzidzia! i znienacks zlapal Leosia za twarz. wytlumaczylismy mu ze trzeba delikatnie z Dzidzia. od tego czasu tylko glaskal po glowce. z zaciekawieniem zagladal w pieluszke i ogladal kupe. nasladowal jego olacz, ziewanie. chetnie wyrzuca pieluszki di smieci, podaje smoczek czy przynosi butle z mleczkiem. to z plusow.
poza tym zrobil sie jakby... glosniejszy. natezenie wszelkich odglosow. na nic zdaja sie prosby zeby ciut ciszej. skakanie po sofie gdy obok siedzisz z maluchem - tez trudno mu przychodzi posluchsnie, ze niewolno. zaobserwowalam tez natezenie fochow. takich co to buczy i krzyczy, ze nie chce, ale nie potrafi powiedziec czego chce - co by zjadl ba sniadanie, wybor bajki, czy chce isc na nizksch czy jechac rowerkiem itp. wcz na wieczor urzadzil scene z 20min wyciem syrenowym. do tej pory z m nie wiemy o co mu chodzilo.
laduje tez tylek do fotelika samochodiwego. choc za kazdym razem tlumaczymy, ze fotelik jest Leosia a jego fotelik jest w aucie.
z naszej strony staramy sie poswiecsc mu czas. to ktore nie trzyma Leosia przytula Teosia, bawi sie z nim, czyta mu badz angazuje w jakas prace. czesto podkreslamy, ze jest duzy i potrwfi juz robic tyyyle rzeczy.
Dajcie mu czas kazde dziecko w mniejszym lub wiekszym stopniu przezywa pojawienie sie rodzenstwa .przychodzi zazdrosc rywalizacja o uwage rodzicow.sceny czasami jak w buncie dwulatka .moja corcia miala 2 l4 m jak urodzil sie brat odreagowywala na koncie kot na niej i drapal ja i sikal,wiec kot wyprowadzil sie do szwagierki i szczesliwy bo rozpieszcza go jak dziecko. TERAZ Jula ma 8 lat Franek 5,5 .ale jestem pewna ze jak sie urodzi Tomek mimo ze dzieci czekaja gadaja do brzucha czytaja ksiazeczki i bajki o dzidziusiach jestem pewna ze starszy synek moj pieszczoch bedzie mial kryzys i bunt.i moze beda wiecej bic starszaki wlasnie sie tłuka
 
Do góry