reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Ja jestem ze Śląska, a też z kopalnią nie mam nic wspólnego. Mój ojciec ma silną klaustrofobię, mój mąż też mówi, że w życiu by na kopalnie nie poszedł. Wiem, że moi dziadkowie ś.p byli górnikami, ale jak się urodziłam to jeden już nie żył, a drugi był na rencie po ciężkim wypadku na kopalni, z którego ledwo wyszedł. Mam za to paru znajomych górników i raczej sobie chwalą tą pracę. Ja sobie też tego nie wyobrażam bo też mam klaustrofobię jak mój ojciec.
To ja się boje otwartych przestrzeni, do tego stopnia że jak ktoś dałby mi wybór czy mnie na 10 minut zamknąc w trumnie, czy porzucić na łysym polu bez śladów cywilizacji (tez na 10 minut) to wybrałabym trumnę.
 
To ja się boje otwartych przestrzeni, do tego stopnia że jak ktoś dałby mi wybór czy mnie na 10 minut zamknąc w trumnie, czy porzucić na łysym polu bez śladów cywilizacji (tez na 10 minut) to wybrałabym trumnę.
[emoji33][emoji33][emoji33] nie wiedziałam, że taka fobia nawet jest :) Ale jakby mnie mieli zamknąć w trumnie to mogą mnie od razu zakopać bo na zawał zejdę w 10 sekund.
 
Ja jestem ze Śląska, a też z kopalnią nie mam nic wspólnego. Mój ojciec ma silną klaustrofobię, mój mąż też mówi, że w życiu by na kopalnie nie poszedł. Wiem, że moi dziadkowie ś.p byli górnikami, ale jak się urodziłam to jeden już nie żył, a drugi był na rencie po ciężkim wypadku na kopalni, z którego ledwo wyszedł. Mam za to paru znajomych górników i raczej sobie chwalą tą pracę. Ja sobie też tego nie wyobrażam bo też mam klaustrofobię jak mój ojciec.

No jest strach jak co chwile są jakieś tąpnięcia od razu czytam na necie niestety tel Łukasz nie może mieć przy sobie wiec jest odcięty od świata jak pracował jako przodowy fiz w szybie martwiłam się mega teraz skończył szkole zdał egzaminy i awansował nie pracuje już fiz chodzi po dole ale bardziej po katem sprawdzenia robot
Szczerze ciężka praca i trzeba być mega naprawdę mega odpornym psychicznie
Jasne są oddziały gdzie górnicy maja labe ale to nie wszyscy
A kasowo bez szału naprawdę zwykły fizyczny górnik zarobi tak jak w każdej innej oracy dlatego nie ma chętnych do pracy moja mama tez na kopalni pracuje ale w biurze to młodzi którzy przychodzą po tyg sami rezygnują bo jest ciężko a płaca na początku grosze i niestety dzisiejsza młodzież nie jest nauczona pracy wiec takie chłopaki nie wytrzymują presji
 
reklama
@zaczarowanaKicia dżem, powidło zwał jak zwał ;)

na 7kg truskawek
3 dni gotowania na najmniejszym ogniu gotując po 2/3 godziny, co chwila mieszając
w 3 cim dniu dodać 3/4 jabłka startych na tarle
oraz sok z 2/3 cytryn

przełożyć ciepłe do słoików. Zagotować.
Chyba zrobię to od jutra zaczynam zabawe
 
Do góry