reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
No jest strach jak co chwile są jakieś tąpnięcia od razu czytam na necie niestety tel Łukasz nie może mieć przy sobie wiec jest odcięty od świata jak pracował jako przodowy fiz w szybie martwiłam się mega teraz skończył szkole zdał egzaminy i awansował nie pracuje już fiz chodzi po dole ale bardziej po katem sprawdzenia robot
Szczerze ciężka praca i trzeba być mega naprawdę mega odpornym psychicznie
Jasne są oddziały gdzie górnicy maja labe ale to nie wszyscy
A kasowo bez szału naprawdę zwykły fizyczny górnik zarobi tak jak w każdej innej oracy dlatego nie ma chętnych do pracy moja mama tez na kopalni pracuje ale w biurze to młodzi którzy przychodzą po tyg sami rezygnują bo jest ciężko a płaca na początku grosze i niestety dzisiejsza młodzież nie jest nauczona pracy wiec takie chłopaki nie wytrzymują presji
Ja się o mojego tak bałam jeszcze za czasów studenckich, hdy wychodził z domu o 6 wracał koło 21 i całe dni latał z krótkimi przerwami. Nie miał telefonu a ja siedziałam w domu i modliłam się o tyle samo startów co lądowań. Jeszcze mielismy mieszkanie z widokiem na pas startowy i pewnego dnia usłyszałam huk, patrze a tam samolot się pali. W ryk, ubrałam się u wybiegłam z mieszkania w kierunki jednostki bo oczywiscie telefon nie odpowiadał. Biegłam i płakałam tak bardzo, że nie wiele widziałam, potrącił mnie rowerzysta ale nic sie Nam nie stało. Już mam wbiegać na teren jednostki a tam wraca mój ukochany i sie nie mnie pyta co sie stało że tak wyglądam. To mówię, że widziałam wypadek, i że przecież jest tam teraz pełno straży i bałam sie ze to on. A on nawet nie widział że cos sie stało i wracał do domu zadowolony z kebabem w ręku :D Jeszcze dostałam opie*dol że rowerzyscie wbiegłam pod koła :D
 
@Darka83 właśnie, my się umawiałyśmy na poród w tym tygodniu i coś kiepsko Nam idzie :D Kiedy Ci najbardziej pasuje? Mi niedziela :D

Daj spokój, nie dotrzesz na spotkanie...!

Wasi mezowie kibice ? Moze na fajny mecz ;)

Hahahahah pewnie oglądaliby mecz z lekarzem na porodówce, a dziewczyny męczyłyby się same :D

Mój to kibic :D Ale patrzę tak, żeby miał akurat wolne, bo już wczoraj dzwoniłam do niego do pracy mówiąc, że chyba rodzę a nie urodziłam :D Już wiedzą, ale głupio mi będzie dzwonić 2 raz i jeszcze jak ta sama osoba odbierze to już całkiem :D

Oj tam oj tam, niech powie że żona lubi być w centrum zainteresowania i już tak ma:-D:-D

Kawa 8,90
Ciastko 7,00
Obiad 40,00
Za resztę 300,00 zł bilety zapłaci karta adamsa [emoji23]

Damy radę :-D:-D

Niech ci nie jest głupio ja kiedyś w nocy dzwoniłam na kopalnie i na dole ponad 1000 M pod ziemia szukali adamsa bo mi się wydawało ze ktoś nam się wkrada i nie wiedziała co robić wiec wiesz kopalnia postawiona na nogi wszyscy szukają pod ziemia faceta po czym wkoncu jak go znaleźli pyta się mnie i jak ja ci mam pomoc [emoji23]

Hhaahhahahahahahahhahah :-D:-D:-D:-D Najlepsza <3
 
Ja się o mojego tak bałam jeszcze za czasów studenckich, hdy wychodził z domu o 6 wracał koło 21 i całe dni latał z krótkimi przerwami. Nie miał telefonu a ja siedziałam w domu i modliłam się o tyle samo startów co lądowań. Jeszcze mielismy mieszkanie z widokiem na pas startowy i pewnego dnia usłyszałam huk, patrze a tam samolot się pali. W ryk, ubrałam się u wybiegłam z mieszkania w kierunki jednostki bo oczywiscie telefon nie odpowiadał. Biegłam i płakałam tak bardzo, że nie wiele widziałam, potrącił mnie rowerzysta ale nic sie Nam nie stało. Już mam wbiegać na teren jednostki a tam wraca mój ukochany i sie nie mnie pyta co sie stało że tak wyglądam. To mówię, że widziałam wypadek, i że przecież jest tam teraz pełno straży i bałam sie ze to on. A on nawet nie widział że cos sie stało i wracał do domu zadowolony z kebabem w ręku :D Jeszcze dostałam opie*dol że rowerzyscie wbiegłam pod koła :D

No u nas ost była tragedia zginęło 5 górników dwóch szukali ponad tydzień...
Gdyby nie to ze Łukasz kończył tyle szkół tyle kasy na to poszło wiecznie się kształcił w tym kierunku to nie chciałabym żeby pracował na kopalni ale teraz z takimi kwalifikacjami prócz kopalni nie znajdzie innej pracy [emoji58]
 
Mi tam w brzuszek bylo ciagle chlodno dopoki upaly nie nadeszly, bo sie juz w nic nie zapinalam[emoji6] Ja tam sie bardziej boje zeby mi zatok nie zawialo, bo wtefy infekcja gotowa i dziecku tez moze zasxkodzic.
Mam tak samo. Gdzieś tak do kwietnia było mi chłodno, a z nadejściem maja najchętniej w samej bieliźnie bym latała :p
 
reklama
Ja jestem ze Śląska, a też z kopalnią nie mam nic wspólnego. Mój ojciec ma silną klaustrofobię, mój mąż też mówi, że w życiu by na kopalnie nie poszedł. Wiem, że moi dziadkowie ś.p byli górnikami, ale jak się urodziłam to jeden już nie żył, a drugi był na rencie po ciężkim wypadku na kopalni, z którego ledwo wyszedł. Mam za to paru znajomych górników i raczej sobie chwalą tą pracę. Ja sobie też tego nie wyobrażam bo też mam klaustrofobię jak mój ojciec.
Ja nawet nie znam żadnego górnika [emoji16] ani o żadnym nie słyszałam [emoji16]
 
Do góry