reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Ja z mężem razem 14 lat :) w tym 4 po ślubie :) i od początku zwiazek bardzo zaangazowany codziennie sie spotykaliśmy choc na chwilkę jak musialam sie uczyć :)
Myśmy mieli okresy, że ciężko było się spotykać - jak głównym dochodem są korepetycje, to w wakacje bywa ciężko... Zwłaszcza, że mieszkaliśmy ponad 50km od siebie...
Ale - jakoś dorabialiśmy, a spotykaliśmy się zwykle "pomiędzy" dojeżdżając na rowerach i zwiedzalismy, urzadzalismy pikniki itd [emoji6] - pierwszy raz w ciągu wakacji tyle przejechałam [emoji23]
Później już zaczęliśmy pracować ;)

Najlepsze, że wtedy 30km na rowerze wydawało mi się daleko, a jak przejechałam ponad 50km, to naprawdę miałam dość... Później trochę mi się "przeskalowało", i 40km po górach to trasa, po której można przejechać kolejne 10km tylko po to, żeby zjeść dobrego naleśnika z jagodami [emoji23]
 
Na naszym ślubie ksiądz opowiadał w ramach kazania ;)

Rozmawia ksiądz z facetem, który przyszedł w sprawie mszy z okazji 50 rocznicy ślubu... No i tak ksiądz pyta
- i przez te 50 lat ani razu nie chciał się Pan rozwieźć..?
- nie, no jak to tak się rozwodzić..? Przecież slubowaliśmy... Ale zabić zołzę to planowałem tak kilka razy dziennie [emoji6]
no coz moi zrobili goscie nie zlego karpia bo defacto zaprzyjazniony ksiadz walnal prosto z mostu ze malzenstwo nie bedzie caly czas sielanka tylko czasami niezla droga krzyzowa
 
Myśmy mieli okresy, że ciężko było się spotykać - jak głównym dochodem są korepetycje, to w wakacje bywa ciężko... Zwłaszcza, że mieszkaliśmy ponad 50km od siebie...
Ale - jakoś dorabialiśmy, a spotykaliśmy się zwykle "pomiędzy" dojeżdżając na rowerach i zwiedzalismy, urzadzalismy pikniki itd [emoji6] - pierwszy raz w ciągu wakacji tyle przejechałam [emoji23]
Później już zaczęliśmy pracować ;)

Najlepsze, że wtedy 30km na rowerze wydawało mi się daleko, a jak przejechałam ponad 50km, to naprawdę miałam dość... Później trochę mi się "przeskalowało", i 40km po górach to trasa, po której można przejechać kolejne 10km tylko po to, żeby zjeść dobrego naleśnika z jagodami [emoji23]
Nas dzielilo tylko 3km takze 5minut drogi :)
 
reklama
ale dotrzec sie i poznac i tak trzeba,klotnie i kompromisy przed olaa nikogo to nie ominie nie wierze w idealne zwiazki a po za tym kobieta chyba kazda ma psm jedne lzej drugie mocniej
Haha, no to prawda.
My niby bylismy razem 5 lat przed slubem, ale co z tego jak nie mielismy mozliwosci razem mieszkac. Wiec i tak prawdziwe zycie zaczelo sie po slubie, a jeszcze bardziej przy dziecku[emoji6]
 
Do góry