reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja mojego znam 13 lat
9 po ślubie średnio zabijam go 4x dziennie ...

Jaki upał u nas dziś ... idzie zdechnąć ...
Na naszym ślubie ksiądz opowiadał w ramach kazania ;)

Rozmawia ksiądz z facetem, który przyszedł w sprawie mszy z okazji 50 rocznicy ślubu... No i tak ksiądz pyta
- i przez te 50 lat ani razu nie chciał się Pan rozwieźć..?
- nie, no jak to tak się rozwodzić..? Przecież slubowaliśmy... Ale zabić zołzę to planowałem tak kilka razy dziennie [emoji6]
 
reklama
Na naszym ślubie ksiądz opowiadał w ramach kazania ;)

Rozmawia ksiądz z facetem, który przyszedł w sprawie mszy z okazji 50 rocznicy ślubu... No i tak ksiądz pyta
- i przez te 50 lat ani razu nie chciał się Pan rozwieźć..?
- nie, no jak to tak się rozwodzić..? Przecież slubowaliśmy... Ale zabić zołzę to planowałem tak kilka razy dziennie [emoji6]

No to coś jak u nas [emoji23]
 
A możesz napisać, jak się sprawuje?
Mama właśnie chcę go kupić ;)
Niedawno odpalilam. Super! 3 stopnie sily nawiewu, mozliwosc obracania sie i mozliwosc ustawienia wylaczenia za jakis czas. Do tego pilot, wiec nie trzeba sie ruszac zeby przelaczyc[emoji3] No i wyglada tak ladnie, bardziej elegancko niz te wiatraki.
 
Ja mojego znam 13 lat
9 po ślubie średnio zabijam go 4x dziennie ...

Jaki upał u nas dziś ... idzie zdechnąć ...
Haha karla, niczym jak my 14 i 9 lat ( slub w 2009?). U mnie za to to idzie falami[emoji23] Bywaja dni, ze ani razu mnie nie wnerwi, a bywaja takie, ze dzien stracony[emoji6]
 
Na naszym ślubie ksiądz opowiadał w ramach kazania ;)

Rozmawia ksiądz z facetem, który przyszedł w sprawie mszy z okazji 50 rocznicy ślubu... No i tak ksiądz pyta
- i przez te 50 lat ani razu nie chciał się Pan rozwieźć..?
- nie, no jak to tak się rozwodzić..? Przecież slubowaliśmy... Ale zabić zołzę to planowałem tak kilka razy dziennie [emoji6]
[emoji23][emoji23][emoji23]
 
reklama
Ja z mężem razem 14 lat :) w tym 4 po ślubie :) i od początku zwiazek bardzo zaangazowany codziennie sie spotykaliśmy choc na chwilkę jak musialam sie uczyć :)
 
Do góry