reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Już ja coś wynegocjuje :D chociaż mam doczynienia ze wspólnikiem loombardów więc on targowanie się ma we krwi [emoji14]

p19u3e3kp2hwj794.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Zawsze możesz wsiąść go pod włos, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, i że należy Ci się za to, że tak dobrze dbasz o Wasze dziecko i dajesz u idealne warunki [emoji16][emoji16][emoji16] i że już się nastawilas na ta torebkę i myśl o jej stracie powoduje u Ciebie stres co nie jest wskazane [emoji16][emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
 
reklama
Zawsze możesz wsiąść go pod włos, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, i że należy Ci się za to, że tak dobrze dbasz o Wasze dziecko i dajesz u idealne warunki [emoji16][emoji16][emoji16] i że już się nastawilas na ta torebkę i myśl o jej stracie powoduje u Ciebie stres co nie jest wskazane [emoji16][emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
Hahahaha już widzę kto na forum nadaje się do negocjacji :D dzięki za rady hehe

p19u3e3kp2hwj794.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Zawsze możesz wsiąść go pod włos, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, i że należy Ci się za to, że tak dobrze dbasz o Wasze dziecko i dajesz u idealne warunki [emoji16][emoji16][emoji16] i że już się nastawilas na ta torebkę i myśl o jej stracie powoduje u Ciebie stres co nie jest wskazane [emoji16][emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
Hmmm, chyba będę musiała przy jakiejś okazji przetestować [emoji23]

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
U mnie dzisiaj szalenstwo, bo jestem u mojej fryzjerki i bede znowu wygladac jak mloda mama, a nie siwa i stara. Pierwszego siwego wlosa znalazlam w 18 urodziny i do dzisiaj mam z przodu jeden siwy kosmyk przez ktorego musze sie regularnie farbowac ;)
Jutro ide do labu na badania przed czwartkowa wizyta i juz sie stresuje czy z Malym wszystko ok i czy szyjka dalej dobra...
Milego dnia Wam zycze :)
Dobrze ze chociaż jedno pasmo... Ja już na studiach miałam więcej siwych, a teraz to już w ogóle... :|
Ale ja się farbuję sama farbą ziołową, więc niedługo może się za to wezmę... Najpierw nie mogłam, bo musiałam leżeć, a takie podnoszenie rąk do góry... A teraz trochę mi się nie chce, skoro i tak prawie nie wychodzę z domu... Ale w przyszły weekend będę w końcu wyglądała jak człowiek ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Czesć. W weekend mnie nie było, bo uciekliśmy ze stolicy do teściów :) I było super, prócz 7h wizyty w szpitalu w sobote. Wstalismy rano, siadaamy do sniadania a mi nagle słuchajcie zaczęło w głowie tak wirowac ze spadłam z krzesła. Miałam problemy z mówieniem i tak jakby zgubiałam orientacje w czasie i miejscu. Widziałam i słyszałam co sie dzieje dookoła ale nic nie mogłam z tym zrobić oprócz próby sklejenia słowa. Wiedziałam gdzie jestem ale nie poznawałam tego miejsca. Ł zabrał mnie do szpitala. Tam zobaczyli co sie dzieje, to wzieli mnie poza kolejnością bo się bali że to udar. Potem mysleli że spadek cukru(nigdy w zyciu nie miałam z tym problemów) ale glukoza w dolnej granicy ale to nadal norma. Nic mi nie podawali bo póki ten mój dziwny stan trwał to chcieli sprawdzić wszystko co się da. Chcieli zrobić tomograf głowy ale z wiadomych przyczyn nie mogli. Ciśnienie super, saturacja super, tylko temperatura była dziwna bo wynosiła 34,4. Ale powiedzieli, że to nie jest przyczyną. Po około 30 min w szpitalu poczułam, że odpuszcza, mogłam znowu normalnie mówic, świat przestał wirowac i znowu że tak to określę "ogarniałam". Ani na chwilę nie straciłam przytomności. Lekarz stwierdził że nie ma pojęcia co się stało i że moge isc do domu. Podpowiedział tylko że on by obstawiał jakąś chorobę autoimmunologiczną, ale wiadomo diagnostyki mi nie zrobi. Resza weekendu była super, pochodziłam po lesie, jadłam duzo dobrego jedzenia :D
 
@Jola92... Nie zazdroszczę takiej "przygody" ze szpitalem...

p19u3e3kp2hwj794.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Ty kiedyś pisałaś, że z jakiejś strony zamawiałaś pakiet do badań genetycznych? Podpowiedziałabyś z jakiej? :) Chyba sobie zrobie, może gdzies tam leży przyczyna
 
reklama
Czesć. W weekend mnie nie było, bo uciekliśmy ze stolicy do teściów :) I było super, prócz 7h wizyty w szpitalu w sobote. Wstalismy rano, siadaamy do sniadania a mi nagle słuchajcie zaczęło w głowie tak wirowac ze spadłam z krzesła. Miałam problemy z mówieniem i tak jakby zgubiałam orientacje w czasie i miejscu. Widziałam i słyszałam co sie dzieje dookoła ale nic nie mogłam z tym zrobić oprócz próby sklejenia słowa. Wiedziałam gdzie jestem ale nie poznawałam tego miejsca. Ł zabrał mnie do szpitala. Tam zobaczyli co sie dzieje, to wzieli mnie poza kolejnością bo się bali że to udar. Potem mysleli że spadek cukru(nigdy w zyciu nie miałam z tym problemów) ale glukoza w dolnej granicy ale to nadal norma. Nic mi nie podawali bo póki ten mój dziwny stan trwał to chcieli sprawdzić wszystko co się da. Chcieli zrobić tomograf głowy ale z wiadomych przyczyn nie mogli. Ciśnienie super, saturacja super, tylko temperatura była dziwna bo wynosiła 34,4. Ale powiedzieli, że to nie jest przyczyną. Po około 30 min w szpitalu poczułam, że odpuszcza, mogłam znowu normalnie mówic, świat przestał wirowac i znowu że tak to określę "ogarniałam". Ani na chwilę nie straciłam przytomności. Lekarz stwierdził że nie ma pojęcia co się stało i że moge isc do domu. Podpowiedział tylko że on by obstawiał jakąś chorobę autoimmunologiczną, ale wiadomo diagnostyki mi nie zrobi. Resza weekendu była super, pochodziłam po lesie, jadłam duzo dobrego jedzenia :D
No to współczuję oby się nie powtórzyło więcej. Dużo zdrowia dla Ciebie i maleństwa
 
Do góry