reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamusie 2010

Joaszka - ja też nie cierpię, ale mój M pali. W domu wychodzi na balkon. Mieliśmy umowę, że rzuci do porodu i tak już 5 m-cy się przeciąga. Jak idziemy gdzieś to odchodzi. Także jego palenie mnie nie drażni. Najbardziej mnie wkurza jak ktoś wejdzie pod wiatę z fajką, bo mu pada deszcz, albo mu zimno. No sorry twój wybór chcesz palić to marznij, a nie zatruwasz moją czasoprzestrzeń...
Hehe to się wybrał M na spacer... Mój idzie z rana, bo wtedy moje dziecko chce odespać właśnie te chwile, kiedy już buszuje w łóżeczku. Wstaje wcześnie, ale o 9 jest już padnięta. Szkoda, że ja wtedy nie mogę się położyć.
Idę tulić, bo się nudzi już.
 
reklama
joaszka-co za koszmar.nie potrafie sobie wyobrazic sciagania nie tylko ze wzgledu na smrod ale brak intymnosci.czy w pl tez jest taki obowiazek (pracownika) ktory mowi o zapewnieniu w miejscu pracy osobnego pomieszczenia matce ktora sciaga pokarm?oraz dodatkowych przerwach na to?

mysza-moj tez jara.nigdy bron boze w domu ale i tak mnie to denerwuje bo ciagle mysle o jego zdrowiu!niby chce rzucic ale slysze to juz od miesiecy jak nie od lat...

wczoraj bylismy w odwiedzinach.nie chcialo mi sie siedziec bo piecze w gardle i ogolnie zmeczona bylam a to zreszta zadni dobrzy znajomi.
jestem cholernie dumna z tej mojej dziewczyny.pojechalismy ,mala porozsylala usmiechy,zaraz ja nakarmilam i polozylam na jednym z lozek w gondoli.w obcym pokoju,nawet do spania w swojej gondoli przyzwyczajona nie jest,obce zapachy a ja ja tam polozylam,zgasilam swiatlo i poszlam.spodziewalam sie lekkiego zawodzenia,placzu nawet a ona sobie radosnie dwa razy pisnela i potem cisza,zasnela.corka znajomej jakos nie potrafi niestety u kogos spac i caly czas w ogole nie spala a znajoma tylko sie wkorzala ze nie zostawili malej z opiekunka.co wychodzila z pokoju to mala plakala (moja nawet to przespala).Potem szkoda mi bylo budzic mala bo zazwyczaj zle to snosi ale ta usmiechnela sie na moj widok.troche pokrzywila przy pakowaniu do maxi cosi ale jak juz siedziala to znow bylo ok.w domu to samo.usmiech,dokarmilam cycem i wlozylam do lozeczka.cisza:) naprawde super bo na poczatku to niezle jazdy z nia mielismy jak sie gdzies szlo.

dzis zbudzila sie na pierwsze jedzenie dopiero ok 8 i dospalysmy razem jescze do 10.30:)) teraz jem sniadanie a ona wyleguje sie na lozku z tata.
ja koniecznie musze zalatwic cos na gardlo bo dalej piecze:( nie chce byc chora.szczegolnie w swieta.w ogole nie chce bo jak wytlumaczyc dziecku ze mama nie w formie i nie chce jej sie bawic..
 
joaszka-co za koszmar.nie potrafie sobie wyobrazic sciagania nie tylko ze wzgledu na smrod ale brak intymnosci.czy w pl tez jest taki obowiazek (pracownika) ktory mowi o zapewnieniu w miejscu pracy osobnego pomieszczenia matce ktora sciaga pokarm?oraz dodatkowych przerwach na to?

eijf- nie choruj!:-)wapno, syrop, co tam jeszcze i oby się poprawiło!
co do przerw przepis jest. Jeśli karmisz piersią i pracujesz 8 h, to masz 2 przerwy po 30 min,które można połączyć i wyjść wcześniej.Co do pomieszczenia-nie słyszałam.
Mnie to nie dotyczy, bo pracuję 4 godziny, a poza tym mam swój gabinet, także problemu nie będzie.

No ale na uczelni to już chyba nie są zobowiązani...Teoretycznie można by jakąś petycję wystosować, zebrać karmiące mamy itp. Ale ja na studiach podyplomowych, zjazd raz na m-c, przez 2 lata, więc jakoś wytrzymam.
A laktator elektryczny jak dla mnie do bani. Mam madela elektryczny, a ręcznym z pompką ściągam 3 razy szybciej:-)

Mleko wylewam, bo nie ma gdzie wyparzyć laktatora po użyciu, odciągam w niezbyt higienicznych warunkach, no i brak lodówki...

Wkurzyłam się dziś, bo asortyment słoiczków w sklepach osiedlowych to:marchewka i jabłko. Ile dni ma dziecko jeść tą marchew? Do hipermarketu mi się nie chce, bo daleki i zimno, ale będę zmuszona. Nawet w rossmanie jakoś kiepski wybór mieli. Bo zależy od rossaman-w jednym większy asortyment, w drugim mniejszy. I nigdzie, ale to nigdzie nie widziałam brokuła,a wiem, że jest,nie pamiętam tylko firmy.

Chyba wszyscy sprzątają przed świętami, albo czas z rodziną spędzają, o na bb cisza:-)
 
Ostatnia edycja:
joaszka-no rzeczywiscie ten jeden raz da sie przezyc.a do kiedy planujesz karmic piersia?
ja dzis dokupilam sloiczki.u nas w spozywczym wybor jest ale prawdziwa paleta smakow zaczyna sie od 6 mc.czego to tam nie ma.ja zauwazylam ze moja poki co preferuje warzywa nad owocami:).bardzo lubi brazowa fasolke z jablkiem czy zielony groszek.marchewke z ziemniakiem tez zreszta.no ale ona do tej pory wszystko je.
zroilam dzis zapasy bo chce jej juz dawac dwa razy dziennie.rano owoc a po poludniu warzywa (choc z owocem nie zawsze sie uda i zreszta poki co mniej wazne).stwierdzialam ze takie sloiczki to mnie miesiecznie conajmniej 60 e beda kosztowaly a do tego niedlugo mm...z drugiej strony gotowanie nie wydaje mi sie bardziej ekonomiczne.co innego jak mala bedzie jadla to co my.na razie nie chce jej dawac warzyw nieorganicznych.bo to wiadomo czym to naszpikowane?nie wspominajac o miesie.poza tym nie jestem pewna do tego co takie dziecko potrzebuje w danym momencie,jakie proporcje a wsloiczkach to proste.wystarczy otworzyc pokrywke:) poza tym jakbym miala tak z kazdego rodzaju po troche kupowac to wcale nie wychodzi tak tanio no i w ziemie do pewnych rzeczy oczywiscie dostep ograniczony.szczegolnie owoce ale i warzywa.poza tym to zrobione jedzenie trzeba przechowywac.jak dla mnie duzo zachodu.wiec wybiore zloty srodek.ugotuje na dniach ziemniaki z marchewka i bedzie na jeden mc na zmiane ze sloiczkami.chce by mala jadla zarowno soiczkowe jak i gotowane bo jako opiekunka pamietam blizniakow ktore w wieku pozniejszym tak byly przyzwyczajone do sloiczkow ze gotowanego nie bardzo chcialy.a ja niejadka sobie nie zycze.
poza tym widzialam dzis ciasteczka do kruszenia do owocowej papki np.wiec tez jej kupie.
w wieku 6 mc po raz pierwszy zje w ogole miesko bo do tej pory to nawet w moim brzuchu sie nim nie zywila ani w mleku z piersi:)
 
Hej dziewczyny :-)
Mam do was pytanie z racji tego, że Kubuś nie przybierał na wadze to musiałam go dokarmiać i kupilam mleko nan 1. Razem z dokormianiem zaczełam rozszerzać diete. Później zauważyłam, że ma czerwone policzki i teraz moje pytanie czy to może być skaza białkowa dodam, że normalnie jem nabiał czy to może być od nowych produktów ?
 
justyska może być od wszystkiego... jeśli wprowadziłaś dużo produktów na raz ciężko będzie Ci zorientować się co konkretnie uczula.
Ja podaję mleko nan i u nas ok. Może odstaw na parę dni słoiczki? Wtedy będzie Ci łatwiej ...
 
reklama
justyska-trudno powiedziec.ja od miesiecy prowadze (chyba do jutra kiedy dowiem sie o wynikach testow) diete beznabialowa.sprawdzalam naprawde dokladnie bo nie do uwierzenia w ilu produktach pojawia sie mleko (nawet w miesie.ja akurat nie jadam ale to taki przyklad) czy paluszkach.w kazdym razie nie jadlam a mala i tak regularnie plamy ma ktore schodza tylko po stosowaniu masci hormonalnej:(raczej w tym wieku nie dojdziesz od czego niestety.dodam ze moja oprocz cyca miala specjalne mleko neocate ktore wyklucza wszelkie alergie (no ale z cycem to wiekszego sensu nie mialo)
 
Do góry