reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Laktacja

Catherinka, pewnie!!! Ty masz inny charakter pracy niż np. ja, poza tym jeszcze doszły Ci studia = bardzo dużo obowiązków
ja pracuję od 7-15, o 11-12 mam przerwę na karmienie, więc chcę jak najdłużej się da karmić Agatkę, tzn. na pewno do ukończenia 1 r.ż.
 
reklama
Emcia, zgadza się - jesteś w zupeńie inne sytuacji - której Ci w sumie trochę zazdroszczę :)

Gdybym nie pracowala i nie miała szkoły to pewnie dalej bym karmiła naturalnie, ale chyba nie tędy droga, żeby to miało męczyć mnie, prawda?

Pewnie, ze nie tedy droga! Ty masz tyle obowiazkow, ze chyle przed toba czola, bo ja bym nie podolala! A jeszcze do tego bys miala karmic, to nigdy bys nie miala czasu dla siebie! (choc i teraz pewnie masz go niewiele) Ja nie mam zadnych obowiazkow tylko dom i Ella wiec moge karmic tak dlugo jak tylko corcia bedzie chciala ssac!
 
Dzięki dziewczyny za odzew :) Ale moja wypowiedź akurat była w tonie zgody z postem Emci :) Już 'pogodziłam się" z tym, że karmię raz na dobę, a już niedługo pewnie w ogóle nie będę karmić jak tak dalej pójdzie bo Filip to używa cyca już tylko do pociągnięcia parę razy, uspokajacza i przytulenie się do mamusi :)
Ale za to mogę podczas karmienia wpatrywac się do woli w cudowny błękit jego oczek :)
 
catherinko lacze sie z Toba bo rowniez uwazam ze zadna przesada nie jest dobra. powoli eliminuje kolejne karmienia a moj biust powroicil juz prawie do swoich normalnych rozmiarow (co nie ukrywam bardzo mnie cieszy:-) ). trosze tez lepiej ze mna psychicznie - pogodzilam sie zakonczeniem karmienia a mola jakos tez specjalne nie chce ssac wiec ulatwie mi sprawe
 
U nas trwa kult "didusia" - zwłaszcza w nocy. Mnie to nie przeszkadza, bo nie pracuję, a poza tym oszczędzamy na sztucznym mleczku.

A propos mleczka - zanim skończyłyście naturalne karmienie zrobiłyście zapasy swojego melczka? Ja co jakiś czas troszkę odciągam i mrożę.
 
definitywnie zakonczylam karmienie... Paula jakos specjalnie tego nawet nie zauwazyla. widze roznice w jej zachowaniu - teraz najada sie i jest spokojniejsza - widocznie moje mleczo bylo za "slabe" zeby ja nasycic. i tak w glebi duszy czuje ulge... na pewno gdybym nie pracowala pokarmilabym ja jeszcze pare miesiecy a tak to wieczne nocne zmaganie sie a potem polprzytomne dnie byly dla niej i dla mnie juz trudne i meczace.
ivka - ja mam zapasy w zamrazarce jeszcze na jakies 3 tygodnie ;-)
 
w czym mrozicie pokarm?? i jak później rozmrażacie przed podaniem??

ja mroze w woreczkach aventu. maja niestety jedna wade - czasem przy rozrazaniu rozciekaja i mleko bylo do wylania. wiecz moj patent to "wywrocenie" zawartosci do miseczki a po rozrozeniu przelewam mleczko do butelki. niby na opakowaniu jest napisane ze trzeba worek wlozyc do butelki i do tego sciagac pokarm ale ja nie moglam sie polapac ile juz nazbieralam wiec zbieralam do normalnej butli i przelewalam do woreczka. wiem ze to mnostwo kobinacji ale jak sie okazalo tak jest najlepiej.
 
reklama
Ja mrożę w kupionych w aptece pojemniczkach na... mocz :-D Wyparzam je i są dobrze zamykane. Nie ma też problemu z rozmrażaniem - w podgrzewaczu lub w lodówce.
Zamrażam też w nich jedzonko dla Szymola.
 
Do góry