reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Laktacja

Mama Boo zaraz po porodzie w szpitalu pielegniarki mowily ze jesli nie zdecyduje sie na karmienie piersia to moga mi dac oklady z lodu zeby powstrzymac laktacje. Tylko zawin lod w jakas sciereczke.
 
reklama
ależ rozbieżności... w USA można nie karmić piersią, gdy nie ma się na to ochoty, a u nas panuje kult, wręcz histeryczny przymus karmienia piersią
pamiętam te szalejące pielęgniarki na oddziale i biedną zdesperowaną dziewczynę, która leżała ze mną na sali i nie miała pokarmu :sick: biedna była
 
ja karmiłam coraz rzadziej i w pewnym momencie przestałam - jak czułam,że piersi są pełne to odciągałam do poczucia ulgi - musiałam to robić 3-4 razy; teraz jak nacisnęłam to poleciało mleko (nie karmię już miesiąc) ale na razie nic z tym nie robię - zobaczę co powie ginekolog
 
JA zmniejszałam też stoponiowo karmienia - doszło do tego, ze karmiłam 2 razy na dobę. Oskar przyjął to bardzo spokojnie. Z resztą już od 3 msc dostawał butlę jak byłam w pracy. Wczoraj wieczorem oblałam je zimnym prysznicem - zalożyłam gorset i mam mniej mleka. Dzisiaj mam bardziej obcisłys tanik niż wczoraj, bo w gorsecie raczej nie mogłam przyjść :-) . Chyba będzie dobrze.
A co do mleka to ma nawet parwo być w cycyach do kilku lat od zakończenia karmienia...
 
Ja karmilam ostatni miesiac tylko w nocy 2-3 razy, pozniej tylko 2 i teraz juz wcale, cycuhcy mam miekkie i poki co nie mam z nimi problemu, a jak nacisne to tez troche pokapie. Szczerze mowiac to myslalam ze bedzie gorzej.

No i do tego 3 dni po calkowitym zaprzestaniu karmienia przyszedl czas na @ a bylo tak pieknie :-(
 
Ja bym chciała jeszcze długo karmić, nawet nie wiedziałam że może być to tak przyjemne dla mnie a jednocześnie zdrowe dla Mateunia. Ilość mleka oczywiście zmalała bo od kiedy pracuję to Mateoś je coraz mniej z cycusia. Zobaczymy jak długo się uda,chyba że synio sam się odstawi:-(
 
Ja też bym chciała jeszcze trochę pokarmić, ale mleka coraz mniej bo Gusia mało je ostatnio. To pewnie przez te zęby...mieszankę jadła tylko raz w szpitalu i teraz się nie daje namówić...ani na mieszankę, ani na kaszkę nawet z moim mlekiem. z jedej strony się cieszę że jej smakuje :-) a z drugiej byłabym spokojniejsza gdybym wiedziała że w razie czego zje mieszankę..
 
Kasianka, jeśli tak chcesz to bądź uparta :) Mój mąż, żeby przekonać Filipa do mieszanki siedział z nim chyba z godzinę i dodam, że to była pora kolacji Filipa i był troszkę głodny. Marcin nie dawał za wygraną, zaczął zabawiać Filipa a w międzyczasie (Filip leżał już w łóżeczku) wsuwał mu delikatnie smoczek butelki do buzi, tak, żeby oswoił się z zapachem i smakiem. W końcu Filip sam "rzucił" się na smoczek i zjadł całą porcję w mig :)
 
CAtherinka wiem, że możnaby powalczyć :) przegłodzić ciut i męża zatrudnić ...ale odciąganie jest dla mnie na tyle uciążliwe ostatnio, że obawiam się że pójdę "na łatwiznę" i jak mała zacznie jeść mieszankę to ja coraz częściej będę z tego korzystać :-) a właściwie nic nie stoi na przeszkodzie żebym ją dalej karmiła. jestem tylko trochę bardzo zmęczona ale mam nadzieję że to minie (albo że się przyzwyczaję :-) )
 
reklama
KAsianka też odciągam codziennie wieczorem pokarm i szczerze mam tego dość, ale szkoda mi Agaty, niech ma moje mleczko, tym bardziej, że sezon gryp nadciaga brrrrr

ja zastanawiam się nad zamianą jednej porcji mojego mleka na kleik ryżowy na wodzie + owoce do tego.... jeszcze nie wiem czy tak zrobię, mam czas do namysłu do 31.10
 
Do góry