reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Laktacja

Sylwia szystkie moje znajome,które rodziły w przciągu 1,5 roku, do pół roku dzieci nie dawały NIC oprócz piersi. Mleko nasze dostosowuje się do warunków atmosferycznych. Ja nie bede niczym dopajać.

A Ty działaj wg swojego przekonania, chociaż wydaje mi się, że skoro już tyle nie dopajałaś i Kacper nie domagał się niczego innego, to robisz dobrze. Nawet bardzo dobrze :)
 
reklama
kinga naokolo trabie ze mliko zmienia sie jak jest cieplo-to jest wodniste a kiedy ma byc sycace to jest ale ile mozna trabic i sluchac stale tego samego
tesciowa ciagle powtarza "kacper herbatki sie napij,mama daj mu herbatki" :mad: :mad: :mad: :mad:
 
Sylwia, współczuję gadania teściowej
mojemu Krzyśkowi głupie baby w pracy nagadały, że powinnam Agacie robić ZWYKŁĄ herbatę, słodzić i dawać do picia - dobrze, że nie powiedziały tego do mnie... ::)
 
teraz pytanie z innej beczki ;)


przełamałam się!!! w ciągu 20minut "wyciągnęłam" laktatorem 70ml mojego mleczka... więcej nie dam rady, bo mi ręce odpadają, muszę odpocząć ;)

to odciągniete mleczko wlać od razu do sterylnego pojemniczka (takiego na mocz :p) i zamrozić?? nie trzeba wyparzać już tych pojemniczków??? kupiłam 6 sztuk na dobry początek...
 
KingaP pisze:
Sylwia szystkie moje znajome,które rodziły w przciągu 1,5 roku, do pół roku dzieci nie dawały NIC oprócz piersi. Mleko nasze dostosowuje się do warunków atmosferycznych. Ja nie bede niczym dopajać.

A Ty działaj wg swojego przekonania, chociaż wydaje mi się, że skoro już tyle nie dopajałaś i Kacper nie domagał się niczego innego, to robisz dobrze. Nawet bardzo dobrze :)

Podpisuję się pod tym. :)
Tez nie dopajam i obserwuję ciemiączko.
jest OK
 
KingaP pisze:
Sylwia szystkie moje znajome,które rodziły w przciągu 1,5 roku, do pół roku dzieci nie dawały NIC oprócz piersi. Mleko nasze dostosowuje się do warunków atmosferycznych. Ja nie bede niczym dopajać.

A Ty działaj wg swojego przekonania, chociaż wydaje mi się, że skoro już tyle nie dopajałaś i Kacper nie domagał się niczego innego, to robisz dobrze. Nawet bardzo dobrze :)

Kinguś - ale zapomniałaś że nie wszystkie Twoje znajome miały upały przekraczające normy dla normalnych ludzi w Polsce...

chodzi mi o to że i procesy u mamusiek karmiących troszeczkę sie zmieniają...

ale rzeczywiście jest to tylko wybór mamy.

obserwuję mojego malucha - i herbatkę w sumie dostaje tylko wtedy gdy jadł około 1 godziny temu a cyca nie ma w poblizu - np wyszedł na zakupy - a tu chęć cmokania :)
 
Ku pokrzepieniu serc: ;D
Dzwoniłam do sprawdzonej lekarki i powiedziała,
że nie ma potrzeby dopajania nawet w takie upały.
Mam tylko ja więcej płynów pić i częściej przystawiać małą.
 
sylwia532 pisze:
a propo dopajania to juz glupiua jestem-sasiadka rodzila w czwartek i wszstkie noworodki dopajali-wiec  nie rozumiem tych rozbierznosci-szlag mnie trafia doslownie  :mad:
A ja to glupieje jak tu czytam ::) ;) ,bo kazda inaczej mysli albo przeczytala,albo slyszala,a prawda jest taka ze to dzieci sa inne i kazde ma inne potrzeby.Wiec jedyne prawidzlowe zachowanie jest obserwowc wlasne dziecko.Ja tez kiedys twierdzilam ze do 6 miesiaca NIE BEDE DOPAJAC ale sie zmienilo- dopajam,i kaszke podaje raz dziennie i niestety nie wytrzymalam tylko cycem karmic do tego 6 miesiaca,ale mysle ze dziecko mi bedzie roslo zdrowe mimo tego,a ja sie staram nie nabijac sobie kompleksow - wazne ze Majce jest dobrze i ze rosnie mi radosna! :)
 
reklama
Do góry