reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

Olga taka niewinna grzywka a taka zmiana i takie zamieszanie, wyglądasz baaardzo atrakcyjnie na każdym zdjęciu więc coś w tym musi być.
Aż tez zmian mi się fryzurowych zachciało, ale pewnie znowu pójde do fryzjera z wielkimi chęciami a na fotelu powiem prosze podciąć pół cm i tak od lat. A tak na marginesie ale Wy dziewczyny młodo wyglądacie, no można się kompleksów nabawić. :-)
 
reklama
hehe irisson, trzeba się czasem dowartościować ;)
ja się naprawdę nie martwię swoimi mankamentami, każdy jakieś ma ;) męża znalazłam a to najważniejsze :D

ps. czasem dołuje mnie to że nie potrafię się jakoś ładnie ubrać, nie umiem kupić ciuchów bardziej eleganckich, lubię bojówki i bluzy z kapturem :p na co dzień mi to nie przeszkadza, ale jak trzeba się ubrać na jakąś okazję - ładnie, kobieco, elegancko, poważnie, to ja nie mam takich ciuchów albo mam jakieś przypadkowe i jak już jakoś się ubiorę to przeważnie niezbyt dobrze się czuję, jak w przebraniu (typu marynarka pożyczona od mamy czy jakaś dziwna bluzka) - i czuję się wtedy tak jakby gorsza od innych kobiet. wtedy myślę sobie że chciałabym trafić do takiego programu w którym stylistki dobierają nowe ciuchy, w którym zażyczyłabym sobie wyglądać kobieco i elegancko. ale na co dzień zupełnie się tym nie przejmuję i nie spędza mi to snu z powiek ;) dopiero gdy ta "okazja" się zbliża - wtedy zwykle mam problem

malinka, asia - ja też wiele razy byłam u fryzjera tylko włosy podciąć i wycieniować, wielkim szaleństwem było jak je podcięłam mocniej czyli te najdłuższe gdzieś do ramion plus cieniowanie, wielką ekstrawagancją było jak miałam przód dłuższy a mocniej podcięty tył albo parę czerwonych pasemek :p i strasznie się cieszę że mnie z tą grzywką natchnęło :) jeszcze ją poprawię, chcę żeby była jeszcze krótsza na środku i szersza na boki, sobaczymy przy następnym strzyżeniu, na razie niech się przedziałek uleży bo trochę mi się tam rozchodzi


acha i na zdjęciu z fitnessu jeszcze bez grzywki, i w moim ukochanym uczesaniu czyli włosy gładko wysoko związane w kucyk. teraz już tak nie dam rady zrobić ;)
 
Ostatnia edycja:
Olga jak większość kobiet;-) kup jedną małą czarną, odświeżaj ją na nowe spotkania innym bolerkiem, zestawem torebka-buty, ciuch z wielkim potencjałem, a nie trzeba sobie wielkiego zachodu robić przy kolejnych spotkaniach, ja też jestem mega pragmatykiem, a przy mojej obecnej wadze muszę się zdrowo nasilić, żeby wyglądać w miarę, na szczęście praca zamyka mnie w garniturze zgodnym z dresscodem, a po pracy jestem wieśniara, na randki z mężem ubieram wielkie dekolty, reszta już nie jest istotna :-D
 
Olga, dołączam do grona wszystkich zachwyconych twoim wyglądem- ty po prostu śliczna babka jesteś i tyle, nawet na tym zdjęciu co to rzekomo nie wyszło!
I przede wszystkim masz zdrowe podejście do siebie, do swoich (rzekomych) mankamentów. Mi tego brakuje.
Tekst o ciuchach "kopiuj-wklej" z mojej głowy o mnie. lubię kupować coś dla męża, dla dzieci ale jak mam kupić coś sobie to jak najgorsze tortury. Ja zawsze w dzinsach i w bluzce/sweterku. ulubiony kolor: czarny, bo mało brudliwy i nie rzuca się w oczy... taka szara mysz ze mnie. Czasem jak gdzieś idziemy i każę ubrać mężowi koszulę i marynarkę to ja wyglądam przy nim jak jego gosposia (żeby nie powiedzieć sprzątaczka:zawstydzona/y:) a jak ubiorę coś bardziej kolorowego to mam wrażenie że świecę:eek: i wszyscy się na mnie gapią.

Irisson
, a masz wersję małej czarnej dla takich co nie chodzą w spódnicach?
Sukienki na siebie nie kupię bo między górą a gołem mam dwa rozmiary różnicy, spódnice tylko do kostek, a w takich to tylko latem, modne ostatnio spodnie rurki nie na moje nogi. Mówisz o dodatkach torebka, buty? kupowanie dla mnie tego to dopiero trauma! jestem beznadziejny przypadek...
 
Olga super wyglądasz!!:)) Mnie się też marzy, aby ktoś ze mną poszedł do sklepu pokazała jakie kolory jakie kroje- bombowo;-)
Zmotywowałaś mnie- jutro przychodzi moja fryzjerka scinam włosy krótko i gole bok:-D
matma a nie myślałaś o eleganckich spodniach na kant, i luźniejszą bluzke z jakimś elementem bardziej połyskującym. Tył lekko dłuzszy luźny aby zasłonic to i owo. :)

U mnie ostatnio króluje szybki strój- bluzka i spodnie, badz dres;-) byłam jakis czas w sklepie dzieciecym ze swoimi szkrabami właśnie ubrana na luzie czytaj. wieśniacko minęlam mame w szpileczkach mini i opiętej bluzecce odwalonej fryzura umalowana- uwierzcie dziewczyny chciałam uciekać bo czułam się przy niej jak lump:shocked2::shocked2:
 
Ja tam uwielbiam wszystkie ciuchy, wszystkie zakupy i style :)) mogłabym chodzić z udxmi i im wybierać i doradzać. Zresztą częśto mnie koleżanki biorą ze sobą :-p
jestem zakupocholiczka pełną gębą Mam w szafie z 5 eleganckich nigdy nie używanych zestawów :-D i przynajmniej tyle par butów nigdy nie ubranych :)) czekają na swoją kolej
mój rozmiar mi nie przeszkadza. Póki rozmiarówki sklepowej starcza jest git :tak:
A maluję się rano o 7 zaraz jak wyjdę spod prysznica, potem naciągam włosy bo mi się po ciąży kręcić zaczęły i ubieram poplamiony dres :-D:rofl2:

mAtma też mam dużą różnicę między dołem a górą ale radzę sobie. Są takie fasony sukienek które to wyrównują ale są i takie których nigdy nie będę mogła ubrać np nic z wszytym stanikiem bo jeszcze się dobry nie trafił zawsze zasłania mi tylko sutki :-p
 
Hahahaha, dziewczyny, jakbym siebie czytała, z każdej coś:-D Olga dokładnie mam ten sam problem odnośnie eleganckich ubrań. Zwyczajnie takowych nie posiadam na stanie. Mam jedną spódnicę sztruksową do kolan w której chodzę od liceum:-D. Jak już muszę wyglądać bardziej "kobieco" i schludnie, to do niej dobieram kolorowe bluzki, rajstopki pod kolor góry i lu. Żałosna się czasem czuję, ale nic z tym nie potrafię zrobić:confused2: Nie jestem w stanie ubrać się szykowanie. Na co dzień latam jak za starych dobrych czasów w sztruksowych dzwonach, kolorowych bluzkach, sweterkach o przedpotopowym fasonie i obowiązkowo z kolorowymi kolczykami. Wyglądam jak swoja młodsza siostra. Ludzie mnie o dowód pytają jak alko kupuję. Porażka:confused2:
kakakarolina ja też makijaż śmigam po obudzeniu, koło 6 rano:-D A potem zarzucam wyświechtany dresik:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
A co to jest spódnica albo sukienka?? ;-)sukienkę miałam ubraną na komunie i na ślub ostatnio a spódnicę chyba z 10 lat temu i po 10 min w spodnie sie przebrałam ciężki przypadek jestem, laura myśl, ze tylko małe dziewczynki chodzą w spódniczkach a jak będzie taka duża jak ja to tylko w spodniach hehehe mAtma przecież czarny to najfajniejszy kolor który równiez u mnie w szafie króluje, no przepraszam wczoraj kupiłam sobie spodnie i zaszalałam z kolorem bo są granatowe hehehe i też zdecydowanie wolę kupować dla dzieciarni czy męża ubrania niż dla siebie, oooo wiem buty mogła bym kupować w różnych kolorach ale że kasy na wychowawczym nie płacą to nie kupuję ;-) Kakakarolina, że nie mieszkasz bliżej to może moja szafa by kolor zyskała po poradach zakupowych. ;-)
 
Aia spódnica z liceum?! ło to mi się 10 raz rozmiar zmienił :-p

mAtma bo diabeł tkwi w szczegółach, nigdy się nie oszczędza się na butach, torebkach oraz biżuterii, to są elementy które wykańczają ubiór, nawet jak będziesz mieć spodnie z lumpa, to buty porządnie wykonane sprawią, że ubiór nie jest tani ;-) ja jestem fanem eklektyzmu, a że wykonuję pracę, gdzie się ma bezpośredni kontakt z klientem, to muszę wyglądać fachowo, z nienarzuconą elegancją oraz skromnie, a po pracy szał :rofl2:

ja też nie mam większego problemu z rozmiarem, obecnie mam 42/44, w sieciówkach się spokojnie ubiorę :tak: gorzej z kasą :sorry:
 
reklama
Ale fajnie babsko się zrobiło. Ja lubię kupować podobnie jak karolina, ale u mnie dominuje jedna zasada jak kupuję to najpierw myślę do czego to będzie pasować i jak się komponuje z resztą garderoby i podobno nawet nieźle mi to wychodzi;-)
 
Do góry