reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Dziewczyny Wy ciągle o porodzie a jak jakaś nienormalna w głowie mam tylko dom, w którym jeszcze masę roboty, a do końca stycznia musimy się wyprowadzić i martwię się jak to będzie i przez to jakoś poród zchodzi na drugi plan. Wiem chyba nie normalna jestem, ogólnie mam do samej siebie wyrzuty sumienia bo chyba wyrodną matką jestem, kupuję rzeczy dla małego ale ja chyba jakoś nie czuję instynktu, nie czuję, że już za ponad miesiąc będę miała w domu małego brzdąca. I dołuje mnie to podwójnie. Jeszcze M, który przez cała ciążę jest jakiś obojętny i tylko co jakiś czas wspomina czy już dużo przytyłam czy nie. Jak tu się cieszyć z ciąży jak wszystko wkoło dobija i dołuje.
Dobra a teraz możecie mnie za te słowa skrzyczeć i ogólnie co tam chcecie.
 
reklama
moniabir ja to cie z tym domem rozumie. U nas co prawda na razie tylko fundamenty stoja ale na wiosne ruszamy pelna para i moj maz o niczym innym nie gada tylko pustki, drewno, druty i inne rzeczy w ktorych ja sie nie orientuje.Dekoracji akurat nie moge sie juz doczekac chociaz wiem ze pewnie jeszce bede przeklinac.
A co do instynktu to nie biczuj sie bo naprawde kazdy ma innaczej i jeszcze to do ciebie przyjdzie. To ze my takie och i aha nie znaczy ze ty tez musisz i absolutnie nie robi to z ciebie wyrodnej matki tak wiec glowa do gory:tak:

Susel ja z moim mialam to samo na poczatku. jak zaczelam kupowac to on ze po co, za wczesnie, a czy na pewno potrzeba-awantura tez byla ale usiadlam i wytlumaczylam ze mi to sprawia mnostwo radosci i czuje sie wtedy juz jak mamusia jak moge cos kupic i jakos zrozumial. Teraz to nawet on sam pyta co jeszcz trzeba:tak: Tak wiec tlumacz i tlumacz bo facetom tak trzeba.
 
moniabir, nie przejmuj się. Ja w ogóle o porodzie nie zaczęłam myśleć. A co do instynktu jak byłam w pierwszej ciąży to w siódmym miesiącu latałam i wszystko szykowałam jak nakręcona a teraz ciągle powtarzam, że jej jeszcze czas a jak by co to przecież się kupi jak urodzę. Ciągle siedziałam i głaskałam brzuszek, czytałam małemu, puszczałam muzykę itd.
Może to kwestia tego, że nie mam czasu usiąść i zastanowić się nad tym wszystkim, albo tego, że to drugie dziecko i wiem czego się mogę spodziewać.
 
ja dzisiaj na badaniach byłam a teraz czuję co trochę twardnienia brzucha, aż momentami ciężko się ruszyć
w nocy znowu skurcze łydek, aż się popłakałam, już naprawdę nie wiem, co mam brać, żeby te noce były ociupinkę mniej bolesne
 
Czesc Mamuśki :-)
Witam po Świętach....u mnie nie było za kolorowo....po kolacji Wigilijnej Tymon dostał takiego ataku kaszlu ze dzwonilismy na pogotowie..:/ pani pediatra kazała podac Supremin i Clamastinum...wiec mąż jako ze do kolacji wypił wino byl zmuszony do nocnej wędrówki do apteki całodobowej...całe szczęście ze jest jedna blisko nas o było by kiepsko....wziął psa, ściągnął mu kaganiec i tak zasuwał ze wszyscy mu sie z drogi odsuwali...:-)a ludzi pełno bo akurat wszyscy szli na Pasterkę....na szczescie po syropku Tymon zasnął i jakos przekimalismy do rana...niestety popołudniu kolejny atak, ale juz pojechalismy do szpitala...tam oczywiscie pełno ludzi...dzieciaczki chore....siedzielismy 2 godziny ale okazało sie ze to nic powaznego....poprostu wydzielina z noska spływa do gardła i stąd to napady kaszlu....lekarz go osłuchał, dał leki i jakos powoli dochodzi do siebie......
Teraz mnie męczy choróbsko...dzisiaj chyba ja pojde wieczorem do lekarza....w ciągu dnia jest ok....ale w nocy poprostu koszmar....swędzi mnie całe podniebienie....katar nie pozwala oddychac...zatoki rozsadzaja głowe....:-(
Ale marudze.....:-(

http://allegro.pl/lowcy-b-upiory-w-operze-dvd-i1377421897.html
 
Witam się po dłuższym niepisaniu,ale czytałam na bieżąco :-)jakoś weny nie miałam.
Po świętach taka obżarta jestem,że się ruszać nie chce:zawstydzona/y:
Jutro jade do szpitala na pożądne usg(pan doktor mówi,że to prezent świąteczny) i w końcu się dowiem ile mój synek waży i jaki juz długi jest:tak:
 
Witam popoludniowo!
Wybralismy sie z mezem do marketu, ale to dla mnie jakis koszmar jest, bol kregoslupa, brzucha (nie wiem czy to nei dzidzia w zebra wali) i ogolne zmeczenie :( dobrze ze m zrobil obiad i odpoczywam...
moniabir mysle ze nikt Cie nie potepi, instynkt przyjdzie z czasem, sama urzadzalam niedawno mieszkanie wiem ile to zachodu, a Tobie dobrze robi ze o tym porodzie nie myslisz, bo ja juz bzika dostaje, co chwile widze sie jak na porodowke jedziemy :)
jsorbek pogadaj z mezem na temat tych zakupow, bo niektore rzeczy sa potrzebne zaraz po powrocie z dzieciatkiem do domku, a znajomi nie wiadomo kiedy wpadna i tak czekac to bez sensu, poza tym nie zawsze kupuja to co chcemy, wiec w koncu i tak bedziecie musieli kupic sobie sami, ja przetlumaczylam to mezowi i dal spokoj, rzeczy ktorych bede potrzebowac kupilam, zostaly zabawki i to w razie czego zaproponuje na prezent, glowa do gory i nie przejmuj sie bo dzidzia nie moze czuc zdenerwowania mamy :*
margoz wspolczuje! Mnie na szczescie lapie bardzo sporadycznie a przyciagniecie nozki do siebie pomaga jak reka odjal ;)
Milego popoludnia!
 
reklama
jsorbek pogadaj z mezem na temat tych zakupow, bo niektore rzeczy sa potrzebne zaraz po powrocie z dzieciatkiem do domku, a znajomi nie wiadomo kiedy wpadna i tak czekac to bez sensu, poza tym nie zawsze kupuja to co chcemy, wiec w koncu i tak bedziecie musieli kupic sobie sami, ja przetlumaczylam to mezowi i dal spokoj, rzeczy ktorych bede potrzebowac kupilam, zostaly zabawki i to w razie czego zaproponuje na prezent, glowa do gory i nie przejmuj sie bo dzidzia nie moze czuc zdenerwowania mamy :*

ligotka czy to aby na pewno do mnie ;-) ja pisałam do ciebie o wizycie ze tez mam 5 moze przez to ta pomyłka :-D Ja już mam wyprawkę w komplecie - brakuje tylko karuzelki ale to juz jak córcia sie urodzi bo to nie jest tak pilne
 
Do góry