i ja się turlam.........
Karolina-bardzo Ci współczuję
nixi-ja każde swoje dziecię karmię przez sen i jest ok.
Staralismy się zawsze tak że ok 19 kapiel i po niej karmienie,wtedy maleństwo odkładam do łóżeczka(bokiem,raz jednym raz drugim).Po kilku godzinach,jak mąż mi podaje do następnego karmienia to zostaje już z nami.W ten sposób wszyscy są szczęśliwi i wyspaniTrwa to do ok 10 m.ż.Potem sporadycznie,w zależności od ilości karmienia.
Dlaczego mam nie dać dziecku co najlepsze skoro i tak jestem w domu????mąż też zadowolony bo nie wstaje podać mi malucha czasem nawet co godzinę(pracuje i musi być wyspany).Męczę go tylko jak są kolki,wtedy latamy na zmianę.
Chłopaki śpią w swoich pokojach więc tu nie ma problemu,do dziś nauczeni że o 21 śpią.
Ciekawe co u Anji??????Sonia???????????????jtaudul- jak sobie radzisz?
dziewczyny mamy w liście lutowych mam ponad 90,udziela sie chociaż z 15?
Karolina-bardzo Ci współczuję
nixi-ja każde swoje dziecię karmię przez sen i jest ok.
Staralismy się zawsze tak że ok 19 kapiel i po niej karmienie,wtedy maleństwo odkładam do łóżeczka(bokiem,raz jednym raz drugim).Po kilku godzinach,jak mąż mi podaje do następnego karmienia to zostaje już z nami.W ten sposób wszyscy są szczęśliwi i wyspaniTrwa to do ok 10 m.ż.Potem sporadycznie,w zależności od ilości karmienia.
Dlaczego mam nie dać dziecku co najlepsze skoro i tak jestem w domu????mąż też zadowolony bo nie wstaje podać mi malucha czasem nawet co godzinę(pracuje i musi być wyspany).Męczę go tylko jak są kolki,wtedy latamy na zmianę.
Chłopaki śpią w swoich pokojach więc tu nie ma problemu,do dziś nauczeni że o 21 śpią.
Ciekawe co u Anji??????Sonia???????????????jtaudul- jak sobie radzisz?
dziewczyny mamy w liście lutowych mam ponad 90,udziela sie chociaż z 15?
Ostatnia edycja: