reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
Ela w zeszlym tygodniu polozna mi mowila ze to przekrecanie maluszka odbywa sie delikatnym masazem i ze w 70% przynosi pozytywny efekt bez zadnych komplikacji. Nie dziwie sie ze sie denerwujesz ale na pewno warto sprobowac niz dac sie pokroic. Trzymam kciuki a z maluszkiem na pewno wszystko bedzie w porzadku.
 
Ja mam pytanie, chyba Ewitko do Ciebie ale moge sie mylic, wspominalas o ubezpieczeniu z miesiacem karencji.... gdzie tak maja???? Z gory dziekuje za odpowiedz!
A ja mam dzis powera, wietrze mieszkanie, gotuje, piore biegam hehehe i nie moge sie doczekac wyjscia na spacerek!
Ligotka, u nas zbiorowym ubezpieczeniu PZU od stycznia zmieniali składki i jak ktoś nowy przystępował w grudniu do ubezpieczenia, to miał zniesiony okres karencji, no to ubezpieczylismy się z m. Zawsze to dodatkowe becikowe.
Ja też dzisiaj nabrałam poweru, nie wiem czy to przez to słoneczko co zaswieciło (bo wcześniej tylko bym spała i spała), czy przez spotkanie BB, na którym byłam do południa, naogladałam się tylu maleńkich szkrabów od 2 do 9 miesięcy i one mi dodały tyle energii.
Mysia,szkoda że cie nie było...
Co do spania u nas też najpierw rożek, bo się dziecko super się w nocy bierze do karmienia, a potem pewnie kołderka. Z racji, że długo uzywałam rożka, śpiworka w ogóle nie miałam, bo mały na szczęście długo nie miał tendencji do odkopywania się, dopiero teraz by mu się przydał taki gigantyczny śpiworek. :-D
Oj sporo tych małych cesarzy i cesarzowych się szykuje! Grupa się powiększa.

Vikiigus do mnie pisała SMSa, że muszą zostać co najmniej do środy w szpitalu, bo CRT zamiast spadać, to rośnie i infekcja nie przechodzi. Vikiigus ma nawał, więc mała Viki ma co jeść.
 
Ostatnia edycja:
Mi tez czasem twardnieje brzuch ostatnio ..ale to chyba nic złego?

Jak maluszek jest mały to wystarczy przykryć kołderką bo sie nie wierci.
Doduś jak dobrze pamiętam w dzień spal w rożku a w nocy pod kołderką albo kocykiem.
Dopiero jak zaczął sie wiercić to dostał śpiworek :) i tak do dzisiaj, świetna rzecz...
tylko musiałam go przedłużyć doszywając właśnie jego stary rożek :)
 
Ja małego będę kładła najpierw w rożku i potem w śpiworku. A w jakiej pozycji macie zamiar układać maluszki do snu? Słyszałam różne opinie, póki co myślę, że będę układać małego do snu w nocy na pleckach. A Wy jak kładłyście/zamierzacie kłaść?
 
w SR położne powiedziały, ze nalezy układac dziecko na boku, raz jednym, raz drugim i podkładać z tyłu wałek zabezpieczający. Wszystko po to, by sie nie zakrztusiło w przypadku ulania po karmieniu.
 
Mi tez czasem twardnieje brzuch ostatnio ..ale to chyba nic złego?
Nixie, ja o ile w poprzedniej ciąży miałam prawie cały czas miękki brzuszek, tak teraz mam bardzo często jak kamień, praktycznie od kilku dobrych miesięcy. A teraz to jak najbardziej ma prawo twardnieć.
Jezynko co do układania do snu to ja jestem tym przerażona, no bo najpierw z tym pęcherzem z tyłu głowy, a potem po operacji z raną też pozycja na wznak odpada. Pozostaje pozycja na bok w nocy i na brzuszku w dzień, bo w nocy bym się bała.
Jak to mąż stwierdził, że karuzela do łóżeczka to nam długo nie będzie potrzebna.
 
Dzieki za rady co do tego "fuja" :-D

A ja najpierw kładłam Dorianka tak leciutko na boki ale zawsze miałam obawy i na noc wolałam na pleckach,
ale później zaczęła mu sie główka płaszczyć:szok:.. i musiałam znowu go przyzwyczajać na boczkach , no i mu sie poprawiło ale do teraz jeszcze leciutko nie jest taka jaka być powinna :(
wiec ja bym polecała raz tak raz tak...
Ale nie wiem co tam eksperci o tym mówią .
Tez sie zastanawiam co teraz ..

No a podobno eksperci dowiedli ze dzieci lepiej sie rozwijają jak śpią przy mamie ..
co Wy na to?

bo ja właśnie mam zamiar spać z maluszkiem tym razem od poczatku .
Oddawanie Dorianka do łóżeczka zawsze wywoływało we mnie jakieś takie sprzeczne uczucia...
Mąż ma gdzie spać, a nie zmieni to naszych relacji bo na czułości zawsze znajdzie sie czas i miejsce, nie koniecznie w łóżku.
Właśnie myslimy żeby on spal z Doriankiem a ja z maleństwem...
a jak dzieciaczki podrosną to będą spac razem a my wrócimy do łoża i wszyscy będą zadowoleni.
sama juz nie wiem..
 
ja nie wysypiam się jak śpię z Olafem ( jak choruje) i Olaf od początku śpi sam w swoim łóżeczku, w przeciwnym razie teraz bym miała problem :) którego wziąć do siebie?!?! A tak to Olaf u siebie w pokoju w łóżeczku, a Filip w swoim koszyku :)))

Myślałam, że już falowo nam się forumowiczki posypią na porodówkach :))) a tu cisza po Viki :)))
 
reklama
Badanie na toxo miałam tylko raz, na szczęście do tej pory nic się nie przyplątało i oby tak do końca ciąży.

Ja miałam 3 razy i wiem że nic się nie przyplątało, ale przy 1 badaniu to raczej trzeba bardziej uważać, bo ta choroba jest bardzo niebezpieczna dla płodu. Mojego szwagra syn mając 7 lat stracił widzenie w jednym oku - właśnie przez to że matka będąc w ciąży miała toxo i o tym nikt nie wiedział. Ledwo ochronili drugie oko. Naprawdę lepiej zrobić za dużo badań niż za mało.
 
Do góry