reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Suseł, jak wcześnie wstaje, to nic dziwnego, że śpi w dzień. Moja jak pospi do 10 to drzemka jej niepotrzebna.
A przedszkole też cudem załatwione, tylko dzięki temu, że synek tam chodzi. Dobra wola pani dyrektor, która przyjęła córcię, bo jakiś sześciolatek zrezygnował. No ale wy macie żłobek, więc też fajnie.

W niedzielę w Dzień Matki zmarła moja babyboomowa koleżanka https://www.babyboom.pl/forum/pozegnania-f216/krupka-66534/, osierociła dwóch synków, znałyśmy się prawie 7 lat. Właśnie trwa jej pogrzeb. Być może któraś z was też ją znała, bo udzielała się na wielu forach. Ja się pozbierać nie mogę, tak mną wstrząsneła ta wiadomość. Jeszcze w sobotę umawialiśmy się na wspólne wakacje na Chorwacji...
 
reklama
Ewitka smutne wiesci. Biedne dzieciaczki,sama wiem jak to jest wychowywac sie bez rodzica a bez Mamy to juz w ogole jest tragedia.

Ja jednak musze kupic Lence barierke do lozka bo prawie co noc zlazi przez sen na podloge albo spi wiszac glowa w dol.
 
suseł, u nas Wojtek jak śpi w dzień (ok 3h) to idzie późno spać (ok.21), wczoraj wstyd ale poszedł po 22.30 i dopiero co się obudził, ale jak nie śpi w dzień to 19-20 i on pada ze zmęczenia sam, mówi że chce myj myj, umyję, kładę do łóżka i idę po mleko, jak wracam to on już śpi- w kilka minut.
 
U nas dalszy ciąg walki z zasypianiem. Wczoraj późno wstała, prawie wpół do ósmej więc postanowiliśmy jej nie kłaść w ciągu dnia. Zdrzemnęła się dosłownie 10 minut jak jechaliśmy samochodem do parku. A wieczorem i tak była masakra, usypianie zajęło ponad godzinę o zasnęła znowu po 21. Już nie wiem co robić...
 
Wiesz ja myśle, że to taki okres u niej, u nas też jakiś czas temu tak było, że nie chciała nam spać, z dobre 2tygodnie to trwało zanim powróciła do normalnego trybu, nic nie pomagało, trzeba było wziąść na wstrzymanie i jak sie wymęczyła przed snem to się kładła 21:30, 22 albo i później. Pomimo, że wychodziła na dwór po drzemce do koło 18 i tak nie pomagało. Aż sama zrozumiała, że trzeba iść spokojnie spać, bez krzyku a bawić można się znowu rano:-)
cierpliwości:-)
 
Ahh a to, że jej nie położysz w ciagu dnia jeszcze bardziej zaburzy jej rytm dnia i ją rozstroi na dobre:-) nie ma co kombinować bo na siłe pewnie nic nie zdzialasz.
Moja niedawno miała taki tydzień po majówce, była tak rozstrojona, że tatuś był z nami tyle dni, że później nie mogliśmy dać sobie z nia rady, wrzeszczała, biła nas, śmiała się tak złośliwie że szok, jakby diabeł w nią wstąpił, po tygodniu przeszło jak ręka odjął:-)
 
Mam nadzieję, że u nas też to przejdzie. Ale trwa już dobre kilka tygodni... wczoraj zastosowaliśmy technike, że było troche przytulania, potem bajka a potem wyszłam z pokoju. Jak zaczęła krzyczeć to wróciłam i tak w kółko. Chyba trochę podziałało, usnęła po 40 minutach...
 
reklama
my po kapaniu kładziemy do łóżka i tylko ''papa'' .Młoda biadoli czasami jeszcze albo sama odpada .


Za po rano najpóźniej o 6 przychodzi do Nas do sypialni , nie ważne czy jest poniedziałek czy niedziela heh . Zasypia najwcześniej o 20 , próbowałam jej nie kłaść w dzień żeby rano nam dała trochę pospać - nie pomogło .
taki ranny ptaszek Nam się trafił :-D


Suseł - jak widzisz każdy musi "wycierpieć" swoje heh
 
Do góry