Ja psychologiem nie jestem, ale wydaje mi sie, ze jednak dla dziecka to jest stres jakis. chyba , ze dziecko ma taki charakter, ze jest otwarte, niczego sie nie boi i nie przejmuje.
Ja jak juz mowilam znam 3 jezyki i nie wyobrazam sobie przyjechac do Anglii bez znajomosci jezyka. Wiadomo, w szkole zle ucza jezykow obcych. Angielski mialam w szkole sredniej i potem 2 lub 3 lata na studiach. Ja zawsze bylam dobra z gramatyki, ale balam sie mowic. Jak tutaj przyjechalam pierwszy raz to trzymalam sie z Polakami i mowilam caly czas po polsku. Jednak szybko zrozumialam, ze nie tedy droga. Odcialam sie od Polakow, mieszkalam z Anglikami , mialam to szczescie,ze w pracy nigdy nie mialam Polakow i tak to sie zaczelo
Bylam zmuszona zeby mowic. Spotykalam sie tez z Anglikami , to pomoglo :-):-)
zawsze mialam dobre prace, dzieki temu mieszkalam w lepszych dzielnicach lonynu i wlasnie z Anglikami. Duzo ludzi wcale nie zdaje sobie sprawy jak ciezko jest jak mieszka sie w gorszej czesci londynu. JEzeli ktos ma prace w polsce i dom lub mieszkanie to ja radze zostac w Polsce. Duzo moich znajomych wrocilo do Polski ,bo tam maja lepsze warunki zycia. Duzo by pisac. Moze kiedys napisze jakas ksiazke o Polakach w Londynie
i nie tylko Polakach, ogolnie o moich doswiadczeniach...Mi sie wydaje, ze mi bylo pisane zycie za granica, tutaj czuje sie jak ryba w wodzie i nie lubie za bardzo do Polski jezdzic.