I mrożone truskawki, bo świeżych nie ma.
dziewczyny, fajowo że u was wszystko dobrze z maluchami...
ja mam wizytę jutro(bez usg)...dziś porobiłam wszystkie potrzebne badania krwi i żelazo idealne,toxo ujemna,morfologia taka jakaś nie bardzo-albo czegos za dużo albo za mało,ale najgorzej,że fibrynogen znów ponad normę:---( krew znów lepka, a to zakrzepom sprzyja,żylaki już wyraźne pod kolanami...ehhhh...ciekawe czy dostanę cosik na rozrzedzenie krwi...
Ja pod koniec ciązy łykałam lek na bazie diosminy . Bo własnie też miałam zylaki i coś już się tam działo , miałam USG dopplerem robione na przepływy w zyłach . Po ciąży się cofneło samo