katik - no to serdeczne gratukacje! super ze juz wiesz co bedzie, ja tez tak chce!!
hehe niezle, ja to musze moja gin niezle krecic zeby mi dala zwolnienie..., a co do wynikow to nie martw sie - bedzie dobrzeA ja dziś byłam u lekarza medycyny pracy po zaśwaidczenie i wyniki niestety się pogorszyły- szczególnie mocz, ale w zeszłej ciąży było to samo. 5go idę do mojego gin. to coś doradzi :-) No i leukocytów jest za dużo, ale niedawno byłam mocno przeziębiona, więc może zostały... Ciśnienie za to książkowe 120/80 :-)
15 minut przekonywałam kobitę, że w ciąży można pracować, bo wg niej powinnam już na chorobowym siedzieć. A ja uważam, że jak nic mi nie jest to będę pracować i kropka! Chyba, że lekarz gin. zarządzi inaczej.
mi sie mimo wszystko podoba to w Polsce ze do kazdego lekarza mozesz pojsc prywatnie, placisz i wymagasz, a u nas wszystko za darmo i oni ci wyznaczaja co i kiedy - mam na mysli moja luzacka gin, ja bym wolala jej zaplacic i przyjsc kiedy ja chce, a nie czekac i raz w miesiacu na wizyte isc (oczywiscie gdyby cos bylo nie tak to moge sie zglosic kiedy chce), ale ja ogolnie panikara jestem i dzwonie do mojej gin ze wszystkim a ona mnie splawia (bo juz sie chyba na mnie poznala) mowiac ze wszystko jest ok i ze tak w ciazy jest a nie inaczej...od 100 euro w gore, zalezy gdzie robic. Ale 3d lub 4d to juz wydatek jakies 2 razy wiekszy (bo trzeba miec skierowanie od lekarza, a sama wizyta to ok 50euro), wiec jak widzisz kwoty dosyc znaczne