reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki u lekarza

Witajcie!

Nio cóż nie odzywałam sie troszke, ale jakos czasu nie mialam ostatnimi dniami:(
Za mna kolejna wizyta u ginki. No i coz bez problemow niewielkich sie nie obyło. Otóz w moczu wyszły mi leukocyty no i Pani doktor przepisała mi jakieś globulki, tłumacząc iz ich obecnosc moze byc spowodowana upławami, których nei mogłąm sie pozbyć. Mam nadzieje ze lekarstwo mi pomoze, gdyż troszke sie stresuje tym wszystkim.
Za mna rowniez usg, ktore robiłam w 13 tc. Pan doktor podsumował je nastepujacymi słowami: nieprawidłowosci nie stwierdzono. Usłyszałam w końcu serduszko bijące i zobaczyłam bobaska.
Niestety nie wiem czy badał przezierność, kurcze nie zapytałam. Tak to jest jak czlowiek jest niedoedukowany, to potem nie wie o co pytac.No ale pocieszam sie ze skoro nieprawidłowosci nie stwierdzono - to nie stwierdzono. I przestaje sie juz nakrecac:)
Jest to moja druga ciąża i musze przyznac ze do tej sprzed 4 lat podchodziałm zupelnie inaczej. Nie pamietam abym przejmowala sie kazdym bólem w okolicach brzuszka:) Wcinałam to na co mialam ochote... A teraz kurcze momentami mysle ze to już paranoja. Po pierwsze non stop stresuje sie czy wszystko jest ok, czy dzidzi zdrowe. Tego nie jem, tamtego nie robie... hehehe... No tragedia po prostu momentami:)
A co do badań prenatalnych nie wybieram sie raczej na nie. Także pozostaje mi czekac do usg połowkowego.

Pozdrawiam tymczasem
papa
 
reklama
i tu jest to ze teraz wszyscy mowia tego nie, tamtego nie, a o tym to juz wogole zapomnij..... moja mama mi mowila ze wszystkie trzy ciaze przeszla wlasnie tak jak ty pierwsza ;).... niczym sie nie przejmowala i nikt jej nie straszyl!!!! ciekawe od czego to zalezy ;>......
 
Jestesaniolkiem wydaje mi sie ze od nas samych, od naszego podejscia do sprawy:-) Przeciez, zasatanowmy sie, czy nasze mamy albo babcie miały dostep do internetu, czy do fachowej literatury, raczej watpie. Opierały sie na własnym instynkcie i my tez tak powinnysmy robic i do pewnych informacji podchodzic po prostu z pewnym dystansem ;-)
Bla bla bla, łatwo sie mowi czy pisze, gorzej tego dokonac ;-) Ach te baby:-)
 
Skurcze lydek pojawiaja sie w cizy czesto, ale raczej w 3cim trymestrze (mnie wybudzaly w nocy ze snu) i przyczyny moga byc rozne od niedoboru wapnia po ucisk macicy na zyle i zle krazenie krwi. Maz mi rozmasowywal nogi i pomagalo. Najlepiej jak beda dlugo trzymac spytaj lekarza, co on na to.

Ja planuje zrobic USG polowkowe z koncem listopada/ poczatkiem grudnia, ale konkretny termin ustale z lekarzem na wizycie 5 listopada :-) Jeszcze nie wiem czy zrobie 2D czy 3D, bo plec na kazdym widac, a z medycznego punktu widzenia nie ma roznicy- lekarz, ktory dobrze 'czyta' USG i tak wszystko widzi.
 
Witajcie!

Nio cóż nie odzywałam sie troszke, ale jakos czasu nie mialam ostatnimi dniami:(
Za mna kolejna wizyta u ginki. No i coz bez problemow niewielkich sie nie obyło. Otóz w moczu wyszły mi leukocyty no i Pani doktor przepisała mi jakieś globulki, tłumacząc iz ich obecnosc moze byc spowodowana upławami, których nei mogłąm sie pozbyć. Mam nadzieje ze lekarstwo mi pomoze, gdyż troszke sie stresuje tym wszystkim.
Za mna rowniez usg, ktore robiłam w 13 tc. Pan doktor podsumował je nastepujacymi słowami: nieprawidłowosci nie stwierdzono. Usłyszałam w końcu serduszko bijące i zobaczyłam bobaska.
Niestety nie wiem czy badał przezierność, kurcze nie zapytałam. Tak to jest jak czlowiek jest niedoedukowany, to potem nie wie o co pytac.No ale pocieszam sie ze skoro nieprawidłowosci nie stwierdzono - to nie stwierdzono. I przestaje sie juz nakrecac:)
Jest to moja druga ciąża i musze przyznac ze do tej sprzed 4 lat podchodziałm zupelnie inaczej. Nie pamietam abym przejmowala sie kazdym bólem w okolicach brzuszka:) Wcinałam to na co mialam ochote... A teraz kurcze momentami mysle ze to już paranoja. Po pierwsze non stop stresuje sie czy wszystko jest ok, czy dzidzi zdrowe. Tego nie jem, tamtego nie robie... hehehe... No tragedia po prostu momentami:)
A co do badań prenatalnych nie wybieram sie raczej na nie. Także pozostaje mi czekac do usg połowkowego.

Pozdrawiam tymczasem
papa

Ja tą ciąże tak przechodzę totalnie na luzie za pierwszym razem bałam sie wszystkiego teraz.....u mnie jest troszkę inaczej , pierwszą wizytę w szpitalu mam wyznaczoną za 3 tyg. badania robiłam , bo byłam w Polsce i tylko dlatego a tutaj co 4 tyg. p. doktor mierzy mi ciśnienie , bada mocz i tyle. Mój szanowny M przeżywa to za nas dwoje:-D choć zaczyna mnie to denerwować na szczęście zabrał naszego kochanego syna i pojechali na tydzień do babci a ja mam wolne zostałam z pieskiem , komputerem i szlafrokiem :-D:-D:-D tylko znajome żyć nie dają i o jakiś spacerach do mnie mówią :szok:
 
moja gin to tez jakas luzacka jest, chyba az za bardzo:baffled: a ja sie ciagle czyms nowym martwie i przejmuje a ona ciagle mi odpowiada: ze wszystko jest w porzadku, ze tak ma byc, ze tak jest itd...i tak sobie potem mysle ze nie potrzebnie sie martwie, kiedys nasze mamy wogole nie mialy takiej opieki jak my teraz i rodzily zdrowe dzieci, i u nas tez tak bedzie, byle nie dac sie zwariowac!
 
moja gin to tez jakas luzacka jest, chyba az za bardzo:baffled: a ja sie ciagle czyms nowym martwie i przejmuje a ona ciagle mi odpowiada: ze wszystko jest w porzadku, ze tak ma byc, ze tak jest itd...i tak sobie potem mysle ze nie potrzebnie sie martwie, kiedys nasze mamy wogole nie mialy takiej opieki jak my teraz i rodzily zdrowe dzieci, i u nas tez tak bedzie, byle nie dac sie zwariowac!

:tak::tak::tak: święte słowa
 
Dziewczyny muszę sprostowac to co napisałam dzisiaj o badanich prenatalnych:-)
Te badania które ja miałam robione w 13 tc to było właśnie mierzenie przezierności karkowej, nosowe itd... i to badanie tak naprawdę jest badaniem prenatalnym, pewnie każda z was to miała ale doktor nie powiedział że to się tak nazywa bo to jest normalne USG brzuszne. I to badanie wyszło mi idealnie, wzystko było wporządku i zapytałam doktora czy muszę miec robione to drugie badanie w 18-23tc i on powiedział że tak. Wytłumaczył mi że na tym pierwszym badaniu bierze się pod uwagę co innego niż na tym drugim badaniu, bo w 18-23 tc dużo narządów u dziecka są już rozwinięte i on wtedy patrzy znów na organy i przede wszystkim na serduszko. I to drugie badanie też nazywa się prenatalne. Może wy mylicie to badanie z inwazyjnym badaniem prenatalnym, gdzie pobiera się grubą igłą wody płodowe??takiego badania nie będę miec.
Chyba wyczerpałam temat:-)
 
reklama
Ja wybieram sie na nie za 2 tygodnie. Bede wtedy jednoczesnie robić 3D i 4D, no i mam nadzieje ze się okaże czy córeczka czy synek ;-) Juz nie moge sie doczekac jak zobacze buzie moje dziecka na 3D :-)
Ja ide jutro, doczekac sie nie moge na maxa, a na wieczor cala rodzinka jest zaproszona na ogladanie filmiku. No i oczywiscie mam nadzieje, ze poznamy czy dziewczynka czy chlopczyk :tak::tak:

Co do terminu wykonania USG 3D - ja z kolei slyszalam ze najlepiej wykonać je w połowie ciąży, bo widać wtedy całego dzidziusia, później nie miesci się już w całości na monitorze.
zgadzam sie. Choc wiadomo, ze np juz po 30 tygodniu dzidzius w trojwymiarze wyglada czadowo, a buzia jest prawie jak po urodzeniu....
 
Do góry