reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza

Poszlam dzis rano do szpitala na IB gdzie bede rodzic,pani doktor powiedziala mi ze jesli mam uczulenie na penciline,podadza mi inny antybiotyk.Kazala mi sie nie martwic,zrobili ktg,skurczy brak,serduszko Samuelka bije jak dzwon,i mam spokojnie czekac
 
reklama
Ja świeżo po KTG, skurczy zero, szyjka jeszcze długa:baffled: ale na pocieszenie otwarta, powolutku zaczyna się przygotowywać.
W dniu terminu, czyli 20.04 mam się stawić na ip na badania. Rewelacji się nie spodziewałam, ale jednak się łudziłam, że coś się bardziej ruszyło
 
a ja dziewczynki uciekam bo po 13 ma przyjechać M i jedziemy wcześniej do tej poradni ginekologicznej bo skurcze od rana się utrzymują nie są one jakieś mega mocne ale są regularne więc zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok. Pozdrawiam ;-)
 
mamusia 3mam kciuki, aby się ruszyło...

ewka nie pytaj :-p jestem zła...
wróciłam z KTG... ponownie nic... w dodatku trafiłam na mało sympatycznego pana doktora... ze złością zapytał się mnie po co ja w ogóle na to ktg przyszłam... ja lekko w szoku odpowiedziałam, że moja lekarz prowadząca kazała mi się teraz zgłaszać systematycznie do szpitala, bo wg USG jestem po terminie... a on do mnie z oburzeniem, że wg miesiączki mam jeszcze trzy tyg... ja na niego wywaliłam gały i mówię, że nie 3 tyg a 10 dni to po pierwsze, a po drugie, od początku ciąży kilku lekarzy mi powtarzało, że w moim przypadku termin wg miesiączki wyraźnie odbiega od terminów które wychodzą wg USG, więc powinnam się 3mać terminu USG... no ale pan doktor przecież wie lepiej... w końcu widział mnie pierwszy raz w życiu !! :eek: pielęgniarka była znacznie milsza i pan doktor z poniedziałku również... pielęgniarka mówiła, żebym pojawiła się w piątek, a on że o nie, nie... najwcześniej za tydzień... niech mu będzie... pod warunkiem że wszystko będzie dobrze i nie będę miała żadnych skurczy... tak więc ja po dzisiejszej wizycie jestem zła... mam nadzieję, że Kubuś na złość temu doktorowi zechce wyjść przed środą :-p
Obym wytrzymała jak najdłużej skoro Kubusiowi w brzuszku dobrze, ale z dnia na dzień coraz trudniej u mnie z poruszaniem się... tak mi mocno uciska jakiś nerw, że momentami mam łzy w oczach jak źle stanę... :eek:
 
no i jeszcze z tej złości dodam, że oczywiście Pan doktor w żaden sposób mnie nie badał... swoje zdanie na temat mojego terminu oparł jedynie o pierwszą stronę karty ciąży z moim nazwiskiem i terminami oraz na wydruku ktg... dziwne, że pan doktor z poniedziałku na podstawie tych samych dokumentów, ale po przeprowadzeniu rozmowy ze mną kazał mi właśnie przyjść dzisiaj...!! aaargh!! jak ja nie znoszę starych stetryczałych lekarzy...
 
reklama
kici wiem jak to jest, najgorsze są właśnie takie wizyty po któych człowiek zastanawia się po co w ogóle poszedł do lekarza skoro niczego się nie dowiedział... ale niestety są jeszcze tacy lekarze i nic na to się nie poradzi....
 
Do góry