reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki u lekarza

reklama
aniam 141 wiem wlasnie,postaram sie je uzupelnic dieta,i w dodatku pani doktor kazala mi je brac pol godziny przed sniadaniem i popic szklanka soku pomaranczowego chyba wtedy sie lepiej wchlonie;-)
 
Uwazaj co jesz przy tym żelazie bo skubane powoduje zaparcia:-(

aniam 141 wiem wlasnie,postaram sie je uzupelnic dieta,i w dodatku pani doktor kazala mi je brac pol godziny przed sniadaniem i popic szklanka soku pomaranczowego chyba wtedy sie lepiej wchlonie;-)



Ja od samego początku łykałam żelazo. Mój wynik był znacznie poniżej dolnej granicy. Więc najpierw dwa razy dziennie łykałam a teraz już raz dziennie. Skutków ubocznych oprócz dodatkowych mdłości po żelazie nie miałam na szczęście. Natomiast zdarzały się dni, że naprawdę okropnie się czułam. Łykam dwie godziny po posiłku i popijam sokami, które mają dużo witaminy C :tak: bo to pomaga we wchłanianiu się żelaza, które jest trudno przyswajalne.
 
serdecznie gratuluje wszystkim mamuskom ktore wlasnie widzialy swoje dzidzie i odebraly dobre wyniki, super!
waniliowa jak widze to twoje usg to tak jakbym moje ogladala, prawie takie samo!! hihi, tez mam na plycie i moje dziecko bylo wtedy dokladnie tak jak twoje prawie 7 cm duze i taka sama wiercipieta jak twoje, super pamiatka taka cd
a co do walki z lekarzami to popieram w 100%, dziewczyny walczcie o swoje prawa! i nie dajcie sie zle u lekarza traktowac, niech ci durnie w koncu zrozumia ze to oni dla nas pracuja a nie na odwrot, ze to z waszych pieniedzy sa placone ich wyplaty! i ze oni sa tam dla was i ich obowiazkiem jest wam pomoc!! a nie zeby sie czlowiek po wizycie u lekarza jeszcze denerwowal:wściekła/y:
 
aga2010,iza813 mój mąż bardzo był zadowolony-że jako kolejne widzicie na usg chłopaczka:-):-):-)
trzymam kciuki za wszystkie Nasze maluchy...oby zdrowe i duuuże były.no,może z tą wielkością to przesadziłam,poród coraz bliżej-a nie dalej;-);-);-)
 
ba Wlosi to w wiekszosci chamy, niestety, choc na szczescie nie wszyscy... To straszne jak sluzba (ha ha, taka sluzba jak z koziej dupy tramwaj) zdrowia traktuje pacjentow. Aroganci mysla, ze sa bogami. Cale szczescie Maluszek ma sie dobrze.

waniliowa, ja na czytaniu USG sie za bardzo nie znam, ale tam jest siusiak jak malowanie ;)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kobietki!
Ja to chyba naprawde mam jakiegos pecha :-( Wogole,ta ciaza to mial bys sam miod,cud i wogole,a tutaj sie okazuje,ze tylko(i to najwazniejsze) moje malenstwo ma sie dobrze.
Wczoraj znowu wyladowalam w szpitalu.Tym razem zawiozla mnie karetka.Znowu mialam skurcze,znowu padlam na ziemie zemdlona i :eek: cholerny bol glowy mialam od niedzieli i za nic przejsc nie chcial(mam torbiel w okolicy mozgu,ale to nie jej wina).
Okazuje sie,ze skurcze powinny przejsc...dziecie sie przemieszcza,czasem cos kopnie,czasem przesunie i stad to wszystko.Ale jak sie nie zmieni do dzis,jutro,to czeka mnie kolejna wizyta(jak na razie sie nie zmienilo :-().Trafilam w szpitalu na dobrego gina,grzeczny i wogole fajny-wymierzyl i dzieco i reszte,w granicach normy.
Kazal zejsc mi na dol,na ostry dyzur by sie mna zajeli(znaja mnie tam,bo pracowalam z lekarzami i pielegniarzami).I wiecie co...szok,szok,szok...Potraktowali mnie gorzej niz smiecia.Zostawili na lozku,lekarz wogole mnie nie widzial,dali mi tylko 1 paracetamol w kroplowce,i po 4,h przyniesli karte wypisu i prawie,ze na sile wyrzucili z lozka.Ani cisnienia nie zmierzyli,ani cholernego lekarza nie widzialam,nic a nic.Bol glowy mnie oslepial,wymiotowalam 17 razy!!!(ostanie ze sladami krwi-bo juz wszystko bylo podraznione),slanialam sie na nogach...Jako,ze moj maz byl tam w pracy...wkurzony(mniej niz ja,bo bardziej przerazony) poszedl dyskutowac z lekarka,zadzwonilsmy do adwokata(malo co policji nie wezwalismy)...a lekarka,powiedziala mu,ze to nie prawda,ze ona myslala ze ja mam sie dobrze ( no jak k..a,jak?nawet nie wiedziala,ze ja to ja-widziala tylko nazwisko i polskie pochodzenie-cholerna rasistka!).Efekt taki,ze po wszystkim pojechalismy do innego szpitala(w ktorym dostalam odpowiednia pomoc w koncu poczulam,ze istenieje-dziecko podziekowalo mi dwoma kopniakami),a teraz skladamy pozew na lekarke z 1szego szpitala i na 2och pielegniarzy...To juz druga taka historia z tymi samymi w naszej rodzinie,rok temu wygrali sprawe-bo nie bylo zagrozenia zycia.Wczoraj dorobili sie i to nie zle.Oprocz tego,ze mam swiadkow to dorobili sie jeszcze,bo sfalszowali dokumenty i moj podpis!:wściekła/y:
Nigdy nie bylam taka agresywna,ale mam doscy patrzenie na cierpienie moje i innych ludzi( w tym nasza kolezanka,ktora zle zdiagnozowali-zmarla 2 lata temu w na ostrym dyzurze)..Slow mi brak...Az mam ochote zmienic mieszkanie i wyprowadzic sie,by nawet w razie wypadku,nie musiec jechac do tego szpitala.Powaznie Dziewczyny.

Rece mi opadaja...:no:
Walczym o swoje i o to jak nas traktuja,nie jestesmy smieciami!!!

Ja tez mieszkam w uk i cos tu krecisz jesli zabrala cie karetka do szpitala to nie mozliwe ze lekarz kazal ci zejsc na ostry dyzur bo karetka jak przyjezdza z pacjentem do szpitala to pacjent automatycznie zostaje przyjety przez tak zwany emergency wiec nie mozliwe ze najpierw bylas u doktora ktory kazal ci zejsc na ostry dyzur.
Bez badan nie daja zadnych lekow najpierw sprawdzaja co ci jest,a dopiero potem decyduja jakie leczenie podjac.
Jesli chodzi o rasizm w tym kraju to lekarze wiedza czym to grozi i nie sadze zeby zachowywali sie w sposob rasistowski,a tym sfalszowaniem podpisu to mnie rozbawilas szpital nie ryzykowal by takim czyms wiec zastanow sie zanim cos napiszesz.
Ja bylam juz pare razy w szpitalu wiec wiem jak lekarze podchodza do pacjentow a bylam juz w niejednym,najpierw krwawienia,omdlenia,zapalenie pecherza ktore zaatakowalo nerki,nisko usadowione lozysko,skurcze,wiec jak widac parenascie razy przewinelam sie przez szpitale i powiem ci jedno oni w szpitalach dbaja o pacjentow gdyby nie ich pomoc to moglo mnie tu juz nie byc a moje dzieci ogladalyby mnie tylko na zdjeciach.
Moglo byc tak ze czekalas dlugo na lekarza,ale nie takie cos co napisalas.
 
Jestem ciekawa gdzie niby mieli sfalszowac twoj podpis?
Jesli chodzi o wypis ze szpitala to oni czegos takiego nie daja:wściekła/y::wściekła/y:
 
Ja tez mieszkam w uk i cos tu krecisz jesli zabrala cie karetka do szpitala to nie mozliwe ze lekarz kazal ci zejsc na ostry dyzur bo karetka jak przyjezdza z pacjentem do szpitala to pacjent automatycznie zostaje przyjety przez tak zwany emergency wiec nie mozliwe ze najpierw bylas u doktora ktory kazal ci zejsc na ostry dyzur.
Bez badan nie daja zadnych lekow najpierw sprawdzaja co ci jest,a dopiero potem decyduja jakie leczenie podjac.
Jesli chodzi o rasizm w tym kraju to lekarze wiedza czym to grozi i nie sadze zeby zachowywali sie w sposob rasistowski,a tym sfalszowaniem podpisu to mnie rozbawilas szpital nie ryzykowal by takim czyms wiec zastanow sie zanim cos napiszesz.
Ja bylam juz pare razy w szpitalu wiec wiem jak lekarze podchodza do pacjentow a bylam juz w niejednym,najpierw krwawienia,omdlenia,zapalenie pecherza ktore zaatakowalo nerki,nisko usadowione lozysko,skurcze,wiec jak widac parenascie razy przewinelam sie przez szpitale i powiem ci jedno oni w szpitalach dbaja o pacjentow gdyby nie ich pomoc to moglo mnie tu juz nie byc a moje dzieci ogladalyby mnie tylko na zdjeciach.
Moglo byc tak ze czekalas dlugo na lekarza,ale nie takie cos co napisalas.


Edyta, pare lat temu mieszkalam w Anglii. Na nieszczesci moje pewnego razu spadlam ze schodow. mialam sandaly na obcasach wiec powykrecalam sobie stopy we wszystkie mozliwe strony. Przyjechal po mnie ambulans, zabrali mnie na pogotowie. I zaczelo sie. Lezalam na emergency przez 4 godziny. Po tym czasie zrobiono mi rentgen i spowrotem odwieziono na sale. Prosilam o wode i przynajmniej paracetamol a dostalam tylko spojrzenia przepelnione kpina. W miedzyczasie stopy i kostki spuchly mi do gigantycznych rozmiarow. Po kolejnych 2 godzinach przyszla pielegniarka i stwierdzila, ze mam skrecone kostki i ze moge juz isc do domu. Nie dostalam ani kul do chodzenia, ani wozka ani nic. Wyjac z bolu wydostalam sie ze szpitala.

Jak widzisz zdarzaja sie nawet w tej cudownej Anglii przypadki oczywistego zaniedbania ze strony personelu. A jesli chodzi o rasizm, to musze z ubolewaniem przyznac, ze nigdzie nbie spotkalam sie z rasizmem na podobna skale, no moze tylko ze strony Afrykan w stosunku do Muzungu. Jedna jaskolka wiosny nie czyni, podobnie jak jeden dobry lub zly szpital nie moze swiadczyc o tym, ze pozostale sa jego przeciwienstwem. To samo dotyczy rasizmu.
 
reklama
Lo matko! Zielona maupo, jak poczytalam to mnie moje wlasne zdrowe kostki zabolay... Mialam kilak razy skrecona noge, nawet raz bylam z tym na pogotowiu i sprawdzili, czy nozia cala, zalozyli opatrunek, kul nie dali, ale pomogli zejsc do taksowki... Kazdy szpital ma procedury, ale duzo zalezy od ludzi, ktorzy w nim pracuja. Na porodowkach to juz w ogole jest roznie: od wspanialych poloznych po masakryczne zolzy...

Edyta01 Ba1983 jest z Wloch ;-) Nie wszyscy wyemigrowali do raju brytyjskiego ;-) a rasizm i nacjonalizm to zjawiska powszechne (niestety) i nie ma kraju, gdzie nie wystepuja.
 
Do góry