reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza

Dziwczyny, gratuluję Maluszków!! Niech rosną zdrowo:tak:
ba1983 - podziwiam, że masz na taką siłę w obecnym stanie by z lekarzami walczyć.. mocno tulę i szczerze współczuję!!
 
reklama
Ba1983 przeraziła mnie Twoja opowieść. Ta znieczulica wśród lekarzy jest straszna, tym bardziej wobec kobiet w ciąży- kobiet które na każdym kroku drżą o życie i zdrowie swoich maluszków jak i swoje. W tak skrajnych sytuacjach jesteśmy bezradne-więc tym bardziej gratuluje Ci zimnej krwi i uporu!
Uściski dla wszystkich maminek i ich kruszynek:-)

2nn3lbetd9e6dbef.png
 
ba1983 popieram Cię w tym co robisz masz rację trzeba walczyć z konowałami !!!

dziewczynki super że z waszymi bobaskami wszystko wporządku ;-)

ja byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego bo dopadła mnie alergia no i czekam w kolejce byłam umówiona na 12:15 przedemnął czeka jeszcze jedna kobieta a jakaś baba siedzi w gabinecie mineło 15 minut 30 minut i nic baba dalej siedzi w gabinecie i pieprzy o dupie maryni opowiada całą histrorię życia (a słychać że lekarz skończył ją badać) wrr wkurzyło mnie to więc pukam i pytam czy długo jeszcze to potrwa wychodzi stara prukwa i mówi "Jaki ten lekarz jest cudowny uwielbiam z nim rozmawiać" jak ona mnie tymi słowami rozwścieczyła ale myśle nie bede spokojna i mówie na rozmowy towarzyskie proszę umawiać się na kawe po godzinach pracy lekarza a ona mi na to "ale ja tak lubie doktora Mareczka i często wcale nie przychodzę tylko raz w miesiącu" a ja jej na to że o ten raz za dużo i że nie wygląda na chorą osobę!!! no co za porypane babsko przychodzi taka stara lampucera i siedzi u tego lekarza i przez takie wariatki kolejki się tworzą niepotrzebnie! ale mnie zagotowała ... mam nadzieje że nie będę taką porypaną babą na starość... koniec:-) musiałam się wygadać bo myślałam że wybuchne ze złości
 
ba1983 to jest walka o przetrwanie nasze i naszych dzieci hehe ;-)
a co do hormonów to rzeczywiście dzisiaj jestem wyjątkowo agresywna no ale same powiedzcie nie wkurzają was stare baby u lekarza które siedzą tam całymi dniami ??
 
Mnie nie irytują starsze babki, bo (odpukać!!) nie pamiętam kiedy u lekarza rodzinnego byłam. Jak już to u gin. bywam ostatnio;-) albo u stomatologa, ale prywatnie, więc kolejki i starszych babek nie ma.
Nigdy nie wiadomo, jakie my na starość będziemy, więc na te starsze ogłupiałe trzeba brać poprawkę:tak:
 
onie ''bidne''nie mają co robić...poprosiłam jedna kiedyś,żeby mnie przepuściła,bo kilka bab przede mną było.powiedziałam,że mam zagrożona ciążę,że plamię i ogólnie źle się czuję.to dostałam taki opier...,że aż się popłakałam...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
No cóż... publiczna słuzba zdrowia jest dla wytrwalych. Ja rzadko z niej korzystam, przez kolejki skladajace sie z osob starszych i niestety czesto samotnych... Dolujace jest to, ze oni ida do lekarza, czy sklepu po prostu pogadac, bo na codzien nie ma z kim. I taki dr mareczek to dla nich substytut kogos znajomego... niemal bliskiego...

Jak sie z takim zjawiskiem spotykam, to mimo, ze wewnetrznie tez mnie trafaia, staram sie powstrzymac. I musze przyznac, ze w zaawansowanej ciazy kilka razy wlasnie 'babcie' mnie przepuszczaly w kolejkach i ustepowaly mca w autobusie... Mlodziez miala moj stan blogoslawiony skadinad w glebokim powazaniu.

A co do hormonow, to ja wyzylam sie niedawno u ginekologa, na przyszlych tatusiach, ktorzy przyszli do towarzystwa. Scisk byl, bo wszyscy lekarze przyjmowali a oni pupki na krzeselkach. Tez siedzialam, ale jak dwie babki na oko w 8-9 mcu zaczely podpierac sciany, a zaden z przyszlych ojcow dupska nie ruszyl, to mi nerwy puscily... Ale pomoglo.
 
ba 1983 a gdzie mieszkasz,czyzby Anglia?.Powiem tak bardzo dobrze pòstapilas,walcz o swoje takie jest twoje prawo,nie poddawaj sie,z takimi draniami trzeba walczyc albo chociaz probowac,nie jestesmy nie wiadomo kim i nalezy sie nam sie godne traktowanie!!!! Mam nadzieje ze nie zabraknie Ci odwagi w tej walce i ze zwyciezysz;-)

Ja tez bylam dzisiaj u lekarza,wyniki mam w porzadku,tylko troche za niskie zelazo wiec musze uzupelnic niedobor lykajac tabletki:tak: dla dzidzi sie poswiece

Teraz czekam na drugie usg,aby sie dowiedziec wiecej o dzieciaczku moim i co ukrywa po miedzy nozkami:-)

waniliowa fajne to twoje usg moze duzo zobaczyc,gratuluje synka:-)
 
ba1983, przerazajaca ta Twoja historia :wściekła/y: a gdzie mieszkasz? bo pewnie mowilas, ale nie pamietam, a nie masz przy profilu niestety podanego :zawstydzona/y:

A co do hormonow, to ja wyzylam sie niedawno u ginekologa, na przyszlych tatusiach, ktorzy przyszli do towarzystwa. Scisk byl, bo wszyscy lekarze przyjmowali a oni pupki na krzeselkach. Tez siedzialam, ale jak dwie babki na oko w 8-9 mcu zaczely podpierac sciany, a zaden z przyszlych ojcow dupska nie ruszyl, to mi nerwy puscily... Ale pomoglo.
No i dobrze, niech wiedza gdzie ich miejsce!! Tak wogole, to troche rozumiem osoby, ktore nie ustepuja miejsca itd - jesli nie byly nigdy w ciazy, to nie widza przez co kobieta przechodzi, jak sie fatalnie moze czuc i to w kazdym momencie, nie tylko pod koniec, jak brzuszek jest juz naprawde duzy. Nawet jesli sa partnerem takiej ciezarowki, to i tak nie to samo. Nie usprawiedliwiam ich absolutnie, tylko zastanawiam sie, skad bierze sie takie nastawienie. Dobrze widac to w marketach, gdzie sa kasy szybkiej obslugi dla kobiet w ciazy, a "normalni" ludzie stojacy w kolejce do takiej kasy oburzaja sie, ze taka ciezarna ma czelnosc "pchac sie" zamiast ustawic za nimi. Az sie noz w kieszeni otwiera jak to widze...

co do agresji, to jak sie nad tym zastanowie, to wlasciwie tez jakas jestem nastawiona bojowo ostatnio. Nie zwrocilam na to wczesniej uwagi, ale faktycznie wczesniej az tak sie nie "rzucalam" na wszystkich... cos w tym musi byc :-D
 
reklama
ja usg robiłam przedwczoraj-mój mały ma 6cm i 7mm...ale też baaardzo ruchliwy.też jak na razie wszystkie wymiary ok.jak tylko zaczęliśmy badanie rozłożył nogi,tak jakby chciał pokazać się dokładnie;-);-) czyli facet-jeśli taki bezwstydny;-) a między nogami coś tam wyraźnie jest.tylko,CO TO?:-) siusiak chyba...

Jak na moj gust, to zdecydowanie chlopak! ale moge myslic:-p Zarabisty ten filmik, szkoda ze jak takiego nie mam, mam dostac na tym polowkoeym USG, czyli juz calkiem niedlugo. Gratuluje jeszcze raz pieknego potomka - widac ze urada po mamie :-)
 
Do góry